piątek, 30 października 2015

Niewielka erupcja wulkanu Lascar w Chile

W dniu dzisiejszym niespodziewanie wybuchł wulkan Lascar w północnych Andach w Chile generując obłok popiołu sięgający wysokości 2.5 km. Brak znaczącej aktywności sejsmicznej wskazuje że mogło dojść do eksplozji freatycznej. SERNAGEOMIN podniósł alarm dla wulkanu Lascar na żółty. Lascar nie stwarza jednak zagrożenia dla ludzi, gdyż jest wulkanem położonym z dala od sadyb ludzkich. W promieniu 100 km od niego żyje jedynie 8100 ludzi. Ostatnia znacząca erupcja Lascar miała miejsce w 2005 roku, natomiast erupcja tego wulkanu w 1993 roku miała siłę 4 w skali VEI. Erupcja dość szybko się zakończyła. Słaba anomalia termiczna ma miejsce w kraterze Lascar.

wtorek, 27 października 2015

Erupcja wulkanu błotnego na Morzu Azowskim

W weekend 25-26 października 2015 roku opustoszała jesienna plaża nad Morzem Azowskim stała się nie lada atrakcją turystyczną z powodu erupcji wulkanu błotnego przy brzegu półwyspu Taman. Erupcja wulkanu błotnego uformowała płaską efemeryczną wysepkę zaledwie kilkadziesiąt metrów od brzegu. Wulkan wyrzucał błotną maź składającą się z wody, gazów i piasku wysoko w górę. Erupcję nakręcili plażowi spacerowicze. Wulkany błotne, które nie produkują lawy możemy odnaleźć na rosyjskim półwyspie Taman oraz ukraińskim półwyspie Kercz. Nagłe erupcje wulkanów błotnych bywają niebezpieczne dla ludzi. Jako ilustracja zdjęcie przedstawiające erupcję wulkanu błotnego na Morzu Azowskim 1 sierpnia 2012 roku.

Nagranie na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=cLzuF-nUQVw

Od 26 października 2015 roku do 27 października 2015 roku kostarykańskim wulkanem Turrialba targnęło 17 eksplozji generujących obłoki popiołu sięgające wysokości 300-500 metrów. 27 października 2015 roku w ciągu 14 godzin miało miejsce aż 29 eksplozji. Przykładowo ta o 8.37 wyprodukowała obłok popiołu sięgający wysokości 600 metrów.

niedziela, 25 października 2015

Niewielka erupcja wulkanu Rinjani

Niewielka erupcja eksplozywna wulkanu Rinjani ze stożka Barujari miała miejsce rankiem 25 października 2015 roku o godzinie 10.45 lokalnego czasu. Z Mount Barujari znajdującym się na jeziorze kraterowym Segara Anak ewakuowano setki wspinaczy i wyznawców hinduizmu planujących religijną ceremonię. Park Narodowy Rinjani zamknięto dla turystów. Brak znaczącej aktywności sejsmicznej towarzyszący eksplozji. Kod awiacji podniesiono na pomarańczowy dla wulkanu.

sobota, 24 października 2015

Białe plamy: Wyspa Amsterdam

Wyspa Amsterdam, południowy Ocean Indyjski. O ile Wyspa Bouveta uchodzi za najbardziej samotne miejsce na Ziemi, o tyle Wyspę Amsterdam można uznać za najbardziej oddalony od sadyb ludzkich wulkan. 1400 km na południowy zachód od niej znajdują się wulkaniczne i zamieszkane Wyspy Kerguelena, natomiast 85 km na południe znajduje się wulkaniczna i niezamieszkana Île Saint-Paul. Co prawda na Amsterdam znajduje się stacja badawcza Martin-de-Viviès dla 30 osób, ale nie jest ona permanentnie zamieszkana. Na wyspie przebywa również 1000 osobników dzikiego bydła sprowadzonego przez kolonizatorów w 1871 roku. Amsterdam o wymiarach 7 x 10 km składa się z dwóch kalder powstałych prawdopodobnie wskutek zapadnięć. Zachodnia strona Île Amsterdam to strome klify. Erupcje na wyspie lawowe, generujące wylewy bazaltowej lawy. Obszar geologiczne młody, wylewy lawy nie są na Amsterdam porośnięte czy poddane erozji. Najwyższym punktem wyspy jest stratowulkan Mont De La Dives o wysokości 881 metrów. Liczne niewielkie stożki wulkaniczne, małe wylewy lawy oraz krater zwany Grande Marmite formują krajobraz wyspy. Zastanawiam się czy jeśli kiedykolwiek dojdzie do erupcji wulkanicznej na Ile Amsterdam to czy zostanie ona zauważona.

Dotrzeć na Wyspę Amsterdam można jedynie z Reunion na statku "Marion Dufresne II", który odpływa co dwa miesiące.

22 października 2015 roku po krótkiej czterodniowej pauzie nastąpiło wznowienie erupcji lawowej wulkanu tarczowego Piton de la Fournaise na Reunion. Umiarkowana aktywność strombolijska ma miejsce z otworu erupcyjnego na dnie nowo uformowanego stożka.

poniedziałek, 19 października 2015

Wyprawa jubileuszowa Grzegorza Gawlika na andyjskie wulkany (i nie tylko)

15 listopada 2015 roku podróżnik i alpinista, a także miłośnik wulkanów Grzegorz Gawlik wyrusza na 112-dniową samotną wyprawę na niektóre wulkany Ameryki Południowej i Północnej. Owa wyczerpująca wyprawa odbywa się w ramach Projektu 100 Wulkanów, który Grzegorz realizuje od 2006 roku (począwszy od wulkanu Khorgo w Mongolii). Celem tego szalenie ambitnego i jednocześnie dość niebezpiecznego, acz niewątpliwie ekscytującego projektu jest zdobycie 100 wulkanów, z których przynajmniej 50 to wulkany aktywne. Jak dotąd Grzegorz wspinał się i eksplorował wulkany m.in. w Indonezji, Chile, Argentynie, Mongolii, Turcji, Gruzji, Iranie, Włoszech, Islandii czy Filipinach. Głównym celem jego najbliższej wyprawy jest ustalenie który z andyjskich wulkanów jest najwyższym aktywnym wulkanem na Ziemi: czy 1) Ojos del Salado (6891 m. wysokości) czy 2) Lullaillaco (6793 m. wysokości). Do niepotwierdzonej aktywności erupcyjnej Ojos del Salado doszło wieczorem 14 marca 1993 roku gdy zaobserwowano nad wulkanem kolumnę gazów i pary. Natomiast zweryfikowane obserwacyjnie erupcje Lullaillaco miały miejsce w XIX wieku: 10 lutego 1854 roku, we wrześniu 1868 roku oraz w maju 1877 roku. Grzegorz chce zdobyć oba wulkany i poszukać na nich dowodów przeszłej aktywności erupcyjnej. Nadto na wulkanie Ojos del Salado na wysokości 6390 metrów znajduje się bliżej niezbadane najwyżej położone jeziorko na świecie. Również tam Grzegorz chciałby dotrzeć i je zbadać. Innym głównym celem wyprawy jubileuszowej 2015/16 Grzegorza Gawlika jest wspinaczka i eksploracja dwóch meksykańskich wulkanów: czynnego Popocatepetl (5426 m.) oraz Orizaba (5636 m.), który jest najwyższym wulkanem Ameryki Północnej i drzemie od 1846 roku. Oczywiście są również cele dodatkowe: aklimatyzacja na najwyższym szczycie Ameryki Południowej Aconcagua (6952 m. wysokości), eksploracja rejonu wulkanu Pissis (6793 m. wysokości), wspinaczka na trudno dostępny i będący w stanie niemal ciągłej erupcji wulkan Sangay (5300 m. wysokości) w Ekwadorze, obserwacja aktywności erupcyjnej meksykańskiego wulkanu Colima, eksploracja wygasłych i malowniczych wulkanów Wyspy Wielkanocnej, a także rejonu wulkanu Villarrica w Chile. Fragment amerykański wyprawy Grzegorza Gawlika obejmuje kalderę Yellowstone, Craters of the Moon oraz wulkan Mount Saint Helens. Ile z tych planów uda się podróżnikowi zrealizować okaże się w trakcie wyprawy. Poznałem jednak Grzegorza osobiście i wiem że da z siebie wszystko. Tutaj nie ma mowy o półśrodkach.

Osobiście będę z uwagą śledził poczynania Grzegorza Gawlika i mu kibicował. Wyprawa ta stanowi niezłe wyzwanie fizyczne, psychiczne i logistyczne, ale wierzę że zakończy się pełnym sukcesem. Osobiście chętnie dowiem się nieco więcej o obecnych przejawach aktywności Ojos del Salado i Lullaillaco, jeśli takowe są (np. fumarole, monitoring gazów z wyziewów wulkanicznych, itd.) Nie mogę się też doczekać ewentualnej dokumentacji fotograficznej i pomiarów najwyżej położonego jeziorka na świecie (na Ojos del Salado). Nadto chciałbym zobaczyć np. zdjęcia jeziora lawy w kraterze wulkanu Villarrica, jeśli Grzegorzowi uda się dotrzeć na skraj jego krateru. Ciekawi mnie też wierzchołek aktywnego od 1934 roku ekwadorskiego wulkanu Sangay - bardzo mało osób dociera na ów majestatyczny stratowulkan. Zresztą co tu więcej dodawać? Wyprawa jubileuszowa 2015/16 Grzegorza Gawlika jest niesamowitym przedsięwzięciem.

Grzegorz przesłał mi kilka zdjęć obrazujących jego przeszłe wulkaniczne wyprawy. Oto one: 1) Grzegorz Gawlik na skraju krateru wulkanu Soputan 2) wulkan Soputan, Indonezja 3) Grzegorz Gawlik i wulkan Ijen, Jawa, Indonezja 4) Grzegorz Gawlik i wulkan Papandayan, Jawa, Indonezja 5) Kerinci, Sumatra, najwyższy wulkan Indonezji 6) Grzegorz Gawlik w kraterze wulkanu Anak Krakatau, Indonezja 7) wulkan Licancabur w Chile 8) wulkan Copahue, granica Chile i Argentyny 9) wulkan Hvandalshnukur, najwyższy szczyt Islandii, 2119 metrów wysokości 10) wulkan Kazbek, Gruzja, upadek do szczeliny, samotna wspinaczka.

Polecam regularnie zaglądać: http://grzegorzgawlik.pl/

Rincon de la Vieja, Turrialba i Nishinoshima

Tak jak wspomniałem w poście poniżej prawdopodobnie zakończyła się erupcja lawowa wulkanu tarczowego Piton de la Fournaise - czwarta w tym roku!

- Rincon de la Vieja (Kostaryka) - Rankiem 17 października naukowcy z Ovsicori wykryli na wierzchołku wulkanu Rincon de la Vieja ślady popiołu będące rezultatem niedawnej erupcji freatycznej. Z powodu ulewnych deszczów i w konsekwencji osuwisk i powodzi uszkodzony został most na rzece Pénjamo. Park Narodowy pozostaje otwarty, lecz dostęp do krateru wulkanu zamknięto.

- Turrialba (Kostaryka) - 16 października o godzinie 5:49 p.m mała eksplozja pokrywająca popiołem wierzchołek Turrialba (Biała Wieża). Intensywne emisje pary i gazu dzień później.

- Nishinoshima (Japonia) - Eksplozje piroklastycznego stożka mają miejsce co 3-5 minut. Odbarwienie wody wciąż widoczne. Na zdjęciu Japońskiej Straży Przybrzeżnej Nishinoshima w dniu 13 października 2015 roku.

środa, 14 października 2015

Nowo uformowany stożek w erupcji Piton de la Fournaise zostanie nazwany

Nowo uformowany stożek w erupcji Piton de la Fournaise zostanie nazwany. Piton Bert, bo o nim tutaj mowa osiąga obecnie wysokość 35 metrów. Produkuje lawę od 24 sierpnia 2015 roku. Ostatni raz na wyspie Reunion nadano nazwę nowej formacji lawowej 8 lat temu - Piton Tremblet. Nową nazwę dostanie też inny stożek erupcyjny uformowany w wyniku erupcji z maja 2015 roku. Mierzy on 34 metry wysokości, a jego średnica u podstawy wynosi około 90 metrów. Zdjęcie Ilotdrones.

EDIT: 18 października 2015 roku - koniec erupcji lawowej Piton de la Fournaise na wyspie Reunion. Brak lawy w kraterze aktywnego stożka, zastopowanie efuzji lawy, zanik drgań dzisiejszym rankiem (godzina 8.02 lokalnego czasu). Co ciekawe do 17 X erupcja lawowa Piton de la Fournaise zintensyfikowała się - fontanny lawy sięgały wysokości 40 metrów, a jezioro lawy w aktywnym stożku generowało bąble gazu SO2.

10 października lahar z wulkanu Sinabung zabija 45-letniego farmera Abdi Surbakti jadącego na motorze wraz z żoną. Oboje zostają zepchnięci z motocykla w trakcie przekraczania rzeki Susuk. Kobiecie udaje się uratować, gdyż przytrzymała się gałęzi drzewa, ciało farmera odnaleziono w odległości 1.5 km od miejsca incydentu.

czwartek, 8 października 2015

Batu Tara, Ijen i Fuego

- Batu Tara (Indonezja) - Kontynuacja strombolijsko-wulkaniańskiej aktywności eksplozywnej tego aktywnego wulkanu, który chętnie nazywam indonezyjskim Stromboli. 7 października chmura popiołu nad Batu Tara sięga wysokości 1.8 km. Zdjęcie Thanatat Aniwat.

- Fuego (Gwatemala) - Jak już się moi drodzy czytelnicy zdążyli zorientować są na świecie wulkany wykazujące nieomal ciągłą aktywność erupcyjną. W Ameryce Środkowej są to Popocatepetl, Colima, Santiaguito czy Fuego. Od 6 października aktywność Fuego obejmuje pulsujące fontanny lawy z dwóch centralnych otworów erupcyjnych, które karmią dwa wylewy lawy schodzące południowym i zachodnim zboczem (o długości 1 km i 600 metrów) kanionami Trinidad i Santa Teresa.

- Ijen (Jawa, Indonezja) - Dostęp do słynnego jeziora kraterowego wulkanu Ijen jest czasowo zamknięty. 1 października doszło do słabych eksplozji freatycznych.

- Aso (Kiusiu, Japonia) - Umiarkowane sporadyczne emisje popiołu i ciągłe odgazowanie krateru Nakadake.

- Alaid (Kuryle) - Słaba aktywność tego symetrycznego wulkanu w formie anomalii termicznej w jego kraterze centralnym.

- Szywiełucz (Kamczatka) - 8 X godz. 11:47 p.m. UTC, eksplozje wulkanu generują obłok erupcyjny sięgający wysokości 4-4.5 km. Eksplozywno-efuzywna aktywność wulkanu trwa - wskutek kolapsu dużych części kopuły lawowej generowane są spływy piroklastyczne.

- Michael (Sandwich Południowy) - Obecność lawy w kraterze wulkanu Michael. Mount Michael i Mount Asphyxia to dwa najbardziej aktywne wulkany surowego i raczej niedostępnego archipelagu Sandwich Południowy. Zbyt rzadko o nich słyszymy.

Wciąż czekamy na jakąś dużą erupcję-niespodziankę.

piątek, 2 października 2015

Wulkan Fogo i mega-tsunami

Około 73 000 lat temu miał miejsce kolaps wschodniego zbocza wulkanu Fogo (Cape Verde) w wyniku którego powstała fala mega-tsunami o wysokości dochodzącej do 243 metrów, która uderzyła w wyspę Santiago oddaloną od Fogo o 55 km. Zbadał to geofizyk Ricardo Ramalho z Uniwersytetu w Bristolu. Zbocza niektórych oceanicznych wulkanów co pewien czas mogą ulec kolapsowi np. Cumbre Vieja (Wyspy Kanaryjskie). Ogromne ilości skał wpadają do morza generując mega-tsunami. Przykładowo około 100 000 lat temu na Hawajach boczny kolaps zbocza wulkanu Mauna Loa wygenerował mega-tsunami, które zalało ląd na wysokości powyżej 300 metrów. Mechanizmy kryjące się za tymi kolosalnymi lawinami nie są dobrze zrozumiane.

Przebywając w 2007 roku na Santiago Ramalho odkrył na tamtejszym płaskowyżu znajdującym się na wysokości 200 metrów nad poziomem morza tajemnicze ważące do 770 ton głazy (jeden z nich na zdjęciu Ricardo Ramalho). Zostały one oderwane od klifów z ogromną siłą i przepchnięte na płaskowyż przez falę. Ramalho wraz ze współpracownikami pobrał próbki z tych głazów. Składały się one z typu skał, które można było odnaleźć jedynie wokół krawędzi płaskowyżu. Geofizyk skalkulował że fala zdolna do przeniesienia największego głazu musiałaby mieć wysokość przynajmniej 170 metrów gdy dotarła do wybrzeży Santiago. Za pomocą pomiarów koncentracji izotopu helu-3 na powierzchni głazów Ramalho wraz ze współpracownikami określił uderzenie mega-tsunami w Santiago na szacunkowo około 73 000 lat temu.

Swego czasu głośno było o potencjalnym kolapsie zachodniego zbocza wulkanu Cumbre Vieja (Wyspy Kanaryjskie), który teoretycznie mógłby wygenerować falę mega-tsunami o wysokości sięgającej do 1000-900 metrów, która zniszczyłaby pobliskie wyspy i dotarłaby (już znacznie obniżona do wysokości 50 metrów) do wybrzeży Karaibów, Ameryki Północnej i Południowej. Czy jednak kolaps zbocza Cumbre Vieja byłby na tyle ogromny, że spowodowałby falę o takiej wysokości?

Czy dojdzie do kolejnego kolapsu wulkanu Fogo? Nie wiadomo. Wszystko się może prędzej czy później zdarzyć.

czwartek, 1 października 2015

Aktywność erupcyjna Cotopaxi i Santiaguito oraz powódź glacjalna w Islandii

- Cotopaxi (Ekwador) - wulkan produkuje ciągłe obłoki składające się w dużej mierze z pary wodnej i gazów z niewielką domieszką popiołu. Niebieski kolor wskazuje na obecność aerozoli siarkowych w chmurach erupcyjnych. Smród siarki wyczuwano w okolicy El Boliche. Anomalie termiczne wykryto w niektórych obszarach lodowca - są one związane z aktywnością fumaroliczną. Na krawędziach krateru Cotopaxi lodowiec się stopił.

- Santiaguito (Gwatemala) - 29 września z wulkanu zeszły spływy piroklastyczne docierając na odległość 4 km w górnych partiach Rio Caballo de Angel i Nima I & II. Opad popiołu miał miejsce na drodze pomiędzy Quetzaltenango i El Palmar.

Także 29 września rozpoczęła się powódź glacjalna Jökulhlaup na rzece Skaftá, której powodem są dwa glacjalne kotły (w tym Eystri Skaftarketill) powstałe na lodowcu Vatnajökull na skutek ciągłej aktywności geotermalnej pod lodem. Po południu powódź glacjalna dotrze do obszaru Skaftárdalur. Droga w pobliżu rzeki Skaftá może zostać zalana; zagrożenie stanowi siarkowodór i dwutlenek siarki w wodzie. Należy trzymać się z dala od lodowców Skaftárjökull, Tungnárjökull i Síðujökull. Pik powodzi glacjalnej ma przypaść na poranek 3 października 2015 roku.

28 września o godzinie 1.45 lokalnego czasu eksplozja wulkanu Ubinas w Peru wygenerowała obłok popiołu sięgający wysokości 3.5 km (na górnym zdjęciu).

I jeszcze notka o zakończonej już erupcji szczelinowej Bárðarbunga-Veidivötn w latach 2014-15. Erupcja wyprodukowała 1.5 km sześciennych lawy, która pokryła obszar o powierzchni 86 km kwadratowych. To była największa erupcja lawowa w Islandii w ciągu 200 lat. Dzienne emisje dwutlenku siarki SO2 przewyższyły wszystkie antropogeniczne emisje SO2 w Europie o czynnik równy przynajmniej 3. Artykuł na ten temat opublikowano 23 września 2015 roku w Journal of Geophysical Research. We wrześniu 2014 roku erupcja Holuhraun wyprodukowała 2.0 +/-0.6 milionów ton SO2 - dla porównania erupcja szczelinowa Laki w 1783-84 w ciągu 8 miesięcy trwania wyprodukowała 60 razy więcej SO2. Dwutlenek siarki z erupcji szczelinowej Holuhraun wykryły stacje monitoringu w odległości nawet 2750 km od Islandii. Liczba tych stacji jest niewystarczająca w przypadku erupcji o sile zbliżonej do Laki.