środa, 2 października 2013

Zagadka potężnej erupcji wulkanicznej rozwiązana




W XIII wieku (a konkretnie w roku 1257) doszło do katastroficznej erupcji wulkanicznej, dwukrotnie potężniejszej od erupcji Tambora w 1815 roku. Wulkanolodzy i geochemicy przez lata zastanawiali się który wulkan był za tą ultra-potężną detonację odpowiedzialny. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem była kaldera Rinjani na indonezyjskiej wyspie Lombok, a już bardziej konkretnie ancestralny wulkan Samalas - erupcja ta była odpowiedzialna za największe nagromadzenie złóż siarczanów w grenlandzkich rdzeniach lodowych w ciągu ostatnich 7000 lat. Owa średniowieczna erupcja mogła wyrzucić do stratosfery 8 razy więcej aerozoli siarkowych niż katastrofalna erupcja wulkanu Krakatau w 1883 roku. Podejrzanych wulkanów było kilka: kaldera Quilotoa w Ekwadorze, wulkan El Chichon w Meksyku, kaldera Okataina w Nowej Zelandii, ale wszystkie zostały wyeliminowane na drodze datowania radiowęglowego czy chemicznej analizy porównawczej złóż post-erupcyjnych. Erupcja z 1257 roku miała globalne konsekwencje klimatyczne. Pierścienie drzewne, a także źródła historyczne i archeologiczne wskazują, że w Północnej Hemisferze doszło do katastroficznych powodzi, klęski nieurodzaju, a lato 1258 roku było niewiarygodnie zimne.

Dlaczego Samalas wchodzący w skład kaldery Rinjani? Jeden z badaczy natrafił na XIII-wieczny zapis historyczny "Babad Lombok" spisany w języku starojawajskim na liściach palmowych. Opisuje on erupcję Samalas, która uformowała potężną kalderę. Badacze pobrali skarbonizowane pnie i gałęzie drzew oraz posłużyli się datowaniem radiowęglowym. Chemiczny skład złóż pumeksu z erupcji pasował do szklistych okruchów znalezionych w grenlandzkich i arktycznych rdzeniach lodowych. Erupcja została umiejscowiona czasowo na okres pomiędzy majem a październikiem 1257 roku. "Babad Lombok" twierdzi, że erupcja Gunung Samalas zniszczyła stolicę królestwa Lombok, Pamatan i uśmierciła setki ludzi. Być może jej ruiny znajdują się głęboko pod warstwami popiołu i materiałów piroklastycznych wyprodukowanych przez wulkan. Obecnie aktywnym centrum erupcyjnym w kalderze Rinjani jest stożek Barujari. Siłę erupcji Gunung Samalas ocenić zatem należy na 7 w skali VEI. Wyprodukowała ona 35-40 km sześciennych magmy, chmura erupcyjna sięgała wysokości 20-30 km, a w kilkugodzinnej fazie ultrapliniańskiej 40 km. Tutaj porównanie do potężnej erupcji ultrapliniańskiej kaldery Taupo (Nowa Zelandia) z roku 186 nasuwają się same. Spływy piroklastyczne dotarły na odległość dziesiątek kilometrów, a nawet 25 km od miejsca erupcji, a grubość warstwy materiałów piroklastycznych dochodzi do 35 metrów.

Wygląda na to, że ultrapliniańskie erupcje o sile 7 w skali VEI nie zdarzają się raz na 1000 lat, a erupcja Tambora z 1815 roku może zostać zdetronizowana... przez kolejny indonezyjski wulkan. Czy aby na pewno?

Dla wielbicieli śmiercionośnych jezior:

http://dtbbth.blogspot.com/2013/10/natron-jezioro-zwapniaej-smierci.html

2 komentarze:

  1. Świetnie się czyta Twój blog, dużo ciekawych informacji i zdjęć, ale mi brakuje jednej rzeczy. Przydałby się jakiś jeden post/strona, z wyjaśnieniem pojęć, chociażby np. różnych rodzajów erupcji. Z pewnością pozwoliłoby to wielu, mniej zorientowanym w tematyce czytelnikom, dokładniejsze zrozumienie prezentowanych przez Ciebie informacji.
    Pozdrawiam i dzięki za świetną robotę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry pomysł. Pamiętam, że kiedyś dokładnie pisałem o erupcjach freatycznych. Któregoś dnia będzie zbiorczy post o rodzajach erupcji wulkanicznych.

      Usuń