3 grudnia 2017 roku niemiecki turysta 63-letni Walter Roepert został zastrzelony w okolicy jeziora lawy wulkanu Erta Ale w Etiopii, jego lokalny przewodnik został ciężko ranny. Obaj oddalili się od grupy turystów, by robić zdjęcia i wtedy zostali ostrzelani przez nieznanych napastników. Dla przypomnienia 16 stycznia 2012 roku doszło do morderczego ataku na wulkanie Erta Ale, do którego przyznali się rebelianci z Afar Revolutionary Democratic Unity Front (ARDUF) domagający się utworzenia niepodległego państwa Afar w skład którego wchodziły by fragmenty Dżibuti, Etiopii i Erytrei - w jego wyniku zginęło dwóch Niemców, dwóch Węgrów i Austriak. Pomimo ryzyka wulkan Erta Ale nadal jest często odwiedzany przez turystów z Europy pragnących zobaczyć jego aktywne jeziora lawy.
Według innych źródeł niemiecki turysta Walter Roepert podróżował na wulkan sam (bez uzbrojonej obstawy) tj. jedynie z lokalnym przewodnikiem. Nie udało mu się w porę ukryć (inne grupy turystów się zdołały schować) gdy doszło do ataku i wymiany ognia pomiędzy lokalną policją Afar a napastnikami z Erytrei. Walter Roepert był z zawodu lekarzem i często wizytował kraje wymagające pomocy humanitarnej np. Haiti.
Jezioro lawy Erta Ale w południowym kraterze centralnym pozostaje aktywne.
4 grudnia 2017 roku o godzinie 9 rano wulkan Szywiełucz (Kamczatka, Rosja) wygenerował obłok erupcyjny o wysokości 10 km. Niewielki spływ piroklastyczny po interakcji z pokrywą śnieżną uformował lahar. Zdj. Y.Demyanchuk / KVERT.
W Chile dwa wulkany są objęte żółtym stopniem alarmu: Nevados De Chillan (erupcje popiołu i pary wodnej generujące obłoki o wysokości 2 km takie jak z 4 grudnia 2017 roku) i Villarica (wulkaniczno-tektoniczne trzęsienia ziemi umiarkowanej energii, wulkaniczne drgania, anomalia termiczna, a co za tym idzie wzrost aktywności jeziora lawy).
EDIT: 6 grudnia podniesienie stopnia alarmu na żółty przez wulkanologów z AVO dla jednego z najpiękniejszych alaskańskich wulkanów (w skali globalnej też), czyli Shishaldin. Wulkan jest aktywny sejsmicznie i emituje obłok pary.
Media znowu piszą o islandzkich wulkanach, tylko zmienił się im wulkan do straszenia (jest tam spory wybór).
OdpowiedzUsuń