piątek, 30 września 2016

Poziom niepewności zadeklarowany dla wulkanu Katla

Poziom niepewności zadeklarowany dla islandzkiego wulkanu Katla. Od rana 29 września ma miejsce intensywny rój sejsmiczny. 30 września od godziny 12.02 trzęsienia ziemi miały magnitudę 3 i wyższą. Konduktywność (przewodnictwo elektrolityczne) rzeki Mulkavisl wynosi 206uS/cm. To dużo. Z powodu podwyższonego poziomu aktywności sejsmicznej wulkan Katla został objęty żółtym kolorem awiacji. Trzęsienia ziemi zazwyczaj blisko powierzchni, głębsze rzadziej. Brak drgań harmonicznych, wzrostu emisji hydrotermalnych gazów czy deformacji kaldery, a co za tym idzie na razie brak erupcji. Czekam na dalsze informacje.

Kamera na Katlę: http://www.livefromiceland.is/webcams/katla/

http://www.ruv.is/frett/powerful-earthquakes-around-katla-volcano

Są trzy możliwości:
1) aktywność sejsmiczna ustanie - erupcji brak (najprawdopodobniejsza opcja).
2) niewielka powódź glacjalna (jökulhlaup) spowodowana małą erupcją pod lodem.
3) erupcja przebija się przez lód Myrdalsjökull, powodzie glacjalne i opad popiołu.

Oznaki potencjalnej erupcji: 1) gwałtowny wzrost harmonicznych drgań związanych z ruchem magmy 2) inflacja kaldery mierzona za pomocą stacji GPS wokół Katli 3) zmiana natężenia przepływu i składu chemicznego wody w wielu rzekach glacjalnych wypływających z kaldery (np. Múlakvísl czy Jökulsá).

EDIT: Droga do lodowca Sólheimajökull zamknięta z powodu groźby powodzi glacjalnej. Jökulhlaup (powódź glacjalna) to woda wytryskująca spod i z lodowca, odrywająca ogromne kawały lodu i przemieszczająca je z ogromną prędkością dolinami. W trakcie erupcji Katli w 1918 roku fala powodziowa dotarła do oceanu w 45 minut. Mknęła z prędkością 10 metrów na sekundę (36 km na godzinę). Blisko lodowca głębokość wody sięgała 25 metrów. Oszacowane maksimum przepływu 300 000 metrów sześciennych na sekundę. Powódź glacjalna objęła wówczas teren o powierzchni 700 km kwadratowych. Tak się składa że niewiele osób mieszka w regionie Katli, ale w przypadku jökulhlaup płynącego na wschód zniszczeniu mogła by ulec Autostrada 1 z Vik do Höfn. Gdyby jökulhlaup skierował się na zachód zniszczeniu uległby farmy dystryktu Landeyjar zamieszkiwanego przez około 600 osób. To jednak mniej prawdopodobne.

Na zdjęciu Magnúsa Ólafssona erupcja wulkanu Katla w 1918 roku widziana z Reykjaviku.

Także dzisiaj o powierzchnię jądra komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko rozbiła się sonda Rosetta. Przed samobójczą 'śmiercią' zrobiła powierzchni komety jeszcze kilka zdjęć. To cudowne doświadczenie móc oglądać zdjęcia powierzchni komety i podziwiać jej budowę geologiczną. To dzięki tej sondzie na powierzchni 67P osiadł dość niefortunnie próbnik Philae. 116 000 zdjęć zrobionych 67P przez Rosettę nie pójdzie na marne.

środa, 28 września 2016

Już w grudniu Ojos Diving Expedition

Już w grudniu Marcel Korkuś, który 7 marca 2016 roku zanurkował w położonym na wysokości 5985 metrów jeziorze wulkanu Cerro Tipas wybiera się na inny andyjski wulkan, a mianowicie Ojos del Salado. Marcel chce tam pobić swój dotychczasowy rekord i zanurkować w jednym z jeziorek wysokogórskich Ojos del Salado, które znajdują się na wysokości powyżej 6400 metrów. To będzie nurkowanie ekstremalne, ryzykowne, podlodowe i jeśli Marcelowi uda się je wykonać to ponownie stanie się rekordzistą Guinnessa. Jedno z jeziorek na Ojos del Salado (wedle ustaleń polskiego podróżnika i eksploratora wulkanów Grzegorza Gawlika) znajduje się na niebagatelnej wysokości ok. 6510 metrów. Nie znam żadnego innego zbiornika wodnego położonego wyżej. Inne większe od niego znajduje się nieco niżej - na wysokości ok. 6460 metrów. Powodzenie nurkowania w którymś z tych wysokogórskich zbiorników wodnych zależy od pogody i aklimatyzacji na wulkanie. Ta wyprawa to także ogromne przedsięwzięcie kondycyjne i logistyczne. Oby się powiodła.

Obejrzyjcie materiał promocyjny Ojos Diving Expedition:

https://www.youtube.com/watch?v=dWTOltlGBiQ

https://www.facebook.com/ojosdiving/?fref=ts

Imponują mi Grzegorz Gawlik i Marcel Korkuś. Imponują determinacją i realizacją marzeń. W człowieku tkwi (a przynajmniej powinna tkwić) głęboko zakorzeniona pasja odkrywania i eksploracji. Wulkany (zazwyczaj lekceważone przez miłośników gór poza nielicznymi wyjątkami czysto wspinaczkowymi) oferują sporo do odkrycia. Sam zacząłem ostatnio wyszukiwać zbiorniki wodne na andyjskich sześciotysięcznikach, gdyż coraz bardziej mnie intrygują (choć osobiście nigdy nie nurkowałem). To miejsca niedostępne, bardzo rzadko odwiedzane - istne geograficzne białe plamy. Odkrywanie i eksploracja takich miejsc jest czymś pionierskim, brawurowym, pociągającym. Ludzie często pytają po co takie ryzyko? Ano po to by zrobić coś czego jeszcze nie dokonano. By poszerzyć wiedzę geograficzną, biologiczną czy antropologiczną. Dlaczego naukowcy pragną eksplorować kosmos? Ponieważ chcą zagłębić się w nieznane, przekraczać granice nauki i techniki, chcą odkrywać nowe pozaziemskie światy. Podobna eksploracja jest możliwa także tutaj na Ziemi: eksploracja rzadko odwiedzanych wulkanów, jezior wulkanicznych, ukrytych jaskiń, odizolowanych wysp, oceanicznych głębin, miejsc uznawanych za niedostępne czy zamknięte dla ogółu. Po prostu pasja odkrywania, która kieruje nielicznymi spośród podróżników i badaczy. Ku chwale nauki i przekraczania granic.

Naukowcy z NASA w ten poniedziałek oznajmili że prawdopodobnie wykryli obłoki pary na powierzchni księżyca Jowisza zwanego Europa. Podlodowy ocean Europy intryguje astrobiologów, gdyż być może obfituje w żywe organizmy. Woda w stanie ciekłym oznacza możliwość życia. Dowody kriowulkanizmu wykryto także na Tytanie, Trytonie, Enceladusie, Ceres i Plutonie. Lodowe obłoki erupcyjne z kriowulkanów mogą sięgać wysokości setek kilometrów ponad powierzchnię danego księżyca.

Na zdjęciach Europa (Kosmiczny Teleskop Hubbla, prawdopodobne obłoki erupcyjne w południowej części księżyca) oraz jedno z jeziorek Ojos del Salado (Google Earth).

wtorek, 27 września 2016

Wybuch wulkanu Rinjani na Lombok

Dziś o godzinie 14.45 lokalnego czasu rozpoczęła się erupcja wulkanu Rinjani ze stożka Barujari. Obłok popiołu sięgnął wysokości 2 km. Opadem popiołu zagrożone jest Międzynarodowe Lotnisko na wyspie Lombok. Ruch na nim na razie odbywa się normalnie. Warto dodać że w chwili eksplozji Rinjani na szlakach wulkanu było przynajmniej 132 turystów (102 zagranicznych i 30 lokalnych). Trzy dni są niezbędne by zakończyć trekking po wulkanie Rinjani. Jak informuje BBC z okolic Gunung Rinjani ewakuowano 1100 osób. Na razie brak raportów o obrażeniach u ludzi. 28 września aktywność wulkanu osłabła. Zdj. Rajiv Ravalia/ Instagram i Antara/ Santanu Bendesa.

Moment erupcji nakręcony przez wspinacza: https://www.instagram.com/p/BK4qvU9h9pE/

Według Jakarta Globe 333 zagranicznych turystów oraz 56 lokalnych znajdowało się na terenie Parku Narodowego Rinjani w momencie gdy wulkan się przebudził. Jeszcze lepiej. Służby ratownicze próbują ich odnaleźć. Osobiście wątpię że mógł ktoś zginąć, chyba że akurat wspinał się na aktywny stożek Barujari. To nie była silna erupcja. Na pewno była jednak niespodziewana. Swoją drogą zadziwia mnie ten mechanizm. Media wykazują zainteresowanie wulkanami jeśli erupcja wulkaniczna ma zgubny wpływ na ludzi bądź zamyka lotniska i zagraża lotom pasażerskim. Tak jest i w tym przypadku. Jednak gdy w 2014 roku wulkan Fogo zniszczył dwie wioski międzynarodowe media przypomniały sobie o tej tragedii dość późno.

EDIT: Według Reuters wszyscy turyści przebywający w Parku Narodowym Rinjani zostali bezpiecznie sprowadzeni na dół przez ekipy ratownicze. Niektórzy z nich podobno ukrywali się przed ratownikami - w końcu doświadczeniu erupcji wulkanicznej na żywo towarzyszy dreszczyk emocji. Chcieli dokumentować wybuch wulkanu i odmawiali opuszczenia kaldery. Na szczęście nie powtórzyła się tragiczna sytuacja z erupcjami wulkanów Mayon w 2013 roku i Ontake w 2014 roku, w wyniku których zginęli ludzie.

http://www.reuters.com/article/us-indonesia-volcano-idUSKCN11Z08S

26 września kostarykański wulkan Turrialba przez 27 godzin emitował popiół. Opad popiołu miał miejsce w San José i Heredia. 27 września wzrosła aktywność erupcyjna wulkanu Fuego w Gwatemali obejmująca silne eksplozje, obłoki popiołu sięgające wysokości 4.8 km, wylewy lawy o długości 1.8 km w kierunku kanionu Las Lajas oraz 2 km w kierunku kanionu Santa Teresa oraz fontanny lawy o wysokości 300 metrów. W Meksyku wulkan Colima formuje nową kopułę lawową. 25 września w trakcie eksplozji zszedł z niego niewielki spływ piroklastyczny.

piątek, 23 września 2016

Pagan Island i Tinian zagrożone dewastacją przez wojsko

Fakty są następujące: Pentagon planuje zamienić wyspę wulkaniczną Pagan w archipelagu Marianów w symulowaną strefę wojny. W ciągu najbliższych lat na wyspie Pagan ma wylądować 5000 amerykańskich marines i urządzać tam sobie gry wojenne, co może skutkować dewastacją środowiska oraz tamtejszego ekosystemu (w skład którego wchodzą m.in. owocożerne nietoperze i ślimaki drzewne). Marines mają trafić na Pagan (a także na inną wyspę Tinian) wskutek budzącej kontrowersję umowy pomiędzy USA a Japonią mającej na celu późniejszą relokację 8000 żołnierzy z Okinawy na Guam i Hawaje. Wyspa Pagan była zamieszkana, ale w wyniku silnej erupcji wulkanu North Pagan w 1981 roku ewakuowanych zostało jej 300 mieszkańców. Dawni mieszkańcy Pagan, którzy obecnie mieszkają na Saipan protestują przeciwko uczynieniu z Pagan Island przyszłej strefy wojennej. W następstwie tych działań wyspie może grozić środowiskowa i kulturalna katastrofa. Jak to jest że chronimy nowo powstałe wulkaniczne wyspy takie jak Surtsey czy Nishinoshima jako naturalne laboratoria procesu ewolucji, a tak piękną wyspę wulkaniczną jak Pagan można niszczyć i dewastować przyszłymi bombardowaniami i ostrzałem z morza?

Amerykańskie wojsko ma niestety za sobą niechlubną tradycję niszczenia wyspowych ekosystemów i przymusowej deportacji. Trzy przykłady: 1) długoterminowe skażenie radioaktywne atolu Bikini (Wyspy Marshalla) wskutek przeprowadzania na nim w latach 1946-58 prób z bronią jądrową, 2) dewastacja hawajskiej wyspy Kahoolawe w wyniku długotrwałych bombardowań w okresie Zimnej Wojny, 3) przymusowe wysiedlenie mieszkańców atolu Diego Garcia (Czagosjan) na Seszele i Mauritius przed wybudowaniem tam bazy wojskowej.

https://www.theguardian.com/world/2016/sep/13/pagan-marianas-tropical-paradise-us-war-zone-bombing-practice

Zdj. Daniel Lin.

Turrialba, Kluczewska Sopka i Szywiełucz

- Turrialba (Kostaryka) - Wczoraj 22 września o godzinie 03.20 lokalnego czasu wulkan wygenerował obłok popiołu o wysokości 2.5 km. Od 21 września targnęło nim ponad 20 epizodów erupcyjnych. Mają z niego miejsce niemal ciągłe emisje popiołu (jedna z nich trwała przez 3 godziny i 20 minut), które stwarzają problemy na kostarykańskich lotniskach. Oddalone o 35 kilometrów od wybuchającego wulkanu lotnisko w San Jose zostało zamknięte. Opad popiołu miał miejsce nawet w odległości 50 km od wulkanu.

- Kluczewska Sopka (Kamczatka) - Pięć wylewów lawy na południowo-wschodniej stronie najwyższego kamczackiego wulkanu. Eksplozje strombolijskie słychać z odległości 14.6 km. Emisje popiołu sięgają wysokości 7 km. Eksplozywno-efuzywna erupcja Kluczewskiej Sopki trwa nadal. Na zdj. Roberto Carlo Lopeza widoczne trzy kamczackie wulkany: Bezymianny (Bezimienny), Kamen oraz Kluczewska Sopka.

- Szywiełucz (Kamczatka) - W dniach 16-18 września spływy piroklastyczne z Szywiełucz dotarły na odległość 10 km. Wzrost kopuły lawowej wulkanu wciąż trwa czemu towarzyszą emisje popiołu, silna aktywność fumaroliczna, rozżarzone lawiny i gorejące chmury. Anomalia termiczna widoczna z satelitów nad kopułą lawową.

niedziela, 18 września 2016

Koniec erupcji Piton de la Fournaise

Koniec erupcji Piton de la Fournaise w Enclos Fouque po tygodniu efuzji lawy. Spadek wulkanicznych drgań od godziny 4.18 w niedzielę rano. Ustanie aktywności powierzchniowej. Czekam na kolejną erupcję lawową tego wulkanu tarczowego - może jeszcze w tym roku? Zacząłem się też zastanawiać kiedy nastąpi erupcja wulkanu tarczowego Karthala (Komory). Zdj. Ilotdrones.

17 września o godzinie 09.40 eksplozja wulkaniańska wulkanu Santiaguito wygenerowała obłok erupcyjny o wysokości 5 km.

Czym jeszcze rok 2016 zaskoczy pod kątem aktywności wulkanicznej? Jaka będzie nadciągająca jesień? Jaki wulkan się przebudzi? W ubiegłym roku były to m.in. Cotopaxi i Momotombo, a w tym?

EDIT: 19 września o godzinie 11.03 kolumna erupcyjna nad kostarykańskim wulkanem Turrialba sięgnęła wysokości 3.5-4 km. Wstrzymano loty z lotniska Juan Santamaria.

środa, 14 września 2016

Vulcan Point i tajemnicza wysepka na Wyspie Wiktorii

Dzisiaj bardziej ciekawostka geograficzna, ale co mi tam. Vulcan Point to malutka skalista wysepka znajdująca się na jeziorze kraterowym o szerokości 2 km na wyspie Volcano Island, która znajduje się na jeziorze Taal znajdującym się na filipińskiej wyspie Luzon. Taal uchodzi za jeden z najniebezpieczniejszych wulkanów Filipin i ostatni raz wybuchł w 1977 roku. Do tej pory myślałem że to jedyna taka anomalia na świecie - wyspa na jeziorze (Main Crater Lake) na wyspie (Volcano Island) na jeziorze (Taal) na wyspie (Luzon). Okazało się że byłem w błędzie, gdyż od przynajmniej 2007 roku wiadomo o jeszcze jednym takim przypadku. Na ósmej największej wyspie Kanady, czyli na wyspie Wiktorii znajduje się nienazwana wąska wysepka, która otoczona jest przez mniejsze jezioro znajdujące się na większej wyspie znajdującej się na większym jeziorze na wyspie Wiktorii. Uff, po raz pierwszy tą wysepkę opisał w 2012 roku Ken Jennings. Oczywiście nikt jej do tej pory nie odwiedził, co akurat nie dziwi, gdyż na ogromnej i surowej klimatycznie wyspie Wiktorii mieszka zaledwie 2000 Inuitów. Współrzędnie Google Earth dla zainteresowanych: 69.793° N, 108.241° W.

Google Earth jest bardzo pomocne w wyszukiwaniu tzw. białych geograficznych plam. Ostatnio zaintrygowały mnie wysokogórskie jeziora na andyjskich wulkanach. Wierzę że są ich dziesiątki, a niektóre nadal czekają na odkrywców. Poza tym lubię za pomocą Google Earth wyszukiwać wulkany nie mające do tej pory żadnych zdjęć w sieci (wbrew pozorom jest ich nadal sporo). Podam jeden przykład: Blup Blup (Papua Nowa Gwinea). Z niektórymi wulkanami jest tak jak z jaskiniami: mają swoje tajemnice bądź są ukryte.

Trzeci dzień erupcji szczelinowo-efuzywnej Piton de la Fournaise. Aktywne są dwa otwory erupcyjne. Wczoraj do niewielkiej emisji popiołu doszło z wulkanu White Island (Nowa Zelandia). Wyemitował popiół także wulkan Turrialba w Kostaryce.

Zdj. Vulcan Point autorstwa Deck Chua.

EDIT: 16 września 2016 roku erupcja freatyczna wulkanu Bulusan (Filipiny) o godzinie 04.54. Trwała przez 4 minuty i wygenerowała obłok popiołu o wysokości 1.5 km.

poniedziałek, 12 września 2016

Nurkowanie w jednym z jezior wysokogórskich wulkanu Ojos del Salado

Pamiętacie osiągnięcie polskiego płetwonurka Marcela Korkusia, który 7 marca 2016 roku zanurkował w wysokogórskim jeziorze wulkanu Cerro Tipas znajdującym się na wysokości 5985 metrów i zakwalifikował się tym wyczynem do księgi rekordów Guinnessa. Czasem niektóre informacje dochodzą do mnie z niemałym opóźnieniem. Jakież było wczoraj moje zdziwienie gdy dowiedziałem się od Marcela że Węgier, niejaki Dr. Ernő Tósoki 21 lutego 2016 roku (na zdjęciu Erno Tosoki, Patricia Nagy) zanurkował w jednym z wysokogórskich jezior wulkanu Ojos del Salado znajdującym się wyżej, bo na wysokości 6380 metrów zostając pierwszą osobą na świecie, która zanurkowała powyżej 6000 metrów. Towarzyszyła mu alpinistka i jego partnerka Patricia Nagy. Głębokość jeziora w którym zanurkował Dr. Ernő Tósoki wynosiła zaledwie 2 metry, a nurkowanie trwało 10 minut. Potem nadeszła zawierucha śnieżna. Słodkowodne jezioro w którym zanurkował Dr. Ernő Tósoki jest jednym z najwyżej położonych na Ziemi. Zasila je stopiony lód z penitentów. Może to być jezioro z listy Grzegorza Gawlika oznaczone numerem trzy. Zatem są jeziora (zbiorniki wodne) położone jeszcze wyżej od niego.

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2016/01/grzegorz-gawlik-i-najwyzej-poozone.html

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2016/03/wywiad-z-marcelem-korkusiem-i-zdjecia.html

Tak czy owak fascynują mnie te małe zbiorniki wodne na andyjskich sześciotysięcznikach, do których praktycznie nikt nie dociera i ich nie eksploruje. Zastanawiam się ile jest jeszcze takich jeziorek, które pozostają nie odkryte? W końcu w Chile, Argentynie czy Boliwii mamy słabo poznane wulkany o wysokości powyżej 6000 metrów. Co jest jeszcze do odkrycia na wielu rzadko odwiedzanych andyjskich wulkanach? Jakie tajemnice one kryją?

Drugi dzień erupcji szczelinowej wulkanu Piton de la Fournaise zlokalizowanej w Enclos Fouque. 11 września miał miejsce rój płytkich trzęsień ziemi w kalderze islandzkiego wulkanu Katla. Tego samego dnia eksplozja wulkanu Santiaguito w Gwatemali wygenerowała obłok erupcyjny o wysokości 5 km.

sobota, 10 września 2016

Lawa płynie z wulkanu Piton de la Fournaise

11 września 2016 roku na francuskiej wyspie Reunion (La Réunion) o godzinie 08.41 po trwającym od 07.30 rano krótkim wzroście aktywności sejsmicznej rozpoczęła się erupcja lawowa wulkanu tarczowego Piton de la Fournaise obejmująca fontanny i wylewy lawy. Lokalizacja erupcji: Fouqué na górnym północnym zboczu krateru Dolomieu. Brak dostępu publicznego do Fouqué obejmujący także zakaz lądowania helikopterem. Tak czy owak spodziewam się niedługo malowniczych zdjęć erupcji z powietrza i wykorzystania do tego m.in. dronów. Oczywiście zależy to od długości samej erupcji. Więcej zdjęć i informacji niebawem.

Kamera na erupcję: http://fournaise.ipgp.fr/cameras/CameraPartage/cameraPartage.jpg

Wielki Kanion Bytomski: Kopalnie dolomitu Blachówka i Bobrowniki

Dzisiaj post nietypowy, gdyż nie związany stricte z wulkanizmem. Odwiedziłem eksploratora wulkanów Grzegorza Gawlika, który mieszka w Bytomiu. Grzegorz pokazał mi ulegające systematycznej modernizacji Katowice oraz główne atrakcje Bytomia: szyb kopalniany Krystyna, pole golfowe, obecnie wykorzystywaną elektrociepłownię Szombierki, domki robotników w dzielnicy Stroszek, etc. Najwięcej czasu spędziliśmy jednak na trekkingu i eksploracji terenów dwóch kopalń dolomitu Blachówka i Bobrowniki. Oba kamieniołomy są wspaniałe - stanowią idealne miejsce na trekking, wspinaczkę, spacery, obserwację flory i fauny oraz poszukiwania minerałów (można znaleźć np. kalcyt czy hematyt). Dowiedziałem się że ongiś działała tam kopalnia Fryderyk wydobywająca srebro i ołów, eksploatowano także (do roku 1997) dolomity. Blachówka to malowniczy kanion o głębokości około 60 metrów do którego przylega rezerwat buków Segiet. Natomiast na dnie Bobrowników znajduje się kilka ślicznych wyrobiskowych oczek wodnych, w których natknąłem się na liczne kijanki. Cieszę się że Grzegorz oprowadził mnie po tym miejscach. Jego artykuł na temat obu kamieniołomów jest najbardziej szczegółowy w rodzimej sieci:

http://www.grzegorzgawlik.pl/blog/item/214-polskie-dolomity-bytomski-kanion.html

Data wizyty: 8 września 2016 roku. Tego samego dnia podniesiono stopień alarmu na pierwszy (anormalny) dla wulkanu Mayon (Filipiny).

wtorek, 6 września 2016

Tragiczny wypadek na wulkanie Villarrica

Tragiczna zakończyła się wspinaczka francuskiej rodziny na chilijski wulkan Villarrica. Ojciec 57-letni Philippe Chlonge wraz z dwójką synów - 28-letnim Julienem i 20-letnim Pierrem - wspinali się na wulkan bez przewodnika (w innych źródłach informacyjnych było podane że jeździli na nartach). 5 września 2016 roku około godziny 12.30-13.00 lokalnego czasu Pierre spadł ze zbocza i zginął na miejscu. Jego ojciec Philippe został ciężko ranny, a starszy brat lekko. Złe warunki pogodowe uniemożliwiły lądowanie ratowniczego helikoptera, ale ratownicy tak czy owak dotarli na miejsce zdarzenia. Villarrica (2847 metrów wysokości) nie jest wysokim wulkanem na tle wielu innych chilijskich wulkanów, ale potrafi być niebezpieczny dla wspinaczy. Jeśli zdecydujecie się wspinać na stratowulkan bez przewodnika robicie to na własną odpowiedzialność. Zachowajcie ostrożność.

Wciąż czekam na jakąś znaczącą erupcję wulkaniczną w 2016 roku. VEI = 3 albo VEI = 4 najlepiej. Tak jak w ubiegłych latach.

Udało mi się ostatnio odnaleźć archiwalne zdjęcie z narodzin filipińskiego wulkanu Didicas, co mnie cieszy. Didicas uformował się w 1952 roku, ale jego narodziny zostały słabo udokumentowane przez współczesnych geologów. Lubię wyszukiwać archiwalne zdjęcia erupcji zapomnianych wulkanów.

Link: http://www.koreanwaronline.com/NoSweat/Pages/Guam.htm

niedziela, 4 września 2016

Duvalo ponownie i odkrycie kriowulkanu na Ceres

Nie minął nawet miesiąc, a macedoński 'wulkan' Duvalo pojawia się u mnie ponownie - tym razem w galerii zdjęciowej Tomka, któremu oddaję głos. "Na początku sierpnia byłem na wyprawie samochodem po Bałkanach. Zrobiliśmy 4200 km m.in. przez Bośnię, Czarnogórę, Albanię i Macedonię. Przy okazji odwiedziłem Duvalo w Macedonii. Na miejscu można poczuć silny zapach „zgniłych jaj”. Jest kilka otworów bez oznak emisji pary czy dymu. Pochodziłem trochę po tym terenie. W tym obniżeniu odgłos kroków powodował w niektórych miejscach głuchy dźwięk, jakby były puste przestrzenie pod powierzchnią. Może tak powstają te otwory na powierzchni. Było gorąco i śmierdziało okrutnie więc za długo tam nie przebywałem.

Przed Macedonią byliśmy w Albanii i tam między miastami Erseka i Korcza trafiliśmy na wulkaniczny teren. Czarne bazaltowe skały i gdzieniegdzie, co wydało mi się dziwne kawałki lawy. Szukałem jakichś informacji na ten temat, ale nic nie znalazłem. Wcześniej też jadąc od południa Albanii w stronę Ochrydu teren miejscami wydawał się wulkaniczny. Były miejsca podobne do Duvalo, taka jakby „wylewająca się ziemia” i pagórki w kształcie stożków. Są tam też w okolicy Permet gorące źródła. Także przypadkowo zaliczyliśmy miejsca związane z jakąś działalnością wulkaniczną."

Zacząłem szukać informacji na temat albańskiego wulkanizmu i dowiedziałem się że Albania charakteryzuje się sporadyczną aktywnością sejsmiczną oraz fenomenem tzw. upłynnienia czyli występowaniem tzw. 'pseudo'-wulkanów z piasku i wody (wulkany błotne). Wulkanizm obejmujący masywne wylewy bazaltowych law występował w Albanii w triasie (od 252 do 201 milionów lat temu). Będę musiał zrobić kiedyś bardziej szczegółowy research.

Ahuna Mons to najwyższa góra na planecie karłowatej Ceres. Została odkryta w 2015 roku w trakcie przelotu sondy kosmicznej Dawn. Oszacowano jej wysokość na 4000-5000 metrów i szerokość na 17 km. To (prawdopodobnie) kopulasty kriowulkan w geologicznym wieku kilku milionów lat. Jego kriomagma nadpłynęła z dołu - z wnętrza planety karłowatej. Potencjalne kriowulkany odkryto także jakiś czas temu na Plutonie.

http://www.nature.com/news/giant-ice-volcano-spotted-on-dwarf-planet-ceres-1.20526