Zarówno Szywiełucz, jak i Bezymianny potrafią silnie wybuchnąć, co dzisiaj 20 grudnia o godzinie 03.55 czasu UTC udowodnił (tym razem) ten drugi wulkan generując obłok erupcyjny o maksymalnej wysokości 15 km. Kod awiacji czerwony. Chmura popiołu wyprodukowana przez erupcję powędrowała na odległość około 85 km na północny wschód od Bezimienny. Doszło do częściowego kolapsu obłoku erupcyjnego, który wygenerował spływy piroklastyczne. Czekam na kolejne detale. Zdj. z social media VKontakte i KG GS RAS.
To erupcja pliniańska, przynajmniej 4 w skali VEI, pierwsza zarejestrowana erupcja Bezymianny w 1955 roku miała 5 w skali VEI (konkretnie eksplozja z 30 marca 1956 roku z kolapsem wierzchołka, lawiną gruzu i obłokiem erupcyjnym o wysokości 45 km). Do ostatniej znaczącej erupcji Bezymianny doszło 9 marca 2017 roku - wówczas obłok erupcyjny nad wulkanem był mniejszy (6-7 km). Od 1956 roku w podkowiastym kraterze Bezymianny o szerokości 1.8 km rośnie aktywna kopuła lawowa zwana Novy. Do czasu tej erupcji Bezimienny uchodził za wulkan wygasły.
Krótki, acz zdecydowany pokaz siły kamczackiego wulkanu - zapewne eksplozja wulkaniańska. Obecnie (21 grudnia 2017 roku) trwa ekstruzja (wypływ) lepkiej lawy z Bezymianny. Erupcja uformowała nowy krater o średnicy 200-250 metrów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz