czwartek, 28 października 2010

Koniec erupcji Szywiełucz na Kamczatce?



Jak podaje agencja prasowa Itar Tass kamczacki wulkan Szywiełucz dzisiaj zakończył eksplozywną erupcję. W czasie wybuchu wulkanu chmury popiołu sięgały wysokości 10 km, a opad popiołu miał miejsce w odległości do 90 km od aktywnego wulkanu. Słabe i średnie erupcje Szywiełucz w ciągu ostatnich lat trwały od kilku miesięcy do trzech lat. Okresy aktywności przypadły m.in na lata 1980-81 i 1993-95. Od 2001 roku wulkan wykazywał aktywność i był monitorowany przez specjalistów.

EDIT DROID: Przedwczesny nius. Szywiełucz nadal wyrzuca z siebie gigantyczne chmury popiołu zakłócając loty samolotowe. Podobnie Kluczewska Sopka.

Sobotnia eksplozywna erupcja wulkanu Kluczewska Sopka (jedna z kilku w tym tygodniu) na Kamczatce wyprodukowała obłok popiołu sięgający wysokości 9 km. Strombolijska aktywność Kluczewskiej Sopki stała się coraz bardziej eksplozywna.

Tymczasem Merapi na Jawie wznowił aktywność dzisiaj o 16.30 lokalnego czasu wyrzucając chmury gorącego popiołu. Trwają pogrzeby 34 ofiar wulkanu - ciała zostaną złożone w masowym grobie. W obozach dla ewakuowanych, gdzie przebywa około 50 000 ludzi istnieje ryzyko wybuchu zarazy. Co ciekawe, erupcja Merapi była eksplozywna - bez potoków lawy charakterystycznych dla tego wulkanu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz