niedziela, 3 lutego 2013

Ofiary śmiertelne w Indonezji / silna erupcja wulkanu Paluweh


Dwoje studentów szkoły średniej umarło 1 stycznia 2013 roku na jawajskim wulkanie Sundoro zatrutych przez toksyczne wyziewy. Ciała nastolatków odnalazł Zespół Poszukiwawczo-Ratowniczy Wonosobo blisko krateru Gerawah - tam, gdzie dało się odczuć ostry odór siarki. Kolejna informacja wskazująca na to, że przy wspinaczce na wulkany należy zachować daleko posuniętą ostrożność i unikać zbliżania się do fumarol. Sam przechodziłem bardzo blisko wyziewów wulkanicznych wspinając się na Pico del Teide - był to krok nieco ryzykancki, pamiętam, że miałem problemy z oddychaniem po dotarciu na wierzchołek.

Wulkan Rinjani (drugi najwyższy po sumatrzańskim Kerinci) został zamknięty dla wspinaczy w okresie od 10 stycznia do 31 marca 2013 roku. Szlak jest niebezpieczny dla wycieczkowiczów z uwagi na silne opady deszczu. Dostęp do wulkanu zamknięto również dla ratowania ekosystemu.

3 lutego o godzinie 23:36 lokalnego czasu potężna erupcja targnęła wulkanem Paluweh (Rokatenda) w Indonezji. Chmura popiołu sięgnęła wysokości 4-6 km rozciągając się na odległość 300 km na południe i wędrując nad wyspą Flores. Ewakuowano 2000 osób. Przyczyną silnej erupcji Paluweh było zapewne zapadnięcie się (kolaps) kopuły lawowej albo wulkaniańska eksplozja kopuły. Satelity w dniach 28 i 31 stycznia wskazywały na obecność punktu gorąca. Erupcja wulkanu Paluweh w 1929 wywarła lokalny wpływ na klimat generując krótki okres ochłodzenia. W dniu dzisiejszym o godz. 14.09 lokalnego czasu doszło też do erupcji wulkanu Lokon-Empung na wyspie Sulawesi - obłok popiołu z krateru Tompaluan sięgnął wysokości 3 km.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz