czwartek, 3 stycznia 2013

Trzydziesta rocznica erupcji Kilauea
























Dokładnie 3 stycznia 1983 roku rozpoczęła się erupcja hawajskiego wulkanu Kilauea, która trwa bez przerwy przez 30 lat. Cóż za rocznica! Powinszować hawajskiej bogini Pele i bić jej pokłony. Erupcja ta rozpoczęła się wzdłuż wschodniej strefy szczelin. Otwór erupcyjny wyrzucał fontanny lawy szybko formując aktywny po dziś dzień stożek Puʻu ʻŌʻō, w którego kraterze bulgocze jezioro lawy. 3 stycznia 2012 roku aktywność (jak zwykle) wykazuje jezioro lawy w kraterze Halemaumau. Lawa wylewa się z lokalizacji na południowy zachód od krateru Puʻu ʻŌʻō, jej strumień o szerokości 1 km dociera do oceanu, gdzie od wielu lat toczy nierówną walkę z wodnistym żywiołem... na zdjęciu archiwalnym Barona Sekiya plujący lawą stożek Puʻu ʻŌʻō w 1983 roku. I jeszcze jako ciekawostka jedno z najstarszych zdjęć wulkanu Kilauea (udostępnione przez HVO) - pochodzące z 1893 roku!!!

Witam w 2013 roku. 3 stycznia 1892 roku urodził się także J. R. R. "Władca pierścieni" Tolkien.

2 komentarze:

  1. Też witam w 2013r. i pomyślności życzę. A co do wulkanu to...powinszować tak długiej erupcji. To rekordzista, czy są jeszcze lepsi?

    OdpowiedzUsuń
  2. Włoski Stromboli wykazuje niemal nieprzerwaną aktywność erupcyjną podobno od 2500 lat. Ile w tym prawdy nie wiem, gdyż antyczne zapiski historyczne mogą być mało wiarygodne. Yasur w Vanuatu wybucha od momentu odkrycia wyspy Tanna przez Jamesa Cooka, czyli od 1774 roku. Odsyłam także do mojego starego posta i dziękuję za życzenia:

    http://wulkanyswiata.blogspot.com/2012/01/najaktywniejsze-wulkany-na-ziemi.html

    OdpowiedzUsuń