Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Indonezja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Indonezja. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 sierpnia 2025

Aktywność erupcyjna wulkanu Etna w sierpniu br.

                                                                                   
Dopiero teraz aktualizacja na blogu, ale potrzebowałem dłuższej przerwy w publikowaniu. Inna sprawa, że w sierpniu nie dzieje się póki co nic spektakularnego.

Od 12 sierpnia br. trwa aktywność strombolijska w New SE Crater sycylijskiego wulkanu Etna. Główny wyciek lawy rozpoczął się 14 sierpnia br. na wysokości 2980 metrów. 20 sierpnia rozpoczęły się wylewy lawy z otworów erupcyjnych na wysokościach 3100 i 3000 metrów. Zdj. Boris Behncke.

22 sierpnia br. miał miejsce 31 epizod erupcyjny w kalderze Halemaumau wulkanu tarczowego Kilauea z fontannami lawy o wysokości 300 metrów z południowego otworu erupcyjnego. 

https://x.com/USGSVolcanoes/status/1959100832697159706

18 sierpnia br. indonezyjski wulkan Lewotobi Lakilaki (Flores, Indonezja) wyemitował obłok popiołu o wysokości 8 km. 

sobota, 2 sierpnia 2025

Silna erupcja indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilkaki

 

1 sierpnia 2025 roku o godzinie 20:48 lokalnego czasu doszło do wulkaniańskiego paroksyzmu erupcyjnego indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki (Flores, Indonezja) - kolejnego w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Kolumna popiołu, w której widoczne były wulkaniczne błyskawice wzniosła się na wysokość 10 km. 2 sierpnia br. o godzinie 1.05 w nocy lokalnego czasu kolumna erupcyjna nad Lewotobi Lakilaki sięgnęła wysokości 18 km (według Geology Hub. 20.7 km). Z wulkanu zeszły spływy piroklastyczne. 

https://www.youtube.com/watch?v=JIMkls8Mogo

Lewotobi Lakilaki to zdecydowanie najgwałtowniej wybuchający wulkan w 2025 roku. Zdj. Magma Indonesia, Badan Geologi.

poniedziałek, 7 lipca 2025

Pliniańska erupcja indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki




Dziś o godzinie 11.05 czasu WITA silna erupcja pliniańska targnęła indonezyjskim wulkanem Lewotobi Lakilaki na wyspie Flores generując obłok popiołu przypominający grzyb, który sięgnął wysokości 18 km. W trakcie paroksyzmu erupcyjnego Lewotobi Lakilaki powstały spływy piroklastyczne, które pomknęły na odległość 5 km w kierunku północnym i północno-wschodnim. Wulkan jest objęty najwyższym (czwartym) stopniem alarmu. Zdj. Magma Indonesia.

Liczne loty pasażerskie pomiędzy Australią a Bali zostały anulowane/przesunięte w czasie. 

We wrześniu 2024 roku eksplorował go polski podróżnik i miłośnik wulkanów Tomasz Lepich. Tomek dziś leci na kolejną ciekawą wyprawę wulkaniczną, a ja polecam lekturę jego wspomnień:

https://wulkanyswiata.blogspot.com/2024/10/eksploracja-kompleksu-wulkanicznego.html

Kolejna silna erupcja Lewotobi Lakilaki miała miejsce o godzinie 19.35 czasu WITA. Towarzyszył jej głośny huk i popiół wyrzucony na wysokość 13 km. 

Wcześniejszy paroksyzm erupcyjny Lewotobi Lakilaki miał miejsce 17 czerwca br. 

Wulkan zapewne zniszczył kopułę lawową, która formowała się w jego kraterze przez ostatnie tygodnie. Tuż przed erupcją sfotografował ją z drona Mbah Lurah. Można zatem założyć że za kilka tygodni możliwy będzie kolejny paroksyzm erupcyjny Lewotobi Lakilaki

3 lipca o godzinie 14.30 trakcie erupcji japońskiego wulkanu Shinmoedake wygenerowany został niskotemperaturowy spływ piroklastyczny, który spłynął zewnętrznym zboczem wulkanu. Zjawisko to powtórzyło się także 6 lipca br. Wulkan wybucha z dwóch szczelin erupcyjnych przecinających jego krater. Wygląda na to, że magma unosi się z głębi ziemi i szuka ujścia na powierzchnię. 

Rój trzęsień ziemi blisko wysp Tokara (Japonia) nadal trwa. Obecnie trzęsienia ziemi koncentrują się blisko wyspy wulkanicznej Suwanosejima. Tamtejszy wulkan 8 lipca br. wyemitował obłok popiołu o wysokości 1.8 km. To obok Sakurajima najaktywniejszy wulkan w Japonii.

piątek, 20 czerwca 2025

26 epizod erupcyjny hawajskiego wulkanu Kilauea

                                                                         

20 czerwca br. o godzinie 01.40 w nocy lokalnego czasu rozpoczął się 26 od grudnia 2024 roku epizod erupcyjny wulkanu tarczowego Kilauea w kalderze Halemaumau obejmujący malowniczą fontannę lawy sięgającą wysokości 380 metrów (dotychczasowy rekord wysokości obecnego cyklu erupcyjnego). W zasadzie wszystkie te epizody erupcyjne wyglądają podobnie: fontanna bądź fontanny lawy oraz wyciek lawy w kalderze hawajskiego wulkanu. Jednak trzeba przyznać, że w 2025 roku to Kilauea jest najaktywniejszym wulkanem tarczowym na Ziemi (póki co brak erupcji Piton de la Fournaise na Reunion oraz Fernandina czy Wolf na wyspach Galapagos). 

Zerknąłem ostatnio na aktywność erupcyjną wulkanów w Indonezji. W ostatnich dniach erupcje targnęły wulkanami Lewotobi Lakilaki, Lewotolo, Semeru, Marapi, Ibu, Dukono i Raung (Jawa). Oczywiście najsilniejszy był eksplozywny wybuch Lewotobi Lakilaki na Flores 17 czerwca br., pozostałe erupcje były niewielkie. 

Warto dodać, że słynny indonezyjski wulkan Anak Krakatau w 2025 roku drzemie. Drzemał też przez cały rok 2024. Ostatni przejaw jego aktywności erupcyjnej miał miejsce 19 grudnia 2023 roku. Ciekaw jestem ile jeszcze miesięcy potrwa jego sen. 

Zdj. USGS, Magma Indonesia.

wtorek, 17 czerwca 2025

Paroksyzm erupcyjny indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki

                                                                   

Dziś o godzinie 17.35 czasu WITA doszło do silnej erupcji eksplozywnej indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki. Kolumna popiołu sięgnęła wysokości 10 km (wg innych danych: 16 km). Trwają ewakuacje z okolic wulkanu, gdyż istnieje ryzyko zejścia spływów piroklastycznych.

W wysokiej kolumnie erupcyjnej z Lewotobi Lakilaki widoczne były wulkaniczne błyskawice generowane przez tarcie drobin popiołu. Wulkan objęty został czwartym stopniem alarmu. 

O godzinie 23.00 czasu lokalnego kolumna popiołu nad wulkanem wzniosła się na wysokość 5 km. 

Poprzedni paroksyzm erupcyjny Lewotobi Lakilaki miał miejsce 18 maja br. 

Także dzisiaj indonezyjski wulkan Raung wyemitował obłok popiołu o wysokości 1.5 km.

Zdj. Magma Indonesia, PVMBG Badan Geologi. 

Aha, pod moimi wpisami na peju WŚ pojawiła się masa wpisów o ekoterrorystach, opodatkowaniu wulkanów, Grecie Thunberg, etc. Niektórzy komentatorzy myślą, że wulkany emitują tylko cieplarniany dwutlenek węgla. Wygodnie jest zapomnieć (albo o tym nie wiedzieć, bo po co nabywać wiedzę?), że w czasach historycznych kilka potężnych erupcji wulkanicznych (6 i 7 w skali VEI), które bogate były w dwutlenek siarki SO2 doprowadziło do okresowych epizodów schłodzenia klimatu np. Tambora w 1815 roku czy Krakatau w 1883 roku. Warto pamiętać o tym, że potężne erupcje wulkaniczne chłodzą klimat, a nie go ocieplają. I tak, emitowane przez wulkany CO2 i para wodna są gazami cieplarnianymi, aczkolwiek wulkany nie wpływają na zmiany klimatyczne tak intensywnie jak czynniki antropogeniczne. W zasadzie ich wpływ na ocieplenie klimatu jest zaniedbywalnie mały. 

I jeszcze jedno. Paroksyzm erupcyjny wulkanu Lewotobi Lakilaki był umiarkowanie silny, ale to max 3-4 w skali VEI (krótka erupcja, wysokość kolumny erupcyjnej to max 16 km). Aby okresowo schłodzić klimat za sprawą ogromnej emisji SO2 do stratosfery potrzeba znacznie dłuższej i silniejszej erupcji wulkanicznej (6-7 w skali VEI a la Tambora w 1815 roku, czas trwania: kilkanaście godzin/kilka dni, wysokość kolumny erupcyjnej: 30-40 km i wyższa). Wówczas będziemy mieli zjawisko wulkanicznej zimy. Wtedy zmiany klimatu w kontekście globalnego ocieplenia staną się nieważne, bo konsekwencje przyszłej 7 w skali VEI dla ludzkości mogą okazać się naprawdę opłakane.

https://wulkanyswiata.blogspot.com/2024/06/przysza-erupcja-o-sile-7-w-skali-vei-i.html

Zachęcam do patronowania WŚ bądź postawienia mi od czasu do czasu wirtualnej kawki. Myślę że pasjonackie blogi i fanpejdże takie jak mój stanowią doskonałą przeciwwagę dla utrzymujących się z clickbaitów i reklam koncernów medialnych. U mnie clickbaitów ani reklam nie znajdziecie. 

Zostań Patronem WŚ:

https://patronite.pl/wulkanyswiata

Opcja wirtualnej kawy:

https://buycoffee.to/wulkanyswiata

wtorek, 20 maja 2025

Erupcja Mount Saint Helens w 1980 roku i jaskrawoczerwony Ford Pinto

                                                                       

Dwa dni temu minęła 45 rocznica katastrofalnej erupcji wulkanu Mount Saint Helens, która miała miejsce 18 maja 1980 roku. Wyzwolona energia wybuchu St. Helens tego feralnego dnia równała się sile bomby atomowej o mocy 24 megaton. 

Do erupcji doszło o godzinie 08.32 niedzielnego poranka 18 V 1980 roku. W jej wyniku zginęło 57 osób, w tym wulkanolog David Johnson. Zniszczeniu uległo 250 domów, 47 mostów, 24 km linii kolejowych i 298 km autostrad. 

Ogromne osuwisko sproszkowało wulkan zmniejszając wysokość szczytu wulkanu z 2950 metrów na 2550 metrów. Powstał podkowiasty krater o szerokości 1.6 km. Objętość lawiny gruzu (osuwiska) osiągnęła 2.9 km sześciennych. 

Rankiem 18 maja 1980 roku pracownik Boeinga i niezależny fotograf Richard Lasher udał się w stronę wulkanu swoim jaskrawoczerwonym Fordem Pinto. Chciał dojechać samochodem tak blisko, jak tylko się da, a potem zbliżyć się leśną drogą do wulkanu niebieskim motocyklem Yamaha, który przymocował do zderzaka Forda. W planach miał też odpoczynek nad brzegiem jeziora Spirit. Wulkan wybuchł z furią o godzinie 08.32 rano. Według jego relacji Lasher zatrzymał się gwałtownie gdy gigantyczna chmura popiołu pędziła w jego stronę, wyskoczył ze swojego auta i zrobił słynne zdjęcie, na którym widać kolumnę popiołu z St. Helens oraz Forda Pinto z Yamahą w kadrze. 

Początkowo oślepiony Richard Lasher uciekał samochodem, ale Ford Pinto w pewnym momencie przestał był sprawny. Dopiero potem przesiadł się na Yamahę. 

19 maja Richard wjechał Yamahą do czerwonej strefy, gdyż pragnął zrobić więcej zdjęć. Niestety zobaczyła go załoga patrolującego helikoptera, która zniżyła lot i wylądowała na drodze. Richard został aresztowany i przetransportowany helikopterem do więzienia. Jego Yamaha pozostała na miejscu. Odzyskał ją po wyjściu z więzienia kilka dni później. 

Richard Lasher nie szuka rozgłosu i unika kontaktu z mediami. Nawet nie wiadomo czy jeszcze żyje. Natomiast jego zdjęcie żyje w sieci stale, gdyż jest fantastyczne. To częsty viral na Facebooku, Reddit, znalazło też swoje miejsce na Demotywatorach i Joemonster.org. 

Lokalizacja: Richard poruszał się w kierunku Spirit Lake i prawdopodobnie dotarł do drogi leśnej 26 (Forest Road 26). Gdyby dojechał w chwili erupcji do jeziora Spirit Lake z pewnością zostałby 58 ofiarą śmiertelną wulkanu. Tam też dotarł tzw. lateral blast (boczny podmuch) z wulkanu zamieniając Spirit Lake i jego okolice w miejsce kompletnej anihilacji.

Doskonały artykuł, z którego korzystałem:

https://www.hemmings.com/stories/mt-st-helens-pinto-photo/

Mniej szczęścia niż Richard Lasher miał fotograf Robert Landsberg, który zginął w trakcie erupcji, ale jego zdjęcia udało się wywołać dzięki temu, że w chwili śmierci je ochronił. Jego fotografie trafiły do styczniowej edycji National Geographic 1981. Dzięki staraniom mojej siostry, która przebywa w USA mam ten numer w wulkanicznej kolekcji.

https://petapixel.com/2011/09/07/photographer-died-protecting-his-film-during-the-1980-mt-st-helens-eru

18 maja br. indonezyjski wulkan Lewotobi Lakilaki wyemitował obłok popiołu o wysokości 9 km. Według GeologyHub może dojść w przyszłości do wulkanicznego osuwiska z niestabilnego górnego zbocza wulkanu. Dlatego też wulkan został objęty czerwonym (najwyższym) stopniem alarmu. Erupcja częściowo zniszczyła kopułę lawową wulkanu. Zdj. Deen.

https://www.youtube.com/watch?v=oI5dMKVT5Kw

Dziękuję moim dotychczasowym i obecnym Patronom, Patronkom, kawodawcom i kawodawczyniom. I, rzecz jasna, zachęcam do finansowego wsparcia Wulkanów Świata poprzez wirtualne kawy, tudzież Patronat, jeśli macie ochotę i możliwość. Linki wsparciowe poniżej:

https://patronite.pl/wulkanyswiata

https://buycoffee.to/wulkanyswiata

I jeszcze na sam koniec ciekawostka motoryzacyjna. Ford Pinto posiadał pewną wadę konstrukcyjną. W momencie uderzenia w tył stawał w płomieniach, często z zablokowanymi drzwiami, które uniemożliwiały szybką ucieczkę pasażerom i kierowcy. 

https://www.otomoto.pl/news/niebezpieczne-wady-konstrukcyjne-i-najwieksze-akcje-naprawcze-w-historii

wtorek, 22 kwietnia 2025

Silniejsza niż zazwyczaj erupcja wulkanu Poas w Kostaryce

                                              

21 kwietnia br. o godzinie 14.14 czasu lokalnego doszło do erupcji kostarykańskiego wulkanu Poas. Kolumna popiołu nad wulkanem wzniosła się na wysokość 2 km. Opad popiołu zarejestrowano w licznych pobliskich miastach i miejscowościach np. San Jose, Zarcero, Grecia, Alajuela i Heredia. 

Poas jest najaktywniejszym wulkanem w Kostaryce. Liczne erupcje freatyczne w 2025 roku, ale wczorajsza (czas trwania: 10 minut) była najsilniejsza w br. Zdj. Armando Rene. 

Od wczoraj trwa niewielka aktywność eksplozywna wulkanu Kluczewska Sopka (Kamczatka, Rosja).

22 kwietnia br. aktywność eksplozywną wykazuje także indonezyjski wulkan Lewotobi Lakilaki na wyspie Flores. Kolumna popiołu sięga wysokości 1.3 km.

Także 22 kwietnia miał miejsce 18 epizod erupcyjny w kalderze Halemaumau wulkanu tarczowego Kilauea. Fontanny lawy sięgały wysokości 180 metrów, lawa rozlewała się na powierzchni kaldery w formie malowniczych lawospadów. 

W zasadzie równocześnie miał miejsce 10 epizod strombolijski w SE Crater wulkanu Etna. Niewielki wyciek lawy rozpoczął się po wschodniej stronie krateru. 

poniedziałek, 20 stycznia 2025

Emisja popiołu z kolumbijskiego wulkanu Purace

                                                           

Rankiem 20 stycznia br. doszło do wzrostu aktywności sejsmicznej i emisji popiołu z kolumbijskiego wulkanu Purace. Opad popiołu miał miejsce w mieście Popayan. Zamknięto lokalne lotnisko. Do ostatniej znaczącej erupcji Purace doszło w maju 1949 roku. W jej wyniku zginęło 17 studentów wspinających się na wulkan. 

EDIT: Okazało się, że emisja popiołu miała miejsce z krateru Curiquinga, a nie z Purace. Oba wulkany emitują dwutlenek siarki z 4 punktów. W pobliżu Purace zarejestrowano martwe bydło, zapewne wskutek konsumpcji zanieczyszczonej pyłem wulkanicznym trawy. Purace i Curiquinga tworzą wraz z kilkoma innymi wulkanami łańcuch wulkaniczny zwany Los Coconucos

Cztery eksplozje indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki wyemitowały dzisiaj obłoki popiołu sięgające wysokości 1.5 km. 

Czwarty stopień alarmu dla indonezyjskiego wulkanu Ibu na wyspie Halmahera. Emisje popiołu sięgają wysokości 3-4 km.

Od 15 stycznia br. podobno (według GeologyHub) trwa emisja gazu ze szczeliny w kalderze etiopskiego wulkanu Fentale. Może to być przedsmak erupcji freatycznej bądź magmowej, ale równie dobrze może to być informacja, której prawdziwości nie udało mi się do tej pory zidentyfikować. Przydałyby się naoczne obserwacje tej fumaroli. 

19 stycznia br. wulkan Sakurajima (Kiusiu, Japonia) wyemitował obłok popiołu z krateru Minamidake. Do poprzedniej erupcji japońskiego wulkanu doszło 17 stycznia br. Wulkan wyrzucił wówczas rozżarzone fragmenty skał na odległość 800 metrów-1.1 km. 

Na YouTube jest dostępny do obejrzenia film dokumentalny National Geographic "Wulkan na krańcu świata" o pionierskim zdobyciu zlodowaciałego wulkanu Mount Michael (Sandwich Południowy) 23 listopada 2022 roku przez grupę badaczy i oficjalnym potwierdzeniu głęboko położonego w jego kraterze jeziora lawy. Link do obejrzenia poniżej:

https://www.youtube.com/watch?v=Z4oEhOSaWWw

Przepiękny krater na dolnym zdjęciu i wspaniałe osiągnięcie naukowo-eksploracyjne.

EDIT: 21 stycznia podniesienie stopnia alarmu na drugi przez Japońską Agencję Meteorologiczną dla wulkanu Ontake na wyspie Honsiu z powodu roju trzęsień ziemi. W 2023 roku na tym wulkanie zginął polski podróżnik i eksplorator wulkanów Grzegorz Gawlik.

Ontake wybuchł tragicznie 27 września 2014 roku zabijając 63 osoby. 

poniedziałek, 13 stycznia 2025

Efemeryczne wyspy wulkanu błotnego Kumani Bank

                                                                             

Umknęła mi ta ciekawostka, a powinienem napisać o niej przynajmniej w ubiegłym roku. 

Około 14 lutego 2023 roku doszło do erupcji wulkanu błotnego Kumani Bank zlokalizowanego w odległości około 20 km od stolicy Azerbejdżanu, Baku. Erupcja ta uformowała nietrwałą wysepkę o szerokości około 400 metrów. Jeszcze w grudniu 2024 roku ta wysepka była widoczna satelitarnie (na zdjęciu CopernicusEU/ Sentinel 2), ale już wtedy znikała niszczona przez erozję morską. 

Erupcje Kumani Bank formowały wcześniej nietrwałe wysepki w latach 1861, 1927, 1950 i 2001. Wszystkie zostały zerodowane przez morze. W pobliżu Kumani Bank znajduje się inny wulkan błotny zwany Dashli, który w 2021 roku wybuchł gwałtownie emitując płomienie na wysokość 500 metrów-1 km. 

11 stycznia 2025 roku doszło do spektakularnego paroksyzmu erupcyjnego indonezyjskiego wulkanu Ibu (Halmahera) obejmującego fontanny lawy sięgające wysokości kilkuset metrów i wysoką kolumnę popiołu. Ibu to obecnie jeden z najaktywniejszych wulkanów w Indonezji. 

Z kopuły lawowej jawajskiego wulkanu Merapi schodzą rozżarzone obrywy skalne. 

Od 13 stycznia br. trwają niewielkie emisje popiołu z wulkanu Telica (Nikaragua). Popiół opada na skraj jego krateru. Mieszkańcy gminy Telica w departamencie Leon słyszą w nocy głośne odgłosy erupcji.

Na zdjęciu także erupcja błotnego gejzeru blisko wulkanu tarczowego Dofen w Oromii (Etiopia) 4 stycznia br. 

wtorek, 24 grudnia 2024

Erupcja jawajskiego wulkanu Raung

Mamy Wigilię 2024 roku i następujące erupcje wulkaniczne, o których warto wspomnieć:

1. O godzinie 09.30 lokalnego czasu jawajski wulkan Raung wyemitował obłok popiołu sięgający wysokości 5.3 km. Zdj. istimewa

2. Miały miejsce emisje popiołu z filipińskiego wulkanu Kanlaon (Negros)

3. 24 grudnia br. obejmująca fontanny lawy i wyciek lawy do kaldery Halemaumau erupcja lawowa wulkanu Kilauea (Hawaii) ustała bądź spauzowała. Lawa pokryła całą powierzchnię kaldery. Pauza w erupcji nie trwała jednak długo. Obecnie fontanna lawy sięga wysokości 75 metrów. 

Wszystkiego dobrego dla moich szanownych Czytelników i Czytelniczek. 

wtorek, 3 grudnia 2024

Erupcja freatomagmowa filipińskiego wulkanu Taal


                                  
Rankiem 3 grudnia o godzinie 05.58 czasu lokalnego doszło do erupcji freatomagmowej (bądź freatycznej) filipińskiego wulkanu Taal. Wyemitowała ona obłok popiołu na wysokość 1 km. Opad tefry odnotowano w Agoncillo, Poblacion, Laurel i Batangas. W ciągu ostatnich miesięcy Taal wybuchał freatycznie kilka razy np. 29 listopada br. 

Także dzisiejszego poranka wybuchł wulkan błotny Kesongo na Jawie wyrzucając muł na wysokość ponad 20 metrów. Ostatnia erupcja tego aktywnego wulkanu błotnego w kwietniu 2023 roku uśmierciła jedną osobę. Erupcjom Kesongo towarzyszy emisja niebezpiecznego siarkowodoru (H2S). 

Siódma od 2023 roku erupcja szczelinowa systemu wulkanicznego Reykjanes-Svartsengi (Islandia), która rozpoczęła się 20 sierpnia br. wydaje się być szczelina. Aktywność lawowa głównego otworu erupcyjnego wydaje się pulsować (raz jest silniejsza, raz słabsza). Erupcja obecnie nie zagraża ani Blue Lagoon, ani elektrowni geotermalnej Svartsengi. Wały ziemne i chłodzenie wody lawą spełniają swoje funkcje ochronne. Zdj. Isak Finnbogason. 

Zarejestrowana została anomalia termiczna na podmorskim wulkanie Home Reef w Tonga. Wulkan ten w wyniku przeszłych erupcji uformował najmłodszą wyspę wulkaniczną na Ziemi. Anomalia termiczna oznacza zapewne wyciek lawy na tej wysepce. Obłok popiołu nad Home Reef sięgnął wysokości ok. 2 km. 19 czerwca 2024 r. Kayleigh Kilbey udało się sfotografować Home Reef w stanie niewielkiej erupcji. Zakładam, że owa obecnie najmłodsza wyspa wulkaniczna na Ziemi przetrwa długie lata, gdyż wylewy lawy opierają się procesowi erozji morskiej. Ależ się pięknie uformowała!

EDIT: Trwa efuzja lawy na Home Reef, która powiększa wysepkę. W czerwcu i lipcu br. miała miejsce poprzednia aktywność erupcyjna tego wulkanu.

poniedziałek, 2 grudnia 2024

Maurycy Komorowicz i badania wulkanów w Indonezji

                                                     

W opublikowanym 15 listopada wpisie poświęconym Maurycemu Komorowiczowi - pionierowi polskiej wulkanologii udało mi się uściślić okres pobytu wulkanologa w Indiach Holenderskich.

Okazało się, że kontrakt z holenderską służbą geologiczną podpisał praktycznie zaraz po obronie swojego doktoratu (czerwiec 1912 r.) poświęconego islandzkim wulkanom półwyspu Reykjanes i obszaru Strytur. Już w sierpniu 1912 r. (a nie jak podałem za wiki, że na początku 1913 r.) pojawił się wraz z Cecylią w Batawii (dzisiejsza Jakarta), w ówczesnych Indiach Holenderskich (dzisiejsza Indonezja). Od wiosny 1913 r.(w zasadzie od maja 1913 r. - uściślenie) prowadził badania obszaru wulkaniczno-sejsmicznego rozciągającego się od wyspy Sulawesi (wówczas Celebes) poprzez wyspy Sangir, aż do wysp Talaud. Celem tych badań było zbadanie przyczyn i zasięg wstrząsów sejsmicznych, jakie miały miejsce w tym rejonie w marcu 1913 r. Z zapisów holenderskich wynika, że 2 marca 1914 r. Maurycy zostaje zwolniony z funkcji rządowego geologa; otrzymuje trzymiesięczną odprawę i wraz z Cecylią powraca do Berlina. Przyczyną była “udowodniona fizyczna niemożliwość sprawowania funkcji”. Wynika z tego, że w Indonezji Komorowiczowie przebywali ponad 1.5 r. (Sierpień 1912 – Marzec 1914). Opisy i wyniki swych badań Maurycy opublikował w roczniku "Zeitschrift für Vulkanologie" No 2 (1916)”.

Dzisiaj więcej szczegółów o jego badaniach w Indiach Holenderskich. W ostatnich dniach udało mi się nabyć 15 tom (cześć I) Prac Muzeum Ziemi - wydany w 1970 roku przez Wydawnictwa Geologiczne. Wśród opublikowanych w nim artykułów i rozpraw jedna pozycja jest dla mnie szczególnie interesująca. To artykuł biograficzny napisany przez profesora Wojciecha Narębskiego zatytułowany: „Życie i działalność naukowa Maurycego Komorowicza”. O profesorze Narębskim wspomniałem już w pierwszym wpisie poświęconym Komorowiczowi. To profesor Narębski na nowo go odkrył i propagował jego dokonania. To dzięki niemu został odszukany i upamiętniony grób pioniera polskiej wulkanologii na cmentarzu w Czempiniu. W kolejnym wpisie postaram się przybliżyć nieprzeciętny życiorys Profesora i jego naukowe dokonania.

W artykule autor oprócz okresu berlińskiego Komorowicza, szczegółowo przedstawia jego wyprawę badawczą na Sulawesi i Wyspy Sungir. Streszczam to co napisał Narębski. 18 maja 1913 r. Komorowicz wypływa z portu Surabaja statkiem „Van Overstraten” na północny Celebes. Po 11 dniowej podroży dociera do portu Amurang, a dzień później do Manado. 2 czerwca statek mija wyspy Roerang, Tagoelandang i Siuaw z czynnym wulkanem Api (który fotografuje), by wylądować na największej wyspie archipelagu – Wielkim Sangirze. Spędza na niej kolejne 14 dni, badając skutki trzęsienia ziemi na wschodnich stokach wulkanu Sahandaroeman. Na podstawie przeprowadzonych obserwacji dochodzi do wniosku, że trzęsienie ziemi miało charakter liniowy i wędrujący. „Milczenie” wulkanów położonych wzdłuż osi wstrząsów tłumaczy „daremną próbą magmy znalezienia sobie drogi na zewnątrz”. 18 czerwca okrętuje się na parowcu „Van Henskirk” i w kolejnych dniach przeprowadza lustrację wysp Liroen i Karakelong sąsiedniego archipelagu Talaud. Zatrzymuje się na Wielkim Sangirze, Siuaw, Tageonlandang by na koniec wylądować w największym mieście północnego Celebes – Manado, w celu przeprowadzenia badań wulkanologicznych środkowej części półwyspu Minahassa. 30 czerwca opuszcza miasto, by pieszo dotrzeć do Langoewan położonego u stop masywu wulkanicznego Soepoetan. Po założeniu obozu namiotowego w kolejnych dniach prowadzi szczegółowe badania geologiczno – wulkanologiczne gór Soepoetan. Szczególnie wiele uwagi poświęca działalności powstałego w 1911 r. najmłodszego stożka wulkanu. W okresie 2 – 4 lipca jest świadkiem serii bardzo silnych erupcji popiołów i bomb wulkanicznych, a także spływów piroklastycznych z tegoż stożka (które fotografuje).

Po ponad dwumiesięcznej wyprawie na krańce Indii Holenderskich powraca do sielskiego Buitenzorgu, w którym wraz z żoną Cecylią zdążyli się urządzić i zadomowić.

Efektem przeprowadzonych badan i obserwacji są: opisy, mapy i przekroje geologiczne badanego obszaru, zamieszczone w doraźnych raportach, a także w wydanych już po powrocie do Europy publikacjach: „Vulkanoseismische Studien im Norden Australoasien” oraz „Bericht über die im Monat März d. j. 1913 auf den Sangir- und Philippinen Inseln, sowie in Nord-Celebes stattgefundenen seismischen Erscheinungen” opublikowanych w „Zeitschrift für Vulkanologie” No 2 z 1916 r.

Wydaje się, że wszystko układa się po jego myśli. Snuje plany co do swojej przyszłej kariery. Świadczy o tym odnaleziony przeze mnie w archiwach (Kwartalnik Chyrowski – Deo Patriae Amicitiae – Organ Konwiktu Sodalicji Mariańskiej z kwietnia 1913 r.) list Maurycego Komorowicza do dawnych kolegów (w Chyrowie ukończył prowadzone przez Konwikt Gimnazjum i uzyskał świadectwo dojrzałości w maju 1902 r.): „Jestem obecnie na Jawie koło Batawii i przygotowuję się do mojej podróży na Sumatrę, dokąd w styczniu wyruszę. Kraj tu jest nadzwyczaj piękny. Żyje się wśród zupełnie dziewiczej natury; o godzinę drogi stąd jest dziewiczy las z panterami i tygrysami. Rośnie on na stokach wysokiego Wulkanu aż do najwyższych jego szczytów. Często jeżdżę konno i myślę, jakby się do krateru dostać. Wczoraj z żoną wróciliśmy przy księżycu konno z takiej wycieczki. Trudno opisać ten wspaniały, dziwny, egzotyczny obraz w zupełnym blasku księżyca. Palmy, drzewa bawełniane, olbrzymie paprocie i do tego białe opary — jest idealny krajobraz z epoki węglanej. W ogóle tak tu wygląda, jakby się na inną planetę przyjechało. Mam tu ogromnego wroga do zwalczenia — tęsknotę za ojczyzną, ale widzę, że zadanie mego życia w nauce, więc obowiązek mój spełnić muszę. Mam tu okazyę zebrania materyału naukowego, który na cale życie mi wystarczy. Marzeniem mojem jest później zwiedzić Australię i tam także popracować lat kilka a następnie przez Japonię i Chiny dostać się do Ameryki pół. Myślę, że za jakie 10 lub 12 lat wrócę do Europy i opracuję zebrany materyał, jeśli żyć będę. Obecnie mam posadę rządową, jako geolog Holandyi dla wysp Sumatry. Adres mój: Buitenzorg by Batavia (Java) Staatsgeolog“.

Los (a w zasadzie nierozpoznana choroba, której najprawdopodobniej nabawił się podczas wyprawy na Celebes) sprawił, że do Europy powrócił znacznie szybciej.

Na prezentowanym zdjęciu: Absolwenci Gimnazjum prowadzonego przez Konwikt Sodalicji Mariańskiej w Chyrowie – rok 1902. Komorowicz stoi w drugim rzędzie, czwarty od prawej. Na drugim zdjęciu wulkan Karangetang (Siau) sfotografowany przez Maurycego Komorowicza 22 czerwca 1913 roku. 

Nazwy wysp wulkanicznych i wulkanów z holenderskiego na nasz rodzimy język: Ruang, Tagulandang, Karangetang (Api Siau), Siau, Soputan (erupcja w 1913 roku). Nie wiem natomiast jaka jest obecna nazwa wulkanu Sahandaroeman? Czyżby czynny wulkan Awu (Sangihe), który wybuchł 13 marca 1913 roku?

Przy okazji polecam lekturę niniejszego artykułu dziennikarki Pauliny Ermel, w którym się wypowiedziałem:

https://podroze.onet.pl/aktualnosci/ekstremalnie-niebezpieczne-wulkany-swiata-ich-erupcje-beda-potezne/wqyz33k

poniedziałek, 11 listopada 2024

Erupcja wulkanu Etna, którą zignorowały media

                                                 

Rankiem 10 listopada br. rozpoczęła się erupcja sycylijskiego wulkanu Etna, którą śmiało można określić mianem paroksyzmu erupcyjnego. Z racji tego że wulkan pokrywała gęsta pokrywa chmur, nie wiadomo nawet z którego krateru wzniosła się wysoka na ponad 7 km kolumna popiołu: Bocca Nuova czy Voragine? Opad popiołu miał miejsce na wschodnim zboczu sycylijskiego wulkanu m.in. w Milo, Giarre, Macchia, Riposto, Mascali, Sant Alfio i Torre Archirafi. 

Co ciekawe, była to erupcja, którą kompletnie zignorowały polskie media, gdyż nawet 11 listopada nie ukazał się żaden artykuł jej dotyczący. Może dlatego, że nie ma zbyt wielu jej zdjęć, zatem nie była atrakcyjna dla rodzimych dziennikarzy często generujących clickbait za clickabaitem. Miałem to szczęście, że zdjęcia kolumny popiołu z Etny przesłał mi z pokładu samolotu Michał Sedzik. Są to jedne z nielicznych zdjęć erupcji Etny z 10 listopada br. w sieci.

Ostatni poprzedni paroksyzm erupcyjny wulkanu Etna miał miejsce w nocy z 14 na 15 sierpnia br. z krateru Voragine.

Serio czasem odnoszę wrażenie, że media są zainteresowane wulkanami tylko wówczas, gdy ich erupcje niszczą wsie i miasteczka, zabijają ludzi, tudzież zamykają lotniska stanowiąc dyskomfort dla podróżnych. 

Trwa intensywna, acz już raczej umiarkowana aktywność erupcyjna (efuzywna i eksplozywna) indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki (Flores). Ze zboczy wulkanu schodzą wylewy lawy. Wulkaniańskie eksplozje generują obłoki popiołu o wysokości 3-5 km.

Niewielkie i krótkie emisje popiołu miały miejsce 11 listopada br. z wulkanu Kanlaon (Negros, Filipiny).

Zachęcam do kawowego bądź patronackiego wsparcia WŚ, jeśli macie taką możliwość czy chęć. Za wszelkie dobrowolne wsparcie będę niezmiernie wdzięczny. Zależy mi na popularyzacji wulkanów i chcę to robić najlepiej jak potrafię. 

https://patronite.pl/wulkanyswiata

https://buycoffee.to/wulkanyswiata

sobota, 9 listopada 2024

Kontynuacja aktywności erupcyjnej indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki

Wczesnym rankiem 9 listopada o godzinie 04.47 czasu lokalnego wulkan Lewotobi Lakilaki wyemitował obłok popiołu o wysokości 9 km. Od kilku dni wulkan wykazuje intensywną aktywność erupcyjną, a co za tym idzie wszystkie lotniska na Flores pozostają zamknięte. Opad popiołu miał miejsce w wioskach blisko wulkanu m.in. w Dulipali, Klantanlo, Hokeng Jaya, Boru, Nawakote i Pululera. Wulkan nadal objęty jest czerwonym stopniem alarmu. Można spodziewać się jego kolejnych paroksyzmów erupcyjnych. 

W indonezyjskich mediach społecznościowych jest masa fejków AI, zdjęć z erupcji na Islandii i w Indonezji (np. Ruang, kwiecień 2024) udających obecną erupcję Lewotobi. Trzeba mieć tego świadomość i być wyczulonym. 

Na koniec zapraszam na stronkę i fanpejdż Darkultura, gdzie udzielam się tekstowo i zdjęciowo. Myślę o napisaniu tam o dłuższym tekście literacko-historycznym o wulkanach, ale chyba zabiorę się za niego dopiero w grudniu. Zostawcie lajka bądź zaobserwujcie, jeśli używacie Facebooka.

https://darkultura.com/

https://www.facebook.com/darkulturamagazine

czwartek, 7 listopada 2024

Drugi paroksyzm erupcyjny indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki

                                                               


W czwartek 7 listopada br. o godzinie 10.48 czasu WITA indonezyjski wulkan Lewotobi Lakilaki wygenerował wysokie fontanny lawy i obłok erupcyjny o wysokości 7-8 km. Ze zboczy wulkanu zeszły spływy piroklastyczne docierając na odległość 2 km. Wulkan dzisiejszego dnia emitował popiół 11 razy. Miejsce erupcji to północno-zachodni otwór erupcyjny. Z północnego zbocza wulkanu schodzi wyciek lawy. 

Dla przypomnienia paroksyzm erupcyjny Lewotobi Lakilaki z 3 listopada 2024 roku zabił 10 osób, ranił 64, zniszczył siedem szkół, kilkadziesiąt domów i konwent. Bomby wulkaniczne spadały w odległości nawet 7 km od wulkanu. Jedna z nich uformowała krater o szerokości 13 metrów i głębokości 5 metrów. W tej chwili ewakuacja objęła 4400 mieszkańców okolic wulkanu. Ze strefy zagrożenia wokół Lewotobi Lakilaki ma zostać ewakuowanych 16 000 osób. Przypomina mi się kryzys humanitarny związany z długotrwałą aktywnością erupcyjną wulkanu Sinabung na Sumatrze w latach 2010-21. Relokacja mieszkańców zapewne będzie permanentna. 

UPDATE 8 listopada: nocą miał miejsce kolejny paroksyzm erupcyjny Lewotobi Lakilaki z fontannami lawy sięgającymi setek metrów, wulkanicznymi błyskawicami i kolumną popiołu o wysokości kilku km. O godzinie 13.55 czasu WITA wulkan wyemitował obłok popiołu o wysokości ponad 16 km. 

Inny aktywny indonezyjski wulkan, a mianowicie sumatrzański Marapi także wykazuje aktywność erupcyjną w ostatnich dniach emitując wysokie obłoki popiołu. 

6 listopada br. wreszcie na wierzchołku ikonicznego japońskiego wulkanu Fudżi pojawiła się pokrywa śnieżna. Zdj. Ferra Motoda, Badan Geologi.

Przypominam o możliwości dobrowolnego kawowego i patronackiego wsparcia WŚ, jeśli macie możliwość i ochotę. Wsparcie może być długotrwałe, cykliczne bądź jednorazowe. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Na pewno będzie to dla mnie ogromnie motywujące!

https://buycoffee.to/wulkanyswiata

https://patronite.pl/wulkanyswiata

niedziela, 3 listopada 2024

Tragiczna erupcja indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki

                                                                   

3 listopada o godzinie 23.57 czasu WITA doszło do silnej erupcji (paroksyzmu erupcyjnego) indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki, której towarzyszyły burza z piorunami i ulewne deszcze. Kolejne silne eksplozje targnęły wulkanem o godzinie 01.27 i 02.48 czasu lokalnego. W ich wyniku nastąpił intensywny opad popiołu i bomb wulkanicznych na pobliskie wioski. Miały miejsce wylewy lawy bądź osuwiska rozżarzonego materiału wulkanicznego. Zniszczeniu uległy pola uprawne, domy i pojazdy, zginęło 10 osób, w tym siostra zakonna Nikolin Padjo. Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci. Lewotobi Lakilaki został objęty czwartym (najwyższym) stopniem alarmu. 6 ofiar śmiertelnych pochodzi z wioski Klatanlo (dystrykt Wulanggitang). 

Jak informuje indonezyjska prasa "wiele budynków spłonęło na wskutek deszczu rozżarzonego materiału wulkanicznego" np. w wiosce Hokeng Jaya. Mieszkańcy 7 najbardziej dotkniętych przez erupcję wulkanu wiosek zostali ewakuowani do wiosek, które znajdują się w bezpiecznej odległości od Lewotobi Lakilaki. Cztery lotniska na indonezyjskiej wyspie Flores czasowo przestały działać/zostały zamknięte. 

Wpis niniejszy będzie aktualizowany o nowe dane/informacje.

Przy okazji odsyłam do wpisu o tym wulkanie z października 2024 roku, w którym został on precyzyjnie omówiony.

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2024/10/eksploracja-kompleksu-wulkanicznego.html

EDIT: W wiosce Klatanlo zginęło 9 osób, a w wiosce Dulipali jedna. Ludzie zginęli, gdy zawaliły się dachy ich domostw pod wpływem opadu popiołu i bomb wulkanicznych. Obie wspomniane wioski znajdują się u podnóża wulkanu. Generalnie erupcja Lewotobi Lakilaki dotknęła jeszcze 10 innych wiosek. Ewakuowani zostali rozmieszczeni w namiotach w trzech wioskach. Ciała ofiar śmiertelnych zostały poddane kremacji.

Oczywiście istnieje też możliwość finansowego i kawowego wsparcia WŚ, jeśli macie możliwość i ochotę. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Marzy mi się, aby kiedyś osiągnąć stałą liczbę ponad 100 Patronów i Patronek. 

https://buycoffee.to/wulkanyswiata

https://patronite.pl/wulkanyswiata

poniedziałek, 7 października 2024

Eksploracja kompleksu wulkanicznego Lewotobi na wyspie Flores

                                                                               































Tym razem otrzymałem od Tomasza sporo zdjęć ze wspinaczki na drzemiący wulkan Lewotobi Perempuan i obserwacji aktywnego bliźniaczego wulkanu Lewotobi Lakilaki, który wykazuje obecną aktywność erupcyjną od 23 grudnia 2023 roku. Kopuła lawowa Lewotobi Perempuan została uformowana w trakcie erupcji tego wulkanu w 1921 roku, później Perempuan wybuchł jeszcze w 1935 roku. Natomiast Lakilaki jest jednym z najaktywniejszych wulkanów indonezyjskiej wyspy Flores, z częstymi erupcjami eksplozywnymi w XIX, XX i XXI wieku. Przykładowo jego erupcja w latach 1932-33 obejmowała formowanie się kopuły lawowej i spływy piroklastyczne. Oddaję głos Tomaszowi Lepichowi, który jest autorem niniejszych zdjęć: 

"Wulkan Lewotobi to aktywny bliźniaczy wulkan znajdujący się na wyspie Flores, składający się z Lewotobi Lakilaki (Male), 1584 m. npm i Lewotobi Perempuan (Female), 1703 m. npm. Ostatnio w Indonezji jakoś nie ma spektakularnych erupcji - może poza ciągle aktywnym Merapi, ale to Jawa, więc daleko od wyspy Flores. Celem wędrówki był Lewotobi Perempuan, gdyż aktywny Lakilaki to zbyt niebezpieczna wyprawa. Ponieważ między stożkami znajduje się dolina, w miarę bezpiecznie było tam założyć obóz wypadowy i wspiąć się na Lewotobi Perempuan, który obecnie nie jest aktywny, a z którego, taki był plan - dobrze będzie widać erupcje Lakilaki. Pierwszego dnia z punktu obserwacyjnego, jeszcze na dole blisko wioski, w godzinach wieczornych i wczesnoporannych udało się zaobserwować dwie małe erupcje Lakilaki, w nocy nie było jednak widać ani krzty jarzenia, po pierwsze były chmury, a po drugie jak się potem okazało miejsce erupcji znajdowało się po drugiej stronie stożka. Cały wulkan jest otoczony przez gęsty las, jednak kiedyś zielony, teraz po opadzie pyłu był kompletnie szary. Wioski i prawie cały teren to smutny widok jak wulkan może jedną silną erupcją zamienić przepiękny las w szare, smutne miejsce. Dodać należy, że ludzie mieszkający w pobliżu tego wulkanu - serce się krajało jak widać było w jakich warunkach są zmuszeni żyć, o konsekwencjach zdrowotnych przewlekłego wdychania takich ilości pyłu nie trzeba nikogo przekonywać, że to nie jest najlepsze miejsce do życia. Ja po paru dniach pobytu tam musiałem pożegnać się z koszulką, zostawiłem również buty (ale to już norma, że po kilku dniach wędrówek buty górskie stają się bezużyteczne). Za każdym razem jestem jednak pełen podziwu - ja w butach górskich, miejscowi boso, dopiero przy końcówce wspinaczki zakładają jakieś obuwie, bynajmniej nie górskie, a skaczą jak kozica w Tatrach. Zawsze czuję się jak niedołężne dziecko w takich sytuacjach. 

Zaopatrzony w trzy skarpetki, 2 leki przeciwbólowe (po skręceniu kostki na Ruang niezbędne) wyprawę zaczęliśmy od wioski. Oczywiście szlak już zdążył zarosnąć, zatem miejscowi wielokrotnie używali maczety. Las był gęsty, szary, powalone drzewa, jedynie zielone pozostawały na samym początku bardzo wysokie palmy, na które miejscowi wspinają się zrzucając kokosy - co zawsze wzbudza mój szacunek, podziw i zdziwienie. Mleko kokosowe prosto z palmy jest wyśmienite, dające energię na całą wędrówkę. Po drodze oprócz gęstego lasu pozostałości po laharach (spływach popiołu - bardzo niebezpiecznych), bardzo wysokich trawach ponad mój wzrost, z których sypał się wszechobecny pył wulkaniczny (maseczka była niezbędna). Jak trudno jest dotrzeć na miejsce niech świadczy fakt, że dotarliśmy po zmroku i zgubiliśmy się - ślady na korze drzew, które wyznaczały miejsce, gdzie należy iść w nocy oczywiście są niewidoczne. Rozbiliśmy więc namioty na przełęczy pomiędzy dwoma stożkami, nie wiedząc dokładnie w jakiej odległości jesteśmy, aby następnego dnia rano wspiąć się na Perempuan, oczekując na erupcję "mężczyzny". Śmiałem się, że będziemy się wspinać na "kobietę" wulkan po to by zobaczyć wybuchy "mężczyzny" wulkanu. Niestety Lakilaki to nie Fuego i nie udało się zarejestrować dobrze erupcji ani podczas pobytu na przełęczy ani na szczycie Perempuan. Ale widoki nieziemskie. Ze szczytu Lewotobi Perempuan widać aż 7 wulkanów: Egon, Lewotolo, Ile Boleng, Mandiri, kaldera Kelimutu, Lakilaki i w pewnym momencie odsłonił się nawet Ruang. 

Na szczycie sam krater, a właściwie dwa - to stary nieczynny i nowszy z aktywną kopułą lawową. Kiedyś erupcja Perempuan będzie znacznie poważniejsza niż obecna Lakilaki. Co ciekawe, Lakilaki ma nowy vent (otwór erupcyjny), a także chyba zapadnięty krater z jednej strony (tutaj zdania są podzielone). Na zdjęciach i filmikach z drona widać wyraźnie otwarty krater, który chyba uległ zapadnięciu wskutek erupcji. Lakilaki wybuchał wielokrotnie, więc kto wie. Trochę mam niedosyt, że nie udało się dobrze zarejestrować erupcji ani zobaczyć lawy, ale prawie 9 godzinna wyprawa na Perempuan to kolejne niezapomniane przeżycie. Do kolekcji dwa cienie."

Przy okazji z inicjatywy mojej znajomej powstała nowa strona poświęcona kulturze dark independent. Jestem tam jednym z autorów. Na pewno będą pojawiać się na niej relacje z koncertów, recenzje płyt, filmów, głównie horrorów, książek, opisy ekscentrycznych miejsc idealnych dla subkultury gotyckiej czy wywiady z artystami. W planach też zin (wersja drukowana). Zachęcam, by zajrzeć i polubić na Facebooku.

https://darkultura.com/