poniedziałek, 29 marca 2021

Krótki update o erupcji lawowej w dolinie Geldingadalur

Kolejny niebawem. Rankiem 28 marca 2021 roku doszło do oderwania się znacznej części aktywnego stożka w dolinie Geldingadalur i nagłego wzrostu amplitudy drgań wulkanicznych. Dwa bliźniacze kratery być może niebawem połączą się w jeden aktywny. Magma zasilająca tą erupcję pochodzi z głębokości 17-20 km, co może skutkować długotrwałą erupcją wulkaniczną i uformowaniem się nowego wulkanu tarczowego. W ciągu najbliższego tygodnia lawa powinna dotrzeć do sąsiedniej doliny zwanej Merardalir. To dla mnie pocieszająca wieść, ale o tym za chwilę.  Zdj. mbl.is.

Do tej pory dolinę Geldingadalur odwiedziło tysiące osób, w tym setki rodaków mieszkających na Islandii. Dla wielu osób to być może jedyna okazja w życiu, by doświadczyć wypływu lawy na żywo. Sam dostaję od Polaków masę zdjęć i innych materiałów, za które dziękuję. 

Islandia ostatnio zaostrzyła obostrzenia sanitarne po wykryciu nowych przypadków koronawirusa Sars-Cov-2 na wyspie, w tym 25 marca 2021 roku sześciu lokalnych. Jedna chora na Covid-19 osoba przebywająca poza kwarantanną odwiedziła też wraz z grupą innych osób miejsce erupcji. Nie wiadomo jednak gdzie i w jakich okolicznościach doszło do ekspozycji na koronawirusa. Osoby po przylocie trafiające w kwarantannie nie powinny zatem od razu jechać na miejsce erupcji. 

Gdyby nie to, że w tej chwili w Polsce mamy tragiczną sytuację eksplozji zachorowań na brytyjski wariant koronawirusa wybrałbym się na Islandię, by zobaczyć tą erupcję. Trzy testy plus kwarantanna (do tej pory nie chorowałem na Covid-19 i wciąż czekam na zaszczepienie) trochę mnie odstraszają. Liczę mocno, że ta erupcja będzie trwać przynajmniej przez kilka najbliższych miesięcy i uda mi się ją jeszcze zobaczyć. Albo dojdzie do kolejnego wypływu lawy w innym miejscu.

Po raz wtóry pandemia Covid-19 psuje mi podróżnicze plany. Nie pierwszy raz i nie ostatni. Z drugiej strony priorytetem dla mnie jest ochrona własnego zdrowia i zdrowia osób mi bliskich. Wulkany i erupcje wulkaniczne mogą poczekać, tylko pytanie czy za kilka miesięcy erupcja nadal będzie aktywna. Stu procentowej pewności mimo wszystko nie mam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz