sobota, 25 marca 2017

Erupcja kamczackiego wulkanu Kambalny

Najbardziej lubię takie przejawy aktywności erupcyjnej - gdy wybucha wulkan raczej nieznany i słabo zbadany. Ta erupcja zdecydowanie jest sporą niespodzianką, co cieszy! I według rosyjskich wulkanologów była niespodziewana. 24 marca 2017 roku o godzinie 21.20 UTC budzi się do życia kamczacki stratowulkan Kambalny. Chmura popiołu sięga wysokości 5-6 km i rozciąga się na odległość setek kilometrów w kierunku południowo-zachodnim. Zdj. Liana Varavskaya/ Rezerwat Kronocki. Do ostatniej znaczącej erupcji Kambalny doszło około roku 1350, wybuch tego wulkanu także zarejestrowano w 1767 roku, choć nie jest to informacja potwierdzona (być może wybuchł wówczas inny wulkan). Eksplozywna erupcja wulkanu Kambalny trwa. Pomarańczowy kod awiacji. Niewykluczone że opad popiołu zaszkodzi ekosystemowi Południowej Kamczatki, w tym jezioru Kurylskiemu (Kurile Lake). Lokalizacja najbliższej osady Ozernovskiy: 30 km od wulkanu.

http://www.kscnet.ru/ivs/kvert/index_eng.php

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2011/04/kamczatka.html

Swoją drogą piękna lodowata zima na Półwyspie Kamczackim. Fajnie jest obserwować i udokumentować fotograficznie pierwszą erupcję Kambalny od setek lat.

W dniu dzisiejszym dochodzi także do eksplozji wulkaniańskiej z krateru Minamidake japońskiego wulkanu Sakurajima. Ma ona miejsce o godzinie 18.03 lokalnego czasu. Do kolejnej z obłokiem erupcyjnym o wysokości 1.4 km dochodzi o godzinie 22.28. Wulkan ten ostatnimi czasy wykazywał bardzo sporadyczną aktywność erupcyjną - po raz ostatni wybuchł w lipcu 2016 roku.

EDIT: 26 marca 2017 roku obłok popiołu z wulkanu Kambalny rozciąga się na odległość 1350 km na południowy wschód. Wulkan spokojnie emituje rozległą chmurę popiołu - brak spływów piroklastycznych i wyrzucania odłamków balistycznych. Być może mamy do czynienia z eksplozjami freatycznymi bądź freatomagmowymi wskazującymi na interakcję magmy z wodą.

27 marca obłok popiołu nad wulkanem Kambalny sięga wysokości 4-5 km i rozciąga się na odległość 425 km na południowy wschód.

piątek, 24 marca 2017

Bogoslof: 36 erupcji w ciągu czterech miesięcy

Aleucki wulkan Bogoslof obecnie milczy, ale w ciągu czterech miesięcy wybuchał 36 razy. Powierzchnia wyspy na Morzu Beringa zwiększyła się trzykrotnie za sprawą opadu piroklastycznego i depozytów piroklastycznych, co widać na zdjęciu porównawczym Chrisa Waythomasa z AVO. W 2016 roku do erupcji dochodziło z płytkiego podmorskiego otworu erupcyjnego przy brzegu Bogoslof. Budowany był nowy stożek, jednak od razu trzeba dodać że depozyty piroklastyczne łatwo poddają się morskiej erozji. Struktura (konfiguracja) wyspy może zatem ulec zmianie. W styczniu 2017 roku wyrzucone przez erupcję popiół i skały uformowały barierę, która po raz pierwszy zaczęła oddzielać otwór erupcyjny od morza. Wyspa będzie modyfikowana przez erozję oraz (być może) kolejne przyszłe erupcje, a otwór erupcyjny może się czasem znajdować pod, a czasem nad poziomem morza. Ostatnia jak dotąd niewielka erupcja Bogolsof miała miejsce 13 marca 2017 roku.

https://twitter.com/alaska_avo?lang=pl

Podwyższenie stopnia alarmu przez JMA dla podmorskiego wulkanu Myojinsho - jego erupcja sursteyańska zabiła w 1952 roku 31 naukowców i członków załogi na statku "Kaiyo Maru 5". Przyczyna podwyższenia alarmu: odbarwienie wody.

21 marca 2017 roku wylew lawy miał miejsce z wulkanu Langila - jednego z najaktywniejszych wulkanów Papui Nowej Gwinei.

Od połowy lutego 2017 roku zarejestrowano roje trzęsień ziemi na wulkanach tarczowych Sierra Negra i Cerro Azul (Isabela, Wyspy Galapagos). 19 i 20 marca trzęsienia ziemi miały miejsce na południowym wschodzie wulkanu tarczowego Cerro Azul (magnituda 3.4), który po raz ostatni wybuchł w 2008 roku. W kalderze Cerro Azul występują niewielkie laguny, co może doprowadzić w razie erupcji do eksplozji hydromagmowych. Źródło: IGEPN.

Na zdj. porównawczym NASA wulkan Erta Ale w Etiopii - jezioro lawy przed erupcją szczelinową trwającą od stycznia 2017 i w jej trakcie.

https://www.ecnmag.com/news/2017/03/how-ai-captured-volcanos-changing-lava-lake#.WNRPY9LIB6k.twitter

niedziela, 19 marca 2017

Najstarsze zdjęcie wulkanu z 1855 roku

Udało mi się znaleźć prawdopodobnie najstarszą fotografię wulkanu. Chodzi o zdjęcie dagerotypowe austriackiego lekarza i pioniera hawajskiej fotografii Hugo Stagenwalda przedstawiające rząd emitujących parę otworów wzdłuż powierzchni kaldery centralnej hawajskiego wulkanu Kilauea. Stagenwald w 1853 roku trafił na Hawaje (Honolulu), po czym założył niewielkie studio fotograficzne na Oahu. Mężczyzna zaprzestał robienia zdjęć w 1857 roku gdy opuścił Hawaje. W lipcu 1855 roku kalderę wizytował misjonarz Titus Coan. Opisał on rząd emitujących parę otworów, które można zobaczyć na fotografii Stagenwalda.

Źródło: http://hawaiitribune-herald.com/news/community/volcano-watch-when-were-first-photographs-kilauea-volcano-taken

Do najstarszych zdjęć wulkanów należą także wspaniałe zdjęcia przedstawiające aktywność erupcyjną Nea Kameni w 1866 roku oraz erupcję Wezuwiusza w 1872 roku.

W marcu 2017 roku mamy 9 rocznicę erupcji kaldery centralnej Halema’uma’u. Od marca 2008 krater Overlook, w którym mieści jezioro lawy zwiększył się, a eksplozje wyrzucały rozżarzony materiał na jego krawędź i wokół niego. Poziom jeziora lawy fluktuował - lawa czasem przelewała się na powierzchnię Halema’uma’u Crater. Od ubiegłego roku jezioro lawy jest widoczne z terasy Jagger Museum - jedynego miejsca dostępnego do obserwacji dla turystów. Jego powierzchnia wynosi 40 000 metrów kwadratowych. Jedynie jezioro lawy wulkanu Nyiragongo w Kongo ma wymiary porównywalne do Halema’uma’u. Emisje gazu z Halema’uma’u wiatry przenoszą w kierunku południowo-zachodnim powodując vog (wulkaniczny smog) w Kona i dystrykcie Ka‘ū.

piątek, 17 marca 2017

Michael J. Benton "Gdy życie prawie wymarło" - recenzja

Wyobraźcie sobie erupcję wulkaniczną, która trwa (z przerwami) mniej niż milion lat i doprowadza do największego w historii Ziemi wymierania morskich i lądowych organizmów. Taka erupcja miała miejsce 252 miliony lat temu (pod koniec permu) i doprowadziła do przerażającego kataklizmu, który przetrwał żyjący wówczas na naszej planecie zaledwie co dziesiąty gatunek. O wiele bardziej znany kosmiczny kataklizm (ogromny meteoryt), który 66 milionów lat temu zgładził dinozaury nie miał aż tak apokaliptycznych skutków - przetrwało wtedy około 50% gatunków. Wymierania permskiego nie da się porównać do niczego w raczej burzliwej historii geologicznej Ziemi. Musiało upłynąć około 100 milionów lat zanim nasza planeta odzyskała bioróżnorodność. O wymieraniu permskim zwanym "matką wszystkich wymierań" traktuje książka profesora paleontologii kręgowców Michaela J. Bentona z Uniwersytetu w Bristolu zatytułowana "Gdy życie prawie wymarło". Benton jednoznacznie wskazuje na sprawcę tej zagłady - długotrwałe erupcje wulkaniczne na Syberii po których pamiątką pozostały tzw. trapy syberyjskie (formacje skał bazaltowych). Wylało się wówczas około 3-4 milionów km sześciennych bazaltowej lawy czyli ilość zdolna pogrzebać całą zachodnią Europę pod warstwą bazaltu o grubości 1 km, a całą Wielką Brytanię pod warstwą o grubości 12 km. Lecz to nie tylko sam wulkanizm, ale czynniki z nim związane doprowadziły do masowego wymierania na granicy permu i triasu. Owe czynniki to spowodowane emisjami CO2 (dwutlenku węgla) globalne ocieplenie, krótkotrwałe zlodowacenie różnych miejsc ówczesnego kontynentu Pangei wywołane emisjami SO2 (dwutlenek siarki), zanik tlenu w oceanach (tzw. anoksja, winowajca to CO2), niszczące roślinność kwaśne deszcze spowodowane emisją chloru działającego w komitywie z CO2 i siarczanami, wreszcie wzmacniająca efekt szklarniowy emisja metanu z hydratów w morzach polarnych oraz z odmarzającej tundry, która doprowadziła do jeszcze silniejszego efektu cieplarnianego i dalszych emisji metanu, etc. Hipoteza trapów syberyjskich będących przyczyną permskiej zagłady nie jest jedyną - mówi się także o kosmicznym impakcie, choć dowody na uderzenie bolidu z kosmosu póki co nie są przekonujące.

Benton oprócz wymierania permskiego omawia pokrótce także pozostałe wymierania z naciskiem na zniknięcie dinozaurów 66 milionów lat temu. Ostatni rozdział poświęcony jest tzw. szóstemu wymieraniu za którym stoi działalność człowieka, choć naukowiec podchodzi do podawanych statystyk nader ostrożnie. Faktem jest że biolodzy nie znają nawet dokładnej liczby gatunków organizmów żywych zasiedlających ziemskie ekosystemy (padają tutaj liczby od 2 do 100 milionów). Codziennie odkrywane są nowe gatunki owadów, grzybów, wirusów, bakterii, glonów, pierwotniaków, organizmów żywych zamieszkujących oceaniczne głębiny - rzetelne sklasyfikowanie ich wszystkich mogło by zająć setki albo wręcz tysiące lat. Nie da się jednak zaprzeczyć że to ludzie kompletnie wytępili wiele gatunków np. ptaka dodo z Mauritius, alkę olbrzymią (Eldey, Islandia) czy nowozelandzkie ptaki-nieloty moa (Maorysi). W "Gdy życie prawie wymarło" podobało mi się także to że po wielu dekadach geologia przekonała się do negowanego ongiś przez środowiska naukowe katastrofizmu (wymieranie kreda-paleogen, trias-perm, etc.) - swego czasu koncepcja dryfu kontynentów Alfreda Wegenera (1915) również była odrzucana przez ówczesne środowisko naukowe. Przynoszące post-apokaliptyczną gatunkową zagładę kosmiczne bolidy czy kolosalne erupcje wulkaniczne są dzisiaj normalnie omawiane na wykładach i nie stanowią już tematu tabu.

Z racji tego że taka tematyka interesuje mnie szczególnie pochłonąłem "Gdy życie prawie wymarło" w dość krótkim czasie. Wielbiciele skamielin, stratygrafii i grzebania się w skałach powinni po tą książkę sięgnąć.

Z innych erupcji wulkanicznych pokrótce zostają tutaj omówione erupcje Krakatau (1883 rok) i Laki (1783 rok). Na zdj. płaskowyż Putorana, trapy syberyjskie.

EDIT: Lawa z wulkanu Etna popłynęła w dół Valle del Bove. W sobotę 18 marca 2017 z powodu emisji popiołu zamknięto lotnisko w Katanii. Około godziny 16 18 marca interakcja lawy ze śniegiem w Valle del Bove spowodowała eksplozję freatyczną, a co za tym idzie uformowanie lawiny piroklastycznej.

Rankiem 17 marca wulkan Momotombo (Nikaragua) wyemitował gęsty obłok gazu o wysokości 20 metrów (odgazowanie).

czwartek, 16 marca 2017

10 osób rannych na wulkanie Etna

Dzisiaj tuż po godzinie 13.00 na wysokości 2700 metrów w Belvedere dell’Etna doszło do freatomagmowej eksplozji spowodowanej przez interakcję (kontakt) wylewu lawy z wulkanu Etna z zalegającym śniegiem. Żar lawy powoduje przemianę wody w parę i może dojść do nagłej eksplozji. 10 osób zostało rannych, w tym jeden z przewodników poważnie (doznał urazu głowy). Lekkie obrażenia odniósł także wulkanolog Boris Behncke, zranieni zostali również członkowie ekipy BBC. Wszyscy ranni zostali odtransportowani najpierw do Rifiugio Sapienza, a potem do szpitali w Katanii i Acireale. W trakcie eksplozji w jej okolicy przebywało 35 osób, w tym naukowcy z INGV oraz 15 zagranicznych turystów. Zatem nawet sycylijska królowa (która według wulkanologów uchodzi za wulkan raczej bezpieczny i niegroźny - rzadkie erupcje eksplozywne i wolno poruszające się wylewy lawy) potrafi zaskoczyć i stać się kapryśna.

Do eksplozji doszło na czole wylewu lawy, który pojawił się na południowym zboczu New SE Crater Etny. Eksplozje freatyczne Etny potrafią czasem zabijać. W 1843 roku 60 drwali zginęło na zachodnim zboczu gdy wylew lawy znalazł się na rezerwuarze wody i doszło do gwałtownej ewaporacji/eksplozji. We wrześniu 1979 roku eksplozja freatyczna blisko krateru Bocca Nuova zabiła 9 turystów. 2 sierpnia 1929 roku eksplozja freatyczna z NE Crater uśmierciła dwie osoby. W kwietniu 1987 roku na SE Crater zginęły dwie osoby zabite przez eksplozję freatyczną.

Moment eksplozji: https://www.youtube.com/watch?v=UhsmsG50G5M

No ale przynajmniej rodzime media zainteresowały się choć na moment wulkanami. Potrzeba do tego rannych bądź (jeszcze lepiej) trupów.

Google Street View umożliwia eksplorację krateru Marum wulkanu Ambrym i tamtejszego jeziora lawy. Kliknijcie na ten link:

https://www.google.com/maps/@-16.2500152,168.1359185,3a,90y,123.63h,64.28t/data=!3m6!1e1!3m4!1sQZNcwUQmCoBcvc2zxPL6ow!2e0!7i13312!8i6656

czwartek, 9 marca 2017

Bezymianny i Kilauea

9 marca 2017 roku godzinie 03.00 w nocy czasu UTC doszło do nagłej i silnej eksplozji wulkanu Bezymianny (Bezimienny), która wygenerowała obłok erupcyjny o wysokości 7 km. Chmura popiołu powędrowała 112 km na północny zachód od wulkanu. Kod awiacji czerwony.

- Kilauea (Big Hawaii) - Oddalona o 1.5 km terasa Jagger Museum to jedyne miejsce z którego można obserwować aktywne jezioro lawy wewnątrz kaldery Halema’uma’u. Okazuje się jednak że wczesnym rankiem 5 marca przyłapano 13 osób i ich przewodnika z Francji, którzy wkroczyli na zamknięty teren. 44-letni przewodnikowi związanemu z biurem Adventure et Volcans grozi mandat w wysokości 5000 dolarów i sześciomiesięczna kara pozbawienia wolności za prowadzenie biznesu bez zgody władz Parku i stworzenie niebezpiecznej sytuacji. Pozostali uczestnicy pechowej wyprawy otrzymali mandaty w wysokości 100 dolarów. Zbliżanie się do aktywnego stożka Pu’uO’o także jest zabronione. Lawa wpadająca do oceanu zwana 61g - tam również operatorzy wycieczek łodzią są często karani mandatami za brak wymaganych dokumentów. Łodzie nie mogą się zbliżać na odległość 300 metrów do lawospadu w Kamokuna.

Amerykanie i ich regulacje, zakazy, zezwolenia i grożenie grzywną na każdym kroku. Nie ma takich obostrzeń na wulkanach Erta Ale, Nyiragongo czy Ambrym, które posiadają aktywne jeziora lawy. Jestem w stanie zrozumieć że te zakazy i kary finansowe funkcjonują dla zapewnienia bezpieczeństwa, aczkolwiek trochę mnie to irytuje że na świecie jest tak wiele ciekawych wulkanów niedostępnych dla ich wielbicieli poza naukowcami i strażnikami Parku Narodowego. Sam chciałbym (gdybym miał ku temu środki finansowe) zobaczyć jezioro lawy Halema’uma’u czy stożek Pu’uO’o z jak najbliższej odległości, ale jak widać nie jest to możliwe.

wtorek, 7 marca 2017

Krótka historia gejzeru Waimangu

Erupcja Tarawera Rift w 1886 roku była najpotężniejszą erupcją wulkaniczną w Nowej Zelandii od początków europejskiego osadnictwa. Zniszczyła słynne Różowe i Białe Terasy i uśmierciła 108 osób w siedmiu wioskach blisko wulkanu. Muł i popiół wulkaniczny zdewastował wegetację w Waimangu i Lake Rotomahana. Obecnie aktywność hydrotermalna wiąże się z południowo-zachodnim krańcem szczeliny o długości 17 km uformowanej w 1886 roku w wyniku tej potężnej erupcji. W 1900 roku w północno-wschodniej części Echo Crater uaktywnił się gejzer Waimangu. Wyrzucał czarną wodę, skały i muł na niebagatelną wysokość 450 metrów. Swego czasu był najpotężniejszym gejzerem na świecie. Jego erupcje przyciągały wielu turystów z dystryktu Rotorua. Do listopada 1904 roku jego aktywność ustała. 30 sierpnia 1903 roku erupcja Waimangu zabiła cztery osoby: Davida McNaughtona, przewodnika turystycznego Josepha Warbricka oraz siostry Ruby i Catherine Nicholls. Cała czwórka podeszła zbyt blisko krawędzi gejzeru. Warto dodać że brat Josepha Warbrica Alfred także w sierpniu 1903 roku ustalił głębokość jeziora gejzerowego o wymiarach 80 x 130 metrów na zaledwie 15 metrów.

Po wygaśnięciu Waimangu zintensyfikowała się aktywność hydrotermalna w pobliskim Echo Crater. Przykładowo duża erupcja 1 kwietnia 1917 roku powiększyła południowy Echo Crater i zniszczyła oddaloną o 600 metrów na południowy zachód kwaterę zabijając dwie osoby.

Obecnie w Waimangu znajdują się dwa spektakularne i niezwykłe gorące źródła: Frying Pan Lake i Inferno Crater (widok z drona), a także bogata kolekcja roślin termalnych.

I tylko cieszyć się należy iż zachowały się archiwalne zdjęcia erupcji gejzeru Waimangu.

7 marca 2017 roku o godzinie 10.36 wybuchł wulkan Bogoslof (Aleuty, Alaska) generując obłok erupcyjny o wysokości 10.5 km. Wielka szkoda że mamy tak niewiele zdjęć z serii epizodów erupcyjnych Bogoslof, które trwają od grudnia 2016 roku.