![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-yBDfujZOWFqnxYrNZTwV14mZdLQwsmh0FGckdbwvnO6dl1slsnBTXu1BAWx0ljtkVnJNUEYW5cAl439d6lzcblulo6jOEOfryIaI8c_uwz6xag0gK264yXH5IjPtt8Qq9HNZzxkJQBR5/s400/Etna+29+th+August.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZJMdbctFwRKv7RA8bDkCPn1gFrhv23U6HoOKw9NhTahzAH7lwadCCYrcB8KHVDCaGII1y-nwFardYjU541w1odc01RHHCpvIjV2J0b0FYYETMZ3YU78TCtq2rAx1C-m42-vyRdRH_wi4a/s400/Boris+Behncke+Etna.jpg)
Jeśli wulkany na świecie nie wykazują żadnej aktywności to zawsze można liczyć na Etnę. To był najpiękniejszy paroksyzm erupcyjny Etny w tym roku. I dwunasty! Rozpoczął się wczesnym rankiem 29 sierpnia 2011 roku. Nowa szczelina erupcyjna otworzyła się na południowo-wschodnim zboczu piroklastycznego stożka otaczającego krater. Miały miejsce trzy przepiękne fontanny lawy (jedna z nich sięgała wysokości 500 metrów), co widać na fotografii wulkanologa Borisa Behncke oraz szeroki wylew lawy płynący w kierunku Valle del Bove. Oprócz tego wysoka kolumna erupcyjna i opad lapilli. Erupcję poprzedziła słaba aktywność strombolijska Południowo-Wschodniego Krateru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz