niedziela, 27 maja 2018

Lawa zaczyna niszczyć elektrownię Puna Geothermal Plant

Lawa zaczyna niszczyć elektrownię geotermalną Puna Geothermal Plant. Przynajmniej dwie studnie geotermalne są już nią pokryte (na pewno KS6), ale nie ma emisji toksycznego siarkowodoru (zostały należycie zabezpieczone). Przedstawiciele obrony cywilnej i lokalnych władz twierdzą że jest bezpiecznie. Na ulicy Kupono w Leilani Estates otwiera się nowa szczelina erupcyjna nr 25. Szczelina numer 24 otworzyła się nieco wcześniej pomiędzy ulicami Kupono i Nohea. Szczególnie aktywne pozostają szczeliny erupcyjne nr 21 i 7 (ta druga generuje fontanny lawy o wysokości ok. 60 metrów).

Aktualna liczba zniszczonych struktur (domów, rezydencji, etc.): 182

Leilani Estates: 113 Lanipuna: 25 Pohoiki Road: 15 Hinalo St (na południe): 9 Malama Ki Place: 8 Bamboo Estates: 12.

W międzyczasie ma miejsce natychmiastowa ewakuacja ludzi z Leilani Estates (obszar ulic Luana, Kupono i Nohea) ze względu na szybko przemieszczający się wylew lawy pahoehoe ze szczeliny nr 7, którego grubość sięga 6-12 metrów. Lawa ze szczeliny nr 8 przecięła drogę Pohoiki, ale zastygła. 28 maja doszło do (niekiedy krótkiej) reaktywacji szczelin 8, 18, 20, 22, 6/13 i 7/21 - ta ostatnia generuje wysokie fontanny lawy.

Pytanie do Czytelników: Czy zastanawialiście się nad tym co byście zabrali ze sobą (oprócz bliskich i wspomnień) gdybyście z jakiegoś powodu (tornado, wylew lawy, pożar, tsunami) mieli tylko minutę, dwie na zabranie kilku rzeczy osobistych z domu? Co byście wzięli ze sobą?

U mnie zapewne laptop, smartfon, dyski zewnętrzne, może jakieś okruchy skał, płyty DVD, CD, 2-3 książki, o ile zdążył bym je wziąć ze sobą.

Ogarnąłem wreszcie zdjęcia z toskańskiego wulkanu Larderello. Sporo ryzykowałem, by zrobić kilka ujęć z poniższej galerii, ale kocham wulkany i chciałbym zobaczyć w swoim życiu jeszcze kilka. Łącznie galerii z Larderello jest pięć (ponad 400 zdjęć!), tutaj ostatnia z nich:

https://volcanic-landscapes.blogspot.com/2018/05/steaming-vents-of-larderello-volcano.html

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Akurat zwierzaków w tej chwili nie mam, ale nie dziwię się ich zabraniu w pierwszej kolejności.

      Usuń
  2. Uważam ten blog za bardzo ciekawy,często tu zaglądam. Psie sucharki jednak wygrywają,mimo że wulkany są naprawdę fascynujące,a myśl że planeta sobie łatwo z nami poradzi jakoś tak mnie uspokaja.

    OdpowiedzUsuń