Niestrudzony zdobywca wulkanów Tomasz wybrał się ze znajomym w sierpniu 2018 roku na Wyspy Zielonego Przylądka. Głównym celem był czynny wulkan Fogo znajdujący się na wyspie o tej samej nazwie. Jego centralny stożek Pico wznosi się na wysokość 2829 metrów nad poziomem morza i posiada krater o szerokości 500 metrów i głębokości 150 metrów. Pico znajduje się w podkowiastej kalderze Cha o szerokości 7 km. Pamiętam jak śledziłem zapomnianą przez media erupcję Fogo w latach 2014-15. Wylewy płynnej lawy z otworu erupcyjnego u podstawy Pico zniszczyły wówczas dwie wioski Portela i Bangaeira i doprowadziły do ewakuacji 1500 mieszkańców kaldery. Co najsmutniejsze niektórzy ewakuowani z czasem wrócili do kaldery i nadal nie chcą jej opuścić mieszkając w ruderach. Oddaję głos Tomaszowi, który umie bardzo ciekawie opowiadać o odwiedzonych wulkanach:
W wyniku porównania kierunku przepływu lawy oraz różnych opisów literackich wulkanu naukowcy ustalili jego geohistorię. Wyspa powstała na Oceanie Atlantyckim kilkaset tysięcy lat temu w wyniku wypiętrzenia jednego potężnego wulkanu o wysokości około 3,5 km. Ten pierwotny wulkan, a właściwie jego szczątki, zachowały się do dzisiaj jako Monte Amarelo. Ponieważ ściany tego wulkanu były bardzo niestabilne, w ciągu ostatnich dziesięciu tysięcy lat doszło do osunięcia się większej jego części po stronie wschodniej do morza, zmniejszając w ten sposób wysokość wulkanu o około 300 m. W wyniku lawiny powstało wtedy prawdopodobnie megatsunami. Oprócz tej pierwszej dużej erupcji wystąpiło wiele mniejszych, które utworzyły liczne kratery na dnie olbrzymiej kaldery. Jej wymiary na chwilę obecną wynoszą około 9 km długości oraz 7 km szerokości. Od 1450 do 1750 roku wulkan stopniowo wzrastał. W roku 1680 roku nastąpiła potężna erupcja i od tej pory wyspa nazywana jest Fogo, co w języku portugalskim oznacza ogień. W czasie erupcji w roku 1680 wiele żyznych gruntów zostało zniszczonych, co zmusiło tamtejszą ludność do emigracji na sąsiednią wyspę Brava. W roku 1785 erupcja Pico do Fogo doprowadziła do spływu lawy po północno-wschodnich zboczach, tworząc wzniesienia w okolicach dzisiejszego miasteczka Moisteros, wtedy też Pico do Fogo stał się najwyższym szczytem archipelagu. Od 1785 roku wszystkie erupcje wulkanu (jedna w 1799, 3 kolejne w latach 1847,1852 orz 1857) odbywały się wewnątrz kaldery i tworzyły liczne kratery, w wyniku czego nadano jej nazwę Chã das Caldeiras (Plain of Craters). W 1847 roku żniwem trzęsień ziemi towarzyszących erupcji wulkanu były ofiary śmiertelne wśród ludności. Podczas erupcji w 1852 roku powstał stożek Monte Preto de Baixo. W XX wieku wystąpiły dwie erupcje – podczas tej w 1951 roku, która zaczęła się o godzinie 8 rano, lawa wypłynęła głównie po południowym zboczu kaldery w postaci dwóch języków lawy. Pierwszy zatrzymał się obok Estancia Roca, drugi w Bombardeiro, zaledwie 100 m od morza. Wtedy też w części południowej Cha powstały następujące stożki: Monte Orlando, Monte Rendall. W części północnej lawa wydostawała się z jednego komina tworząc Monte Preto da Coma. Erupcja w 1995 roku poprzedzona była niewielkimi, a następnie potężnymi trzęsieniami ziemi. Rozpoczęła się tuż po północy – z wulkanu wydobywały się strumienie lawy na wysokość około 400 m, spadały bomby wulkaniczne o średnicy do 4 m. Szacuje się, że podczas tego wybuchu wulkan wyrzucił od 4 do 8.5 miliona metrów sześciennych materiału piroklastycznego. Na szczęście ta aktywność wulkanu nie pochłonęła żadnych ofiar śmiertelnych. Lawa spływała głównie po północnej i zachodniej stronie, osiągając wioskę Boca Forte. Przez większość czasu jedyna aktywna szczelina znajdowała się na północno-wschodnim krańcu wulkanu. Przez kolejne 20 lat wulkan milczał aż do 23 listopada roku 2014, jak dotąd ostatniej erupcji, podczas której zostały zniszczone wioski wewnątrz kaldery: najpierw lawa dosięgnęła wioski Portela, a 7 grudnia - siostrzanej wioski Bangaeira. Zniszczona została również droga prowadząca do kaldery od strony południowej. Erupcja ta trwała do 7 lutego 2015 roku, w tym czasie ewakuowano ok. 1000 osób. Podczas erupcji w latach 1995 oraz 2014 powstał stożek Pico Pequeno. Od tamtej pory wulkan drzemie.
Tymczasem mamy wzrost aktywności sejsmicznej wulkanu Semisopochnoi, Alaska, Aleuty. Brak oznak aktywności erupcyjnej. 17 września intensyfikacja aktywności sejsmicznej aleuckiego wulkanu - możliwe emisje popiołu. Prawdopodobna emisja popiołu z Mount Cerberus w dniu 8 września 2018 roku. Pomarańczowy kod awiacji, wzrost poziomu alarmu.
17 września eksplozja kurylskiego wulkanu Sarychev generuje obłok popiołu o wysokości 4.5 km.
Czwarta erupcja wulkanu tarczowego Piton de la Fournaise w toku. W centralnej części szczeliny erupcyjnej uformował się stożek żużlowy o wysokości 20 metrów i szerokości 60 metrów.
Wszystkie zdjęcia Tomasz Lepich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz