Kolejnym punktem na mapie wulkanicznych zainteresowań mojego znajomego z Katowic było jedno z najbardziej malowniczych i unikatowych miejsc na Ziemi. Przed Wami etiopski wulkan Dallol zlokalizowany w depresji Danakil w północnej części Afar. Krater Dallol wznosi się na wysokość 60 metrów powyżej solnego płaskowyżu (znajdującego się na wysokości 48 metrów pod poziomem morza), a powstał wskutek erupcji freatycznej w 1926 roku. Do niewielkiej erupcji freatycznej w Dallol mogło dojść w pierwszym tygodniu stycznia 2011 roku; widzieli ją mieszkańcy pobliskiej wioski Hamedela. Pozostawiła ona ciemno-szary popiół i depozyty siarki na gorących źródłach w Dallol.
Dallol odznacza się solną kopułą, solnymi stożkami oraz wieloma gorącymi źródłami z wrzącą, przesyconą i ekstremalnie kwasową wodą. Z cudownie kolorowymi stożkami soli współgrają baseny żółtej, pomarańczowej czy niebiesko-zielonej solanki. Mogą one być rezultatem reakcji utleniania chlorku żelazawego do chlorku żelazowego. W wodach gorących źródeł Dallol dominują wysokie poziomy chlorków. W próbkach hydrotermalnych depozytów z Dallol wykryto za pomocą dyfrakcji rentgenowskiej halit, siarkę, kalcyt, hematyt i sodalit oraz umiarkowane poziomy krzemionki. Tlenki metali oraz domieszki potasu i fluoru nadają Dallol brązowy, żółty bądź niebieskawy kolor. Niesamowite miejsce, prawda?
Nie do końca jednak bezpieczne, gdyż zdarzały się tutaj porwania cudzoziemców przez bandytów z Erytrei. Ale obecnie ochrona jest bardzo solidna i konieczna. Nie da się ukryć iż Dallol jest miejscem tak specyficznym i unikatowym że można w nim zrobić setki zdjęć. To istny raj dla fotografów wszelkiej maści. Tomasz eksplorował Dallol przez 2 dni pod rząd - wraz z pobliskimi ruinami wioski i kopalni potażu, ale o tym w niedalekiej przyszłości, bo to przysłowiowy rzut beretem od krateru. Warto jeszcze dodać że przeciętna roczna temperatura w Dallol wynosi 35 stopni Celsjusza, a w najgorętszym miesiącu potrafi sięgnąć 46 stopni. Klimat w depresji Danakil jest także ekstremalnie suchy i ultra-jałowy. Ale nawet w tak nieprzyjaznym dla życia miejscu jak w Dallol potrafią żyć ekstremofile.
http://wulkanyswiata.blogspot.com/2017/08/ekstremofile-odkryte-w-danakil-etiopia.html
Niesamowita wyprawa Tomasza do niesamowitego miejsca. Cieszę się że mogę je tutaj spopularyzować. Sam chętnie bym się tam udał. :-)
Dallol, styczeń 2018 roku, zdj. Tomasz Lepich.
Proszę przekazać znajomemu, że cudowne zdjęcia. Ileż ciekawych związków chemicznych musi tam występować.
OdpowiedzUsuńNie omieszkam. Kiedy pierwszy raz natrafiłem na zdjęcia Dallol w sieci około roku 2009 czy 2010 byłem oszołomiony bajecznym pięknem tego miejsca. Zaiste to raj dla fotografów i geochemików. :-)
OdpowiedzUsuń