Dzisiaj nad ranem doszło do erupcji wulkanu Aso (Kiusiu, Japonia, prefektura Kumamoto) - obłok erupcyjny nad wulkanem sięgnął wysokości 11 km, co pokazuje iż Aso potrafi zaskoczyć. Erupcja miała miejsce o godzinie 01.46 w nocy z krateru numer 1 stożka Nakadake. Do ostatniej eksplozywnej erupcji z tego miejsca doszło 26 stycznia 1980 roku. Wulkan objęty został trzecim stopniem alarmu (pierwszy raz od 14 września 2015 roku), co oznacza że nie wolno się do niego zbliżać na odległość do 2 km. Budynki, tory kolejowe i samochody w pobliskich miastach zostały obsypane popiołem m.in. w dystrykcie Ichinomiya miasta Aso zlokalizowanego 8 km na północny wschód od krateru. Erupcja była niespodziewana i przestraszyła Japończyków zamieszkujących okolice kaldery. Trwa generalne sprzątanie. Czekam na kolejne wybuchy, jeśli takowe będą miały miejsce. Zdjęcia manichi.jp.
http://mainichi.jp/english/graphs/20161008/hpe/00m/0na/002000g/1
Do poprzedniej mniejszej erupcji wulkanu Aso doszło w piątek 7 października o godzinie 21.47.
Przelot dronem nad innym japońskim wulkanem Tokachi:
https://www.youtube.com/watch?v=kepUNfvpics
BBC napisało w notce prasowej że to pierwsza erupcja wulkanu Aso od 36 lat. Nie ma to jak solidny research dziennikarski. To nie jest pierwsza erupcja wulkanu Aso od 36 lat - Aso to jeden z najaktywniejszych wulkanów na Ziemi.
http://www.bbc.co.uk/news/world-asia-37597911
Czy nie jest to jeden z tzw. Superwulkanów, które są groźne jak Toba, Campi di Flegrei czy Yellowstone? Czy byc może jest to początek supererupcji?
OdpowiedzUsuńAso jest aktywny od zawsze więc obecna erupcja nie jest dla wulkanu czymś wyjątkowym, mogącym budzić szczególne obawy.
UsuńUfff... Od razu mi lepiej... ;-)))
Usuń