Blog poświęcony wspaniałym wulkanom, ich erupcjom, wyprawom na nie oraz geomorfologii. Popularyzujący wulkanologię i podróżniczy. Zapraszam do ewentualnej współpracy media, osoby prywatne, ewentualnych sponsorów czy marki, których mógłbym zostać ambasadorem. Kontakt do mnie: krawczykbart(at)yahoo.com
środa, 29 czerwca 2011
Niusy z Chile, USA i Erytrei
28 czerwca 2011 roku popiół z wybuchającego wulkanu Puyehue-Cordón Caulle rozciągał się 1500 km na wschód i północny wschód. Trwała aktywność sejsmiczna wulkanu związana z wydobywaniem się magmowego gazu. Istnieje prawdopodobieństwo eksplozywnych erupcji wulkanu generujących spływy piroklastyczne. Nadal ma miejsce intensywny opad popiołu w dolinach. Wulkan jest objęty czerwonym stopniem alarmu. Loty w Chile i Argentynie są zakłócane.
26 czerwca z wulkanu Mount Rainier, a konkretnie z jego lodowca Nisqually zszedł potok gruzu. Nikt nie zginął, ale zdjęcie potoku pokazuje, iż wulkany potrafią być niebezpieczne nawet gdy nie wybuchają.
Na zdjęciu satelitarnym trwająca erupcja wulkanu Nabro w Erytrei. Pięknie widoczny wylew lawy z kaldery wulkanu. Do tego kiepskiej jakości zdjęcie wylewu lawy z Nabro.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz