Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Azory. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Azory. Pokaż wszystkie posty

środa, 3 lipca 2024

Wyprawa Tomasza na wulkany w Salwadorze część II

                                                         

































Z pewnym opóźnieniem wrzucam fotorelację z wyprawy Tomasza na wulkany w Salwadorze. Tym razem w grę wchodzą wulkany Santa Ana, El Hoyon i Chaparrastique. Dla przypomnienia Santa Ana (Illamatepec) wybuchł po raz ostatni w 2005 roku. Zdjęcia z kwietnia i maja 2024 roku Tomasz Lepich. 

Krater El Hoyon znajduje się na stożku Cerro Las Palmas i co ciekawe nazywany też jest Volcan Berlin. To krater freatyczny z ostatnią erupcją 700 lat temu. Intensywna aktywność geotermalna. Warto jeszcze dodać w ramach ciekawostki, że w pobliżu tego krateru w Salwadorze znajduje się miasteczko Berlin (populacja ok. 18 000 mieszkańców) oraz elektrownia geotermalna Berlin. Oddaję głos Tomaszowi:

"Eksploracja wulkanu El Hoyon. Wiedziałem jaki jest aktywny, ale nie przypuszczałem, że jest taki piękny. Nie było łatwo tutaj trafić. Najpierw mówili że się nie da, potem pokazywali drogę chyba do czołgu, wreszcie niby potrzebny przewodnik, bo niebezpiecznie (pewnie marudziłby, że nie można podchodzić zbyt blisko), ale trzeba być upartym. Pogoda też wskazywała, że raczej nic z tego, ale trzeba było zaryzykować, bo dnia ubywało. Trochę przypadkiem i w ciemno przy pomocy trzech map udało się znaleźć właściwą drogę, która prowadziła na dno krateru. Google w ogóle się poddał, jednak wybrałem drogę przez miasteczko Berlin. Na mapie wyglądało to dość blisko i udało się. Trasa okazała się łatwa, około 1.5 km plus zejście na dół krateru. Tutaj dopiero zaczyna się znakowana czerwonymi kropkami, ale jakieś 1.5 km od końca miasteczka, a konkretnie przy śmieciowisku, potem trzeba iść dość szeroką drogą i na końcu trzeba przecisnąć się przez dość szeroki płotek, po lewej stronie widzimy pustostan i droga do wnętrza krateru otwarta. Sam krater robi ogromne wrażenie, widać aktywność geotermalną, liczne fumarole i wszędobylski zapach siarki. Choć nie da się tam długo przebywać to udało się puścić drona oraz podejść najbliżej jak się da do większości aktywnych miejsc."

"Najbardziej czynny wulkan Salwadoru, czyli Chaparrastique (San Miguel, 2129 mnpm) zdobyty. To był główny cel wyprawy. To  na to okno pogodowe czekałem kilka dni. Wydawało się, że ze względu na temperatury (w mieście dochodziło do 45 stopni Celsjusza) nic nie będzie widać. Nie było idealnie, ale udało się zobaczyć wszystko co chciałem. Trochę o trasie. Przewodnicy chcieli 150 dolarów, w sumie nie wiem za co, więc wybrałem najmniej znaną trasę. To było ryzyko, bo jak się okazało jest to prywatna trasa, złowrogi znak źle wróżył, ale miły pan (nie chciał żadnych pieniędzy, co jest tutaj niespotykane), otworzył bramę, uśmiechnął się, pokiwał głową, że co, że w taki upał i w taką wilgotność i życzył powodzenia. Tu dopiero zaczęły się schody, szlak zaczął się początkowo jakieś 150-300 metrów początkowo szeroką drogą, gdzie jeżdżą samochody terenowe do pracy przy wyrębie drzew. Potem szlak się urwał, trzeba było iść na oślep w górę. Tu okazało się, że niestety trzeba mocno wspinać się po dość miałkim gruncie, więc trzeba było zawrócić i poszukać teoretycznie szlaku. To biało-czerwony szlak, który łączy się z białymi kropkami. Tak wyczytałem w necie. Następnie trzeba było znowu wrócić na drogę i iść ostro w górę aż dojdzie się do granicy lasu, nie skręcać, bo trafia się na ogromną przepaść, prawdopodobnie po spływie lawy, bez liny nie ma szans jej pokonać. Po 4.5 godzinach osiągnąłem krater (da się to zrobić szybciej, jeśli człowiek się nie zgubi). Schodząc trzeba znowu uważać, żeby się nie zgubić. Brak oznakowania i wchodzi się w gęste trawy, ale tutaj pomocna była aplikacja, która zapamiętała drogę wejścia. W sumie więc zgubiłem się dwa razy. Gdyby nie to droga nie jest aż tak trudna, całość to około 12 km. Jedynie niemiłosierny upał i wilgotność aż do granicy traw stanowi trudności, no i oznakowanie, które jest fatalne. Krater wulkanu robi ogromne wrażenie, oczywiście jest aktywny, udało mi się zejść na drugi poziom. W drodze powrotnej dwa razy się wywróciłem, gdyż schodzenie jest trudne. Zaatakowały mnie także wściekłe osy. I miałem wybity jeden palec. Wulkan jednak zdobyłem."

Pierwsza część wyprawy Tomasza do poczytania poniżej:

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2024/05/wyprawa-tomasza-na-wulkany-w-salwadorze.html

Zajrzyjcie też na stronę Grzegorza Gawlika (1980-2023), gdyż pojawił się na niej poruszający wpis:

http://www.grzegorzgawlik.pl/

Swego czasu Grzegorz wspiął się po swojemu na oba wulkany tutaj opisane, czyli Santa Ana i Chaparrastique.

Co nowego jeśli chodzi o wulkany i ich aktywność? 

Od 13-14 czerwca trwa aktywność strombolijska w kraterze Voragine wulkanu Etna formująca nowy stożek (spatter cone). Wyciek lawy z niego spływa lawospadem do krateru Bocca Nuova.

Od 27 czerwca trwa aktywność wulkaniańska kamczackiego wulkanu Karymsky (Karymski). Ten czynny wulkan emituje obłoki popiołu sięgające wysokości 3.7-6.1 km (28 czerwca - 2.5 km).

Roje trzęsień ziemi odnotowano w ostatnich dniach w kalderze Campi Flegrei, na wyspie Terceira (Azory, wulkan Serra de Santa Barbara) oraz w górnej wschodniej strefie ryftu hawajskiego wulkanu Kilauea

wtorek, 29 marca 2022

Kryzys sejsmiczny na wyspie Sao Jorge wciąż trwa

                                     
Sytuacja na azorskiej wyspie Sao Jorge wciąż się nie zmieniła. Od 19 marca trwa tam rój tektonicznych trzęsień ziemi, który być może jest zwiastunem erupcji szczelinowej na wyspie, erupcji podmorskiej albo silnego tektonicznego trzęsienia ziemi o magnitudzie powyżej 7.0, które teoretycznie może zdestabilizować system wulkaniczny na wyspie. Niektóre z wstrząsów są odczuwane przez miejscowych np. w sektorze Santa Amaro/ Velas. Od 23 marca ta piękna wyspa wulkaniczna jest objęta 4 stopniem alarmu, co oznacza realną możliwość erupcji w bliskiej przyszłości (pierwszą od 1808 roku). Nie można wykluczyć takiego scenariusza. Inny scenariusz nagły bądź stopniowy zanik roju trzęsień ziemi bez erupcji szczelinowej. Sytuacja jest złożona. Na pewno jednak zarejestrowano deformację gruntu w północnej części wyspy wskazującą na intruzję magmy (jej oszacowana początkowa objętość to 20 milionów metrów sześciennych). Mieszkańcy Velas opuszczają wyspę sami, zarówno drogą powietrzną, jak i morską. Ewakuacja objęła już 2500 ludzi. 

Jak się zakończy ten kryzys sejsmiczny (powtórka z La Palmy?) trudno przewidzieć, ale codziennie monitoruję sytuację. Zdj. portugalin.eu

Przy okazji pojawiły się nowe zdjęcia Japońskiej Straży Przybrzeżnej przedstawiające odgazowanie japońskiej wyspy wulkanicznej Nishinoshima w dniu 29 marca. Natomiast nie mam pojęcia czy aktywność erupcyjna podmorskiego wulkanu Funka Asane się zakończyła czy jeszcze trwa.

EDIT: 26 maja 1949 roku nagła eksplozja wulkanu Purace w Kolumbii zabiła 16 studentów przebywających na skraju krateru. Od 30 marca wulkan ten jest objęty żółtym stopniem alarmu z uwagi na wzrost aktywności sejsmicznej. Po raz ostatni wybuchł w marcu 1977. Częste erupcje eksplozywne w XIX i XX wieku. Potencjalne zagrożenie mogą stanowić spływy piroklastyczne oraz lahary, jeśli w tym roku dojdzie do przebudzenia tego wulkanu.

Przy okazji założyłem profil na Buy Me A Coffee. Zapraszam do wsparcia mojej pasjonackiej aktywności popularyzatorskiej poprzez drobną wpłatę, jeśli macie ochotę. 

https://buycoffee.to/wulkanyswiata

wtorek, 22 marca 2022

Kryzys sejsmiczny na wyspie wulkanicznej Sao Jorge w archipealgu Azorów

                                                   
Od sobotniego popołudnia 19 marca 2022 roku ma miejsce rój trzęsień ziemi na wyspie wulkanicznej São Jorge w archipelagu portugalskich Azorów. Do tej pory zarejestrowano ponad 1100 trzęsień ziemi, najsilniejsze o magnitudzie 3.3. Niektóre ze wstrząsów były odczuwane przez mieszkańców wyspy. Być może wciąż trwający kryzys sejsmiczny na wyspie wskazuje na intruzję świeżej magmy i będzie prekursorem erupcji szczelinowej. Czas pokaże.

Słów kilka o wyspie wulkanicznej (wulkanie) São Jorge. To czwarta największa wyspa Azorów o długości 55 km i maksymalnej szerokości 7 km z najwyższym punktem Pico da Esperança o wysokości 1053 metrów. Przepiękne strome klify, najwyższe o wysokości sięgającej 480 metrów na północnym wybrzeżu. Mieszkańcy wyspy żyją na płaskich przybrzeżnych terenach zwanych fajãs. Główne miejscowości na São Jorge to Topo, Calheta i Velhas. 

Erupcje na wyspie szczelinowe, hawajskie, formujące monogenetyczne stożki wulkaniczne. Czasem mają też miejsce silne tektoniczne trzęsienia ziemi np. w latach 1757 (magnituda 7.4, zginęło 1000 osób) i 1 stycznia 1980 roku (magnituda 7.2, duże szkody na wyspach São Jorge, Graciosa i Terceira, zginęło 61 osób, rannych zostało 400). Wulkanizm na wyspie w czasach historycznych także związany jest z uskokiem Pico do Carvão.

Dwie erupcje szczelinowe na São Jorge w latach 1580 i 1808. W roku 1580 potoki lawy wypłynęły z trzech otworów erupcyjnych zlokalizowanych nad przybrzeżnymi miejscowościami Queimada i Velas. Erupcja ta trwała przez cztery miesiące, natomiast erupcja z 1808 roku miała miejsce z rzędu otworów erupcyjnych zwanych Bocas do Fogo i trwała ponad miesiąc. Obie erupcje na wyspie miały również charakter freatomagmowy i wygenerowały spływy piroklastyczne docierające do morza. Wskutek obu erupcji zginęli ludzie (30-45 osób w 1808 roku w Urzelina). 

 Co ciekawe, spływ piroklastyczny z erupcji w 1808 roku opisał lokalny ksiądz i określił go mianem ‘nuvem ardente' ("straszliwa gorąca chmura", która zeszła ze zbocza, podpaliła winnice, krzaki i drzewa i dotarła do kościoła pochłaniając około 30 osób). Wylew bazaltowej lawy dotarł do miejscowego kościoła São Mateus w Urzelina i go zrujnował.

W okolicach wyspy doszło też do krótkich erupcji podmorskich w latach 1757, 1800 i 1902. 

Jeśli dojdzie do erupcji na wyspie zapewne powstaną nowe otwory erupcyjne emitujące lawę. Swoją drogą jeszcze w trakcie erupcji na La Palmie w 2021 roku zastanawiałem się czy kolejne nie będą Azory. W 2014 roku wybuchł wulkan Fogo (Cabo Verde, Wyspy Zielonego Przylądka), w 2021 roku miała miejsce erupcja Tajogaite na La Palmie, 2022 rok - Sao Jorge?

Przy okazji wrzucam zdjęcie wyspy wulkanicznej Nishinoshima wykonane przez Japońską Straż Przybrzeżną 15 marca 2022 roku. Ładnie widoczne podmorskie odgazowanie wokół wyspy oraz odgazowanie głównego stożka.  

EDIT 22 marca: od soboty zarejestrowano ponad 1800 trzęsień ziemi na São Jorge, w tym 94 wstrząsy odczuwane przez populację. Wcale się nie zdziwię, jeśli dojdzie do erupcji szczelinowej jak 19 września 2021 roku na La Palmie. Druga opcja: ustanie roju trzęsień ziemi bez erupcji.

Podwyższenie stopni alarmu dla dwóch wulkanów: Ruapehu (Nowa Zelandia) - wzrost aktywności sejsmicznej i wzrost temperatury jeziora kraterowego oraz Lonquimay (Chile) - wzrost aktywności sejsmicznej, ostatnia boczna erupcja zwana Navidad w latach 1988-90.

22 marca zarejestrowano satelitarnie słabe emisje popiołu z kurylskiego wulkanu Chirinkotan.

24 marca indonezyjski wulkan Anak Krakatau wznowił aktywność erupcyjną emitując popiół na wysokość 500 m. - 1 km. 25 marca erupcja Dziecka Krakatau jest kontynuowana.

wtorek, 26 listopada 2019

Zielona kaldera wyspy wulkanicznej Corvo

Na najmniejszej wyspie portugalskiego archipelagu Azorów (wymiary 3.5 x 6 km) znajduje się piękna kaldera stratowulkanu o tej samej nazwie. Jej szerokość wynosi 2 km, głębokość 300 metrów, a wewnątrz kaldery znajdują się dwa płytkie jeziora oraz stożki żużlowe. Erupcje na wyspie szczelinowe produkujące wylewy lawy. Najmłodszy wyciek lawy dotarł do morza w pobliżu Punta Negra.

Od Miłosza Hoduna i Michała Tęczy otrzymałem piękne zdjęcia niezwykle zielonej kaldery Corvo zwanej Caldeirão usytuowanej na Monto Grosso. Na Corvo (czyli wyspie Wroniej) znajduje się jedna osada zwana Vila Nova do Corvo z populacją liczącą ponad 460 mieszkańców. Można się w niej poczuć jak na krańcu świata. Oprócz osady na wyspie znajduje się niewielkie lotnisko oraz trzy porty: Porto Novo (nie używany), Porto do Boqueirão i Porto da Casa (największy komercyjny port na wyspie). Niewątpliwą atrakcją wyspy są także małe młyny.

Bardzo ciekawie o Corvo napisał Filip Faliński z Poznania:

https://www.stacjafilipa.pl/?s=Corvo&submit=Search

Wszystkie zdjęcia Miłosza Hoduna i Michała Tęczy z 17 listopada 2019 roku.

A może ktoś z moich szanownych Czytelników był kiedyś na Corvo?

17 listopada niewielka emisja popiołu z jawajskiego wulkanu Merapi sięgająca wysokości 1 km.

22 listopada kolumbijski wulkan Nevado del Ruiz wyemitował obłok popiołu o wysokości 1 km.

Trwają codzienne emisje popiołu m.in. z wulkanów Nevados de Chillan (Chile), Sakurajima (Japonia) czy Aso (Japonia). Na razie brak żadnych niespodzianek, stąd moja aktywność na blogu jest rzadsza niż kiedyś.