środa, 29 września 2010

Horror w Mrowinie





W opuszczonym więzieniu w Mrowinie kręciliśmy w ten weekend nasz 5 horror krótkometrażowy. Pierwotna wersja scenariusza z przyczyn organizacyjno-logistycznych znowuż nam się posypała. Niemniej jestem zadowolony z wielu pomysłów, tudzież z własnej epizodycznej roli. Przyzwyczaiłem się do już do grania roli ofiary i umazania sztucznym szkarłatem i wreszcie poczułem jak to być owiniętym w foliowy worek trupem. O filmie, który póki co nie ma nawet roboczego tytułu cicho sza, czeka nas jeszcze żmudny etap post-produkcji, ale kilka fotek z planu warto chyba zamieścić. Nie są mojego autorstwa - dzięki Szu za nie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz