wtorek, 29 listopada 2016

Arsia Chasmata i Chirinkotan

Wczoraj doszło do silnej erupcji kurylskiego wulkanu Chirinkotan zarejestrowanej przez satelitę, która wygenerowała obłok erupcyjny o wysokości około 10 km. Chirinkotan to rzadko odwiedzana wysepka wulkaniczna, ale udało mi się znaleźć zdjęcie krateru tego wulkanu - prawdopodobnie wykonane w 2015 roku.

Pojawiają się pierwsze fotografie powierzchni Marsa wykonane przez orbiter ExoMars w ramach misji ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej). Na jednej z fotografii wykonanej kamerą CaSSIS widać strukturę Arsia Chasmata na zboczu marsjańskiego wulkanu tarczowego Arsia Mons, na innej widoczny jest krater o średnicy 1.4 km znajdujący się na krawędzi większego krateru w pobliżu marsjańskiego równika. Będę regularnie sprawdzał czy pojawią się w przyszłości nowe zdjęcia struktur wulkanicznych Czerwonej Planety.

Przed nami grudzień 2016 roku. Czy w finale tego roku doświadczymy jakieś znaczącej erupcji wulkanicznej? Jakie niespodzianki przyniesie 2017 rok?

piątek, 25 listopada 2016

Wywiad z Grzegorzem Gawlikiem o Projekcie 100 Wulkanów

W końcu postanowiłem zrobić wywiad z polskim podróżnikiem i eksploratorem wulkanów Grzegorzem Gawlikiem. Jest to prezent dla moich Czytelników i dla ludzi, którzy lubią wulkany. Wywiad zawsze był moją ulubioną formą dziennikarską, zatem mam nadzieję że się udał. Pierwotnie chciałem go jednocześnie umieścić tutaj, ale stwierdziłem że nie ma sensu, gdyż okazał się zbyt obszerny. Mam taką cichą nadzieję, iż po przeczytaniu tej rozmowy znajdą się kolejne osoby zainteresowane tematem aktywności wulkanicznej. Ten rok jest słabiutki w zakresie silniejszych erupcji wulkanów, ale być może następny przyniesie duże niespodzianki. Tymczasem zachęcam do lektury:

http://bartkrawczyk.natemat.pl/195461,na-polmetku-100-wulkanow-wywiad

A oto jak pięknie wybuchł dzisiaj wulkan Popocatepetl - widok z Mexico City. Kolumna erupcyjna o wysokości 5 km.

czwartek, 24 listopada 2016

Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski "Kukuczka" - recenzja

Dzisiaj wyjątkowo recenzja książki nie związanej z tematyką tego bloga, ale czasem warto zaskakiwać. To wulkany fascynują mnie najbardziej, a nie 'zwykłe' granitowe szczyty, choć umiałbym wymienić wszystkie ośmiotysięczniki czy inne trudne do wspinaczki góry nawet wtedy gdyby ktoś wybudził mnie ze snu o drugiej w nocy. "Kukuczkę" Dariusza Kortko i Marcina Pietraszewskiego pochłonąłem w dwa dni pomimo że słowo 'wulkan' pojawia się w niej tylko raz w związku z pewną anegdotą medyczną związaną z andyjskim wulkanem Tupungato. Ta książka to biografia najwybitniejszego polskiego himalaisty Jerzego Kukuczki, który w ciągu ośmiu lat zdobył wszystkie czternaście ośmiotysięczników (był drugi po Włochu Reinholdzie Messnerze), w tym dwa w trakcie jednej zimy, łącznie cztery w trakcie zimy (a trzy - wejścia zimowe po raz pierwszy). Dodatkowo Kukuczka ustanowił 11 nowych tras, w tym tzw. Polską na K2 (8611 metrów), której nikt do tej pory nie powtórzył (w trakcie zejścia zginął jego partner wspinaczkowy Tadeusz Piotrowski). Kukuczka był tak wytrzymały że wszystkich wejść (poza Mount Everest w 1980 roku) dokonał bez wspomagania się tlenem z butli. Zginął 24 października 1989 roku w trakcie próby pionierskiego wejścia na południową ścianę Lhotse. I pomimo że to Messner jako pierwszy wspiął się na wszystkie 14 ośmiotysięczników zajęło mu to łącznie 16 lat, a nie 8 jak w przypadku "Jurka" Kukuczki. Oto największe dokonania Kukuczki:

1979 - Lhotse
1980 - Mount Everest
1981 - Makalu (samotnie)
1982 - Broad Peak
1983 - Gaszerbrum II
1983 - Gaszerbrum I
1984 - Broad Peak
1985 - Dhaulagiri
1985 - Czo Oju
1985 - Nanga Parbat
1986 - Kanczendzonga
1986 - K2
1986 - Manaslu
1987 - Annapurna I
1987 - Sziszapangma
1988 - Annapurna I East

Oprócz Himalajów Kukuczka wspinał się w Dolomitach, Tatrach, Alpach, nowozelandzkich Alpach Południowych, Hindukusz oraz w górach Alaski (wejście na Denali w trakcie którego doznał poważnych odmrożeń). Kochał góry i wspinaczkę, gdyż oznaczały dla niego wolność, był szalenie zdeterminowany i kiedy wytyczał sobie jakiś cel to go konsekwentnie realizował. Miał ambicję bycia najlepszym i przez wielu himalaistów m.in. przez Carlosa Carsolio z Meksyku do tej pory jest uznawany za najwybitniejszego wspinacza na świecie. "Kukuczka" to jego wciągająca biografia, okraszona dużą ilością archiwalnych zdjęć, w której autorzy opisują jego dzieciństwo, młodość, życie prywatne, pierwsze wyprawy wspinaczkowe, wreszcie (po kolei) największe sukcesy himalajskie i tragiczną śmierć. Przedstawione zostają (nierzadko z humorem) realia życia w PRL-u, w "Kukuczce" pojawiają się także inni najwybitniejsi polscy wspinacze np. Wanda Rutkiewicz, Artur Hajzer, Krzysztof Wielicki i wielu innych. Bardzo interesujące były dla mnie opisy fizjologicznych i medycznych zagrożeń związanych z wysokogórską wspinaczką oraz poruszone w książce kwestie moralne i etyczne związane ze śmiercią, tudzież pozostawieniem na pewną śmierć wspinaczkowego partnera. W dobie współczesnej komercjalizacji wysokogórskiej wspinaczki coraz rzadziej trafia się na pionierów, którzy chcą dokonać w górach czegoś nowego, ekscytującego, niepowtarzalnego. Kukuczka takim pionierem był i zasłużonej sławy nikt mu już nie odbierze.

poniedziałek, 21 listopada 2016

Tratwa pumeksu pomiędzy Nową Zelandią a Fidżi/ trzęsienie ziemi blisko wschodniego wybrzeża Honsiu

Lokalizacja pumeksowej tratwy: 600 km na południowy wschód od Fidżi i 500 km na południowy zachód od Tonga. Tratwa pumeksu z erupcji nieznanego podmorskiego wulkanu rozciągała się na długość 100 km. Odkryli ją członkowie lotu militarnego 16 listopada 2016 roku. Najbliższy znany podmorski wulkan od miejsca wykrycia pumeksowej tratwy to Monowai Seamount - wybuchł 3 sierpnia 2016 roku, ale czy to on jest sprawcą tej erupcji nie wiadomo. Zdjęcie ilustracyjne.

20 listopada o godzinie 02:30 UTC przebudził się kamczacki wulkan Zhupanovsky (Żupanowski) generując obłok erupcyjny o wysokości 7-8 km. O godzinie 02:59 UTC obłok erupcyjny z wulkanu rozciągnął się na odległość 73 km na wschód od niego. Do ostatniej poprzedniej erupcji Żupanowski doszło 24 marca 2016 roku.

http://info.geonet.org.nz/display/volc/2016/11/21/Pumice+raft+reported+west+of+Minerva+Reef

Godzina 20.59 czasu UTC. Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7.3 (zmienionej przez USGS na 6.9) miało miejsce u wybrzeży wschodniej wyspy Honsiu, Japonia. Istnieje niebezpieczeństwo tsunami. Zagrożona jest prefektura Fukushima oraz elektrownia atomowa Fukushima Daiichi.

EDIT: Tsunami w porcie Soma o wysokości 90 cm, w porcie Onahama o wysokości 60 cm. Fale nie są zatem zbyt wysokie. Tak czy owak wyją syreny i nadal ma miejsce ewakuacja ludzi na wyżej położone tereny. Epicentrum trzęsienia ziemi o magnitudzie 7.4 (zmienionej przez JMA) na głębokości 25 km. Największa zarejestrowana fala tsunami w Sendai miała wysokość 1 metra 40 cm. Na szczęście tym razem nie doszło do katastrofy tak jak 11 marca 2011 roku.

piątek, 18 listopada 2016

Kerinci, Reventador i Copahue

17 listopada 2016 roku emisje ciemnego popiołu z wulkanu Copahue (Chile/Argentyna). Zdj. Sernageomin.

Emisje popiołu i wylewy lawy z wulkanu Revenatdor (Ekwador).

Link do zdjęć dwójki podróżników: http://wherever-we-are.de/welcome-to-the-jungle-home-of-volcanoes-mosquitos-and-little-tigers/

17 listopada emisje gazu z zawartością popiołu wulkanu Kerinci (Sumatra, Indonezja). Strefa zagrożenia wokół wulkanu wynosi 3 km.

Skoro wróciłem do bardziej aktywnego udzielania się w mediach recenzja drugiego filmu dokumentalnego Wernera Herzoga z 2016 roku (tym razem traktującego o Internecie) "Lo and Behold" (2016). Nadal zachęcam także do obejrzenia "Into the Inferno" (2016):

http://bartkrawczyk.natemat.pl/194757,zaduma-nad-swiatem-w-sieci

Ciekawe czy doczekamy się jeszcze w końcówce tego roku jakiejś znaczącej erupcji wulkanicznej (4 w skali VEI bądź wyżej)?

środa, 16 listopada 2016

Etiopia

SHALA - Inaczej kaldera O'a to największa kaldera etiopskiej doliny ryftowej o średnicy 17 km. Formuje wschodni fragment jeziora Shala o wymiarach 15 x 25 km. Zielonkawe jezioro Kunni (Abyata) znajduje się na północny wschód od plejstoceńskiej kaldery, która uformowała się około 240 000 lat temu. Na południowo-zachodniej stronie jeziora Shala odnajdziemy mały zielonkawy maar Chitu. Na południowej i wschodniej stronie jeziora ma miejsce aktywność fumaroliczna. Dwa post-kalderowe stożki Tullu Fike i Tullu Billa wchodzą także w skład kaldery. Daty erupcji nieznane. Zdj. Phil de Bruselas.

Algieria

MANZAZ - Na północ od algierskiego obszaru wulkanicznego Atakor znajduje się obszar wulkaniczny Manzaz o powierzchni 1500 km kwadratowych. Obejmuje liczne stożki scorii i wylewy lawy. Najmłodsze wulkany są w wieku holoceńskim. Na zdjęciu samy-5 maar Ouksem (Oukcem). Daty erupcji nieznane.

wtorek, 15 listopada 2016

Papua Nowa Gwinea

YELIA - Stratowulkan Yelia o wysokości 3384 metrów został uznany za wulkan dopiero w latach 60-tych. Posiada aktywne solfatary oraz andezytowe kopuły lawowe na wierzchołku i na północno-zachodniej stronie. Podobny geologicznie do wulkanu Lamington. Erupcja 18 000 lat temu, niepotwierdzona erupcja w latach 40 XX wieku. Zdj. PacificIT.

Kuryle, Rosja

VERNADSKII - Grupy wulkanów Vernadskii i Bogdanovich w północnej części wyspy Paramuszyr znajdują się na południe od aktywnego wulkanu Ebeko. W skład obu grup wchodzą niewielkie stożki, kopuły lawowe i wylewy lawy. Erupcje w holocenie.

Rosja

UDOKAN - Obszar wulkaniczny Udokan jest zlokalizowany we wschodniej Rosji 400 km na wschód północny wschód od jeziora Bajkał. Składa się ze stożków żużlowych, kopuł lawowych, wylewów lawy i maarów. Niektóre ze stożków Udokan były w przeszłości aktywne sejsmicznie. Ostatnia erupcja miała miejsce około 2200 lat temu z wulkanu Chepe. Na zdjęciu krater stożka Aku (1980 metrów wysokości).

Arabia Saudyjska

AL HARRAH - Bazaltowy obszar wulkaniczny Al Harrah zlokalizowany jest w północno-zachodniej Arabii Saudyjskiej w pobliżu granicy z Jordanią i wchodzi w skład większego obszaru wulkanicznego Harrat Ash Shamah o powierzchni 40 000 km kwadratowych. Najwyższym punktem Al Harrah jest wulkan Jabal Al Amud o wysokości 1100 metrów. Brak erupcji w czasach historycznych. Zdjęcie autorstwa m-5.

Jemen

HARRA OF ARHAB - Obszar wulkaniczny Harra of Arhab znajduje się 30 km na północ północny wschód od stolicy Jemenu Sana'a. Składa się z niewielkich stratowulkanów, stożków scorii i wylewów lawy. Około roku 200 miała miejsce boczna erupcja stożka Jabal Zebib. Około roku 500 plus minus 100 lat doszło do erupcji na południowym zboczu stożka żużlowego Kaulet Hattab. Wyprodukowała ona wylew lawy o długości 9 km. Zdj. alhattabi.

Japonia

IRIOMOTE-JIMA - 25 km na północ północny wschód od wyspy Iriomote-jima (słynnej z obecności zagrożonego gatunku endemicznego kota Iriomote) znajduje się podwodny wulkan o tej samej nazwie z wierzchołkiem na głębokości 200 metrów. 31 października 1924 roku targnęła nim nagła i potężna erupcja wulkaniczna (swoją drogą jest to najpotężniejsza podmorska erupcja wulkaniczna jaką znam, gdyż miała ona siłę 5 w skali VEI). Następnego dnia ogromne ilości pumeksu dopłynęły do wybrzeży Japonii (na zdjęciu).

Argentyna

ROBLEDO - Lokalizacja kaldery Cerro Blanco: prowincja Catamarca, Andy, północno-zachodnia Argentyna. Kaldera znajduje się na wysokości 4650 metrów i ma szerokość 4.5 km. Na południowej krawędzi kaldery znajduje się kopuła lawowa Cerro Blanco del Robledo. Potężna erupcja wulkaniczna około 5000 lat temu (7 w skali VEI) z Cerro Blanco uformowała obecną kalderę i grube warstwy ignimbrytu. Była to największa erupcja wulkaniczna w Środkowych Andach i wyprodukowała 110 km sześciennych ryolitowej magmy. Z kompleksem wulkanicznym Robledo jest związany niewielki obszar geotermalny. Od 1990 roku kaldera obniża się (deformacja gruntu), ale deflacja zmniejsza się. W latach 2007 i 2009 miały tutaj miejsce roje trzęsień ziemi.

Argentyna

COCHIQUITO - Grupa wulkaniczna Cochiquito obejmuje kilka niewielkich stratowulkanów zlokalizowanych na północ od miasta Buta Ranquil. Najwyższym z nich jest bazaltowy Volcán Cochiquito o wysokości 1435 metrów z 8 satelitarnymi stożkami. Inne wulkany to m.in. Sillanegra z dwoma kraterami i Ranquil del Sur z kraterem o szerokości 600 metrów. Erupcje w plejstocenie. Zdj. Eduardo Horacio Quinn.

Etiopia

ALE BAGU - Niewielki stratowulkan o wysokości 1031 metrów zlokalizowany na południowy zachód od wulkanu Erta Ale. To najwyższy z grupy wulkanów Erta Ale. Posiada kilka kraterów na wierzchołku. Największy krater stanowi depresję o stromych ścianach o wymiarach 750 x 450 metrów i głębokości 100 metrów. Znajduje się w nim stromy stożek lawowy, który wyprodukował trachitowe wylewy lawy. Ale Bagu z wulkanów grupy Erta Ale wyróżnia eksplozywny charakter przeszłych erupcji. Wulkan jest aktywny fumarolicznie. Na północnym zboczu posiada kilka niewielkich kraterów wzdłuż głównej szczeliny. Inna nazwa wulkanu: Ummuna. Daty erupcji nieznane. Zdj. Andre Bonacin.

niedziela, 13 listopada 2016

31 rocznica tragedii miasta Armero i wulkan Sabancaya

Tak jak wspominałem w poprzednim poście uaktywnił się wulkan Sabancaya w Peru. 8 listopada 2016 roku kolumna popiołu nad wulkanem sięgała wysokości 2.4 km, a dzień później 2 km. Opad popiołu miał miejsce w Parjo, Cajamarcana i Salalli. 10 listopada popiół z wulkanu opadał w społecznościach zlokalizowanych w odległości 30-35 km od Sabancaya. 11 listopada o godzinie 15.04 eksplozja wygenerowała obłok erupcyjny o wysokości 3 km. Popiół emituje także peruwiański wulkan Ubinas.

Dzisiaj miały miejsce dwa potencjalnie niebezpieczne trzęsienia ziemi w Nowej Zelandii (magnituda 7.5) oraz Argentynie (6.1). W tym pierwszym przypadku doszło do uformowania niewielkich fal tsunami. Zginęły dwie osoby, zniszczenia są duże, a niektóre miasta np. Kaikoura zostały odcięte od świata przez osuwiska. Dziś mamy także 31 rocznicę zagłady miasta Armero zrównanego z ziemią przez lahary z wulkanu Nevado del Ruiz 13 listopada 1985 roku. Pamiętam o Armero, lecz tą tragedię postanowiłem przypomnieć w prasie pisząc poniższy artykuł:

http://bartkrawczyk.natemat.pl/194487,13-listopada-1985-roku-tragedia-miasteczka-armero

Zachęcam także do przeczytania mojego wcześniejszego tekstu - wywiadu z geologiem i paleobiologiem Janem Zalasiewiczem, z którym rozmawiałem o antropocenie i graptolitach.

http://bartkrawczyk.natemat.pl/194401,antropocen-epoka-czlowieka-wywiad

Chciałbym także przypomnieć o wyprawie Ojos Diving Expedition 2016, która rusza 4 grudnia 2016 roku i ma na celu nurkowanie w najwyżej położonych jeziorach na Ziemi - znajdujących się na wulkanie Ojos del Salado. Nurkować ma zamiar Marcel Korkuś (z którym chętnie zrobię wywiad już po wyprawie - oby się udało!), a w tej trudnej i fascynującej wyprawie towarzyszą mu wytrawni wspinacze Pablo Lukach (Hiszpania), Hermann Max Binder (Niemcy) oraz Esteban "Chacho" Pacheco (Argentyna). Aklimatyzacja przed atakiem na Ojos del Salado ma obejmować dwa inne wulkany: Falso Morocho (wysokość 4600 metrów) oraz San Francisco (6018 metrów) na którym wspinacze spędzą jedną noc. Oba te wulkany uchodzą za wygasłe. Ze szczytu rzadko odwiedzanego Volcan San Francisco (na zdjęciu R. Colmillo) widać inne andyjskie wulkany m.in. Ojos del Salado, El Muerto, Tres Cruces, Fraile, Incahuasi i Cerro Solo. Wyprawa ma potrwać od 4 do 23 grudnia 2016 roku. Zajrzyjcie koniecznie i wspierajcie ten projekt, bo warto:

https://www.facebook.com/ojosdiving/?fref=ts

wtorek, 8 listopada 2016

BBC's Planet Earth II Epizod "Islands" - "Wyspy"

Z zainteresowaniem obejrzałem pierwszy epizod wspaniałej serii filmów dokumentalno-przyrodniczych BBC "Planet Earth II: Islands" - jak tylko dowiedziałem się że nakręcono go na wyspie Zavodovski wchodzącej w skład sub-antarktycznego archipelagu Sandwich Południowy to wiedziałem że muszę go obejrzeć. W pierwszym epizodzie zobaczymy między innymi bezlitosną walkę dwóch samców waranów z Komodo o samicę, migrację milionów krabów (atakowanych przez sprowadzone przez człowieka mrówki) na wyspie Bożego Narodzenia (Christmas Island, Ocean Indyjski), lemury indri przemieszczające się z drzewa na drzewo na Madagaskarze czy albatrosy na wyspie Snares znajdującej się na południe od Nowej Zelandii. Osobiście jako że mam fioła na punkcie wulkanów najbardziej intrygował mnie materiał nagrany na wyspach wulkanicznych Fernandina (Wyspy Galapagos) oraz Zavodovski (Sandwich Południowy). Na Fernandinie toczy się niesamowita walka o przetrwanie, gdy węże kolektywnie atakują na morskim brzegu młode iguany. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem na żywo. Mrożący krew w żyłach survival. Jednak węże nie współpracowały ze sobą w atakach na morskie iguany - one zaciekle walczyły o ofiary, a nawet pożerały się nawzajem. Ludzie, którzy cierpią na ofidiofobię (paniczny strach przed wężami) na pewno po tej wspaniale sfilmowanej scenie będą mieli koszmary. Do ostatniej erupcji wulkanicznej na Fernandina doszło w kwietniu 2009 roku - wylew lawy z wulkanu tarczowego La Cumbre dotarł do morza.

Przenieśmy się na wyspę Zavodovski - w cieniu tamtejszego czynnego wulkanu Mount Curry/ Mount Asphyxia żyje ogromna kolonia 1.5 miliona pingwinów maskowych (największa na świecie). Nie wiem kiedy materiał na tej wyspie został nakręcony, ale chylę czoła przed filmowcami, którzy dotarli na tą wyspę i pokazali ją widzom. Ocean Południowy okalający Sandwich Południowy to najbardziej groźny i surowy ocean na Ziemi. Sztormy, potężne fale, góry lodowe i kry. Z kolei Zavodovski to aktywny (i prawdopodobnie nigdy nie zdobyty) wulkan, odór siarki, muł, nagłe opady śniegu, potężne fale uderzające w skały oraz tysiące pingwinów przebywających na wyspie i skaczących z klifów. Niewiele osób stanęło na tym surowym lądzie, gdyż dopłynąć bezpiecznie do jedynego miejsca na wyspie, które nadaje się do lądowania to nie lada sztuka. Kocham takie mało eksploatowane, skrajnie nieprzystępne, by nie rzec brutalne miejsca, choć zapewne mogę tylko pomarzyć o dotarciu na nie. Ostatnio dość głośno zrobiło się o wulkanie Asphyxia, gdyż jego erupcja w pewnym okresie zaczęła zagrażać bytującym na Zavodovski pingwinom. Pisałem już o tym tutaj na blogu:

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2016/07/erupcja-wulkanu-mount-curry-zagraza.html

Wulkan Curry/ Asphyxia jest rzadko monitorowany, ale 1 listopada 2016 roku emitował gaz z niewielką zawartością popiołu.

W Peru uaktywnił się wulkan Sabancaya, który w dniach 6, 7 i 8 listopada emitował popiół.

Tymczasem czekam na kolejne epizody serii BBC Planet Earth II z Davidem Attenboroughem jako narratorem.

piątek, 4 listopada 2016

Ogromne jezioro odkryte pod wulkanem Uturuncu w Boliwii

Jak informuje Newscientist potężny rezerwuar wody został odkryty pod boliwijskim wulkanem Uturuncu - takie jeziora mogą zatem występować także pod innymi ziemskimi wulkanami. Woda z podziemnego (znajdującego się na głębokości 15 km) jeziora jest wymieszana z częściowo stopioną magmą. Jon Blundy z Uniwersytetu w Bristolu wraz ze współpracownikami badali 'anomalię' pod Uturuncu zwaną korpusem magmy Altiplano-Puna, która spowalnia fale sejsmiczne i przewodzi elektryczność w odróżnieniu od otaczającej magmy. Inne podobne anomalie wykryto pod wulkanami Taupo (Nowa Zelandia) i Mount Saint Helens (USA) - mogą one być oznaką ukrytych rezerwuarów wody. Od 2014 roku wiadomo że ogromne zasoby wody mogą znajdować się w płaszczu ziemskim na głębokości 400-650 km w minerale zwanej ringwoodytem. Wygląda na to że we wnętrzu Ziemi kryją się gigantyczne ilości wody, które mogą być źródłem dzisiejszych oceanów. Więcej na ten temat poniżej:

https://www.newscientist.com/article/2111460-huge-lake-discovered-15-kilometres-under-a-volcano/

W listopadzie wzrost aktywności erupcyjnej sumatrzańskiego wulkanu Sinabung. Z południowo-wschodnich i wschodnich zboczy wulkanu schodzą niewielkie i umiarkowane spływy piroklastyczne. Czasem dochodzi do silnych eksplozji wskazujących na podwyższony napływ świeżej magmy. Największe spływy piroklastyczne docierają na odległość 3.5 km - do miejsc w strefie wykluczenia tak czy siak wizytowanych przez lokalnych farmerów. Ekstruzja lawy wulkanu Sinabung trwa już ponad trzy lata. Owa lawa akumuluje się na wierzchołku Sinabung formując grube płaty na wyższym południowo-wschodnim zboczu. Stają się one niestabilne powodując gorejące chmury i rozżarzone lawiny.

Po ponad sześciu miesiącach trwania zakończyła się efuzja wylewów lawy z wulkanu Kluczewska Sopka.

Nowe kopuły lawowe rosną w kraterach wulkanów Colima w Meksyku i Santiaguito w Gwatemali.

3 listopada o godzinie 6:35 erupcja wulkanu Turrialba w Kostaryce generuje obłok erupcyjny o wysokości 1.5 km.