sobota, 27 września 2014

Tragiczna erupcja wulkanu Ontake

Masywny stratowulkan Ontake na wyspie Honsiu przebudził się nagle o godzinie 11.53 lokalnego czasu. Na wulkanie uwięzionych zostało co najmniej 250 wspinaczy, 32 osoby ciężko ranne, 10 nieprzytomnych, 40 osób wciąż czeka na ratunek - nie wiadomo co się z nimi dzieje, być może są już martwi albo żyją, ale są zaginieni (liczba niepotwierdzona). Ontake mierzy 3067 metrów. Po raz ostatni wybuchł 28 października 1979 roku. Znajduje się na granicy prefektur Nagano i Gifu. Chmura gęstego popiołu sięga wysokości 5.5 km, erupcja wciąż trwa, z wulkanu zszedł południowo-zachodnim zboczem spływ piroklastyczny docierając na odległość 3 km od krateru, zmieniono trasy przelotów nad wulkanem. Na zdjęciu ludzie w panice uciekający ze zbocza Ontake. Ontake jest drugim najwyższym szczytem Japonii. Pielgrzymka na niego to od 1792 roku religijny obowiązek dla Japończyków. Kod alarmu trzeci. Możliwość opadu popiołu w prefekturach Nagano, Gifu i Yamanashi.

Video z momentu erupcji: https://www.youtube.com/watch?v=7Ea3uED1Zgc&sns=em

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Jest słoneczna sobota, chcecie mieć udany weekend związany z aktywnością fizyczną, decydujecie się na wspinaczkę na wulkan, a tu kompletnie zaskakuje was erupcja. Ze zbocza wulkanu schodzi gorejąca chmura, zapada kompletna ciemność, nie wiadomo gdzie uciec.

Nie wiem dlaczego media uparcie informują, że ostatnia erupcja Ontakesan miała miejsce w 2007 roku. To nieprawda. Ostatnia erupcja Ontake miała miejsce 28 października 1979 roku.

EDIT: Potwierdzono śmierć jednej kobiety wspinającej się na wulkan. Dwie inne osoby zostały pogrzebane pod warstwą popiołu. Czwartą odkopano, ale jest nieprzytomna. Łącznie siedem osób uchodzi za zaginione. Duża eksplozja freatyczna (hydro-wulkaniczna) Ontake do której doszło bez ostrzeżenia może być prekursorem silniejszej erupcji Ontake. Gdyby magma zaczęła przeć ku górze na pewno miałaby też miejsce powiązana z tym aktywność sejsmiczna. Wówczas japońscy wulkanolodzy by to z pewnością dostrzegli.

http://www.volcano.si.edu/volcano.cfm?vn=283040

Ponad 500 ratowników rusza do akcji ratowniczej. Rannych jest przynajmniej 40 osób, wciąż zaginionych około 34. Helikopter wylądował na wierzchołku krateru; jego załoga uratowała mężczyznę i kobietę. Dużą część wulkanu pokryła 20-centymetrowa warstwa popiołu. Wulkan emituje obłoki pary.

Wygląda na to, że 31 osób umarło na wierzchołku Ontake i w okolicach szczytu z powodu problemów z oddychaniem, tudzież obrażeń spowodowanych przez fruwające odłamki skalne. Ofiary wdychały popiół z chmury erupcyjnej oraz z zewnętrznego obszaru spływu piroklastycznego. Co najmniej 40 osób zostało ciężko rannych, 7 osób uratowała załoga helikoptera. 45 osób nadal uchodzi za zaginione. Strefa zagrożenia wokół Ontakesan wynosi 4 km. Z racji tego, że Ontake ciągle emituje gęste obłoki pary niemożliwe staje się użycie w akcji ratunkowej helikopterów. Ratownicy muszą szukać ocalałych bądź ciał zabitych pieszo.

3 komentarze:

  1. Czyżby wulkan nie był monitorowany? Czy nie było żadnych wcześniejszych oznak zbliżającej się erupcji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Informacje są sprzeczne. Nie mogę znaleźć żadnych danych odnośnie wcześniejszej aktywności sejsmicznej Ontake. Wygląda mi na to, że erupcja nastąpiła praktycznie bez ostrzeżenia.

      Usuń
    2. Nadto wyczytałem, że rzeczywiście w ciągu minionych dni na Ontakesan notowane były słabiutkie trzęsienia ziemi, ale jeszcze przed wybuchem ustały kompletnie. Poza tym skoro była to erupcja freatyczna (najprawdopodobniej) to takie eksplozje zazwyczaj są bardzo groźne i niespodziewane vide Mayon uśmiercający 5 turystów w ubiegłym roku.

      Usuń