Blog poświęcony wspaniałym wulkanom, ich erupcjom, wyprawom na nie oraz geomorfologii. Popularyzujący wulkanologię i podróżniczy. Zapraszam do ewentualnej współpracy media, osoby prywatne, ewentualnych sponsorów czy marki, których mógłbym zostać ambasadorem. Kontakt do mnie: krawczykbart(at)yahoo.com
wtorek, 8 stycznia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny ten wulkan. Wiesz, bardzo lubię patrzeć na takie wulkany bo jakby nie patrzeć stożki wulkaniczne to takie...góry. A w górach jestem zakochany od niemalże małego. Co prawda łazić po wulkanach nieco bym się strachał, choć...kto wie. Taki Fudżi na przykład. Wspaniała perspektywa spod a i z góry zapewne zapiera dech.
OdpowiedzUsuńPozdro :)
Jest kilka przepięknych wulkanów. Magicznych. Przecudownie symetrycznych. Fudżi to sztandarowy przykład. Ale są jeszcze np. Koriacka Sopka, Kluczewska Sopka, Mayon, Lopevi, Maipo, Osorno, Cleveland, Pavlof czy mój ulubieniec - chyba najbardziej symetryczny wulkan na Ziemi - aleucki Shishaldin.
OdpowiedzUsuńhttp://wulkanyswiata.blogspot.com/search?q=Shishaldin
Przeglądnołem wszystkie- wspaniałe i niezwykle imponujące stożki. Robią ogromne wrażenie. Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu Mayon. Jak dla mnie- bomba!
UsuńMayon jest niesamowicie piękny. Ale też niebezpieczny, gdyż w trakcie erupcji schodzą z jego zboczy gorejące chmury. Zapomniałem o najpiękniejszym kamczackim wulkanie, a mianowicie Kronocka Sopka. Jeszcze Nemo Peak (Kuryle) czy Arenal. Długo można by wymieniać, a nawet zorganizować konkurs piękności...
UsuńOj tak...i w tym konkursie trudno byłoby chyba wyłonić faworyta. Każdy bowiem z tych wulkanów ma swój niepowtarzalny styl :)
OdpowiedzUsuń