czwartek, 4 kwietnia 2013

Bezzałogowe drony NASA badają wulkan Turrialba w Kostaryce...


... pomagając przy monitorowaniu toksycznych gazów. Bezzałogowy i zdalnie sterowany samolot Dragon Eye waży 2.7 kg, rozpiętość jego skrzydeł wynosi 3.14 metrów, posiada dwa silniki elektryczne. Jest lekki i zdolny do efektywnego rekonesansu. NASA przy pomocy trzech dronów badała niemal nieustanne emisje dwutlenku siarki z wulkanu Turrialba (Kostaryka), które formują tzw. vog (smog dwutlenku siarki) niszczący uprawy i szkodliwy dla ludzi. Cel projektu: stworzenie precyzyjnych map satelitarnych kierunku toksycznych obłoków, koncentracji i dystrybucji toksycznych gazów. Z uwagi na dużą koncentrację popiołu w chmurach erupcyjnych loty badawcze samolotów załogowych nie są wskazane. Drony Dragon Eye odbyły 10 lotów pomiędzy 11 a 14 marca 2013 roku na wysokości ok. 600 metrów nad wulkanem Turrialba. Dokonywały pomiarów i kolekcjonowały dane przy pomocy zdalnie sterowanych instrumentów, sensorów dwutlenku siarki oraz automatycznych pojemników do zbierania próbek.  W 2014 roku NASA planuje wrócić do Kostaryki z większym samolotem bezzałogowym (ważącym 45 kg), aby dokonać pomiaru zawartości gazów w obłokach wulkanicznych z Turrialba. Drony w służbie cywilnej - jestem na tak!

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2010/05/kostaryka_23.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz