wtorek, 2 listopada 2010

Montserrat









SOUFRIERE HILLS - O tym, jak groźne potrafią być wulkany niech świadczy trwająca z przerwami od 1995 roku erupcja Soufrière Hills na Montserrat. Wulkan zamienił wyspę Montserrat w dymiące cmentarzysko. Andezytowy stratowulkan Soufrière Hills o wysokości 918 metrów po długim okresie uśpienia obudził się 18 lipca 1995 roku. Na skutek zapadania się kopuły lawowej ze zboczy Soufrière Hills zaczęły schodzić spływy piroklastyczne i potoki błota, które zdewastowały stolicę wyspy Plymouth. Budynki stawały w płomieniach, rozpoczęła się ewakuacja dwóch trzecich mieszkańców Montserrat. Potężny wybuch wulkanu w dniu 25 czerwca 1997 roku zabił 19 ludzi. Spływ piroklastyczny zrównał z ziemią lotnisko na Montserrat, padły przemysł turystyczny i gospodarka wyspy. 5 lutego 2010 roku wulkaniańska erupcja Soufrière Hills spowodowała spływy piroklastyczne, a częściowe zapadnięcie się kopuły lawowej doprowadziło do powstania wielkich chmur popiołu. Plymouth to obecnie pogorzelisko - tropikalny raj zamieniony w piekło.

Erupcje Soufrière Hills w latach: 1646 plus minus 54 lata, 1995-2012.

2 komentarze: