sobota, 7 kwietnia 2012

Nevado del Ruiz oraz podlodowe wulkany Antarktydy




Na zdjęciu wczorajsza chmura parowa wyprodukowana przez kolumbijski wulkan Nevado del Ruiz, który wykazuje wzmożoną aktywność. Czyżby można już mówić o jego erupcji? Obłok nad wulkanem jest biały (para, nie popiół) i wertykalny na skutek bezwietrznej pogody, zatem na erupcję Ruiz nadal czekamy...

Jak zapewne wiecie pod pokrywą lodową Antarktydy oprócz Jeziora Wostok oraz setek innych jezior podlodowych odkryto potężne górskie szczyty. Naukowcy próbują obecnie zbadać za pomocą sejsmografów, które z nich stanowią wulkany. Ich aktywność sejsmiczna może wskazać, iż niektóre z nich będą czynne. Miną jednak miesiące zanim dowiemy się o nowych podlodowych wulkanach. Odkryte przez Sowietów w 1958 roku Góry Gamburcewa wielkości Alp to znaczący przykład. Pokrywa je warstwa lodu i śniegu o grubości 600 metrów. Ich wiek ocenia się na od 38 do 600 milionów lat.

Na zdjęciach wygasły wulkan Mount Sidley i przejawy aktywności wulkanu Nevado del Ruiz 7 kwietnia 2012 roku.

Coś dla wielbicieli "Titanica":

http://bartkrawczyk.natemat.pl/9485,titanic-uwieczniony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz