niedziela, 19 lipca 2020

Silna eksplozja wulkanu Stromboli dzisiejszego poranka

Dzisiaj o godzinie 3 nad ranem nagła i silna eksplozja targnęła włoskim wulkanem Stromboli. Wygenerowała ona wysoką kolumnę erupcyjną o nieznanej wysokości (być może 2-3 km). Można ją porównać pod kątem siły do eksplozji Stromboli z 15 marca 2017 roku, ale była słabsza od dwóch paroksyzmów erupcyjnych wulkanu z 3 lipca i 28 sierpnia 2019 roku dzięki którym wulkan został zamknięty i przestał być dostępny dla turystów. Eksplozja z otworu erupcyjnego w środkowej/południowo-zachodniej części krateru obsypała rozżarzonymi bombami wulkanicznymi terasę kraterową wulkanu i górne partie Sciara del Fuoco. Niestety dzięki takim eksplozjom bez ostrzeżenia wulkan pozostanie zamknięty dla wspinaczy na długi czas.

Na dokładkę zdjęcie aktywności erupcyjnej wulkanu Nishinoshima przypuszczalnie zrobione 18 lipca przez japońskiego marynarza.

Coraz bardziej rozmyślam o powrocie po sześciu latach na Islandię, aby eksplorować i badać tamtejsze obszary aktywności wulkanicznej. I zrobić dużo zdjęć. Męczy mnie już siedzenie w domu z powodu pandemii, a ostatnio odświeżałem sobie zdjęcia z 2014 roku. Dużo zdjęć możecie zobaczyć u mnie na anglojęzycznym blogu Volcanic Landscapes. Są tam różnorodne zdjęcia - ostatecznie nie tylko z wulkanów. Może sierpień?

http://volcanic-landscapes.blogspot.com/

Trochę zdjęć wrzuciłem także do tego video na Youtube okraszonego muzyką (darkwave/sytnthwave) Minoar z Górnego Śląska. Można posłuchać i obejrzeć.

https://www.youtube.com/watch?v=SeQTwUzr2Nc

Dzięki że tutaj zaglądacie. Ten blog nigdy nie będzie popularny. Zawsze pozostanie niszowy. Wulkany to nie jest tematyka, która zyskuje tysiące fanów i obserwatorów. Z prostej przyczyny: nie ma w Polsce czynnych i drzemiących wulkanów. Ani jednego. To nie Islandia czy Włochy. Ostatnio zajrzałem na stronę Najlepsze Blogi, gdzie jestem od lat. Pod kątem odwiedzin przodują tam blogi kulinarne, lifestylowe czy światopoglądowe. No nic, czas robić swoje.

Znajdźcie niszę, w której będziecie dobrzy. I tyle. Nie zawsze jednak będziecie na niej zarabiać, gdyż nisza to nisza.

9 komentarzy:

  1. Blog jest promowany w "aktualnościach" na antistorm.eu - i całe szczęście - dzięki temu mam możliwość dowiedzieć się rzeczy ciekawych. Powodzenia w prowadzeniu bloga i udanych ekspedycji !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem. Bardzo zacne towarzystwo blogów o tematyce meteo. Wulkany Świata zawsze były jednak swoistym misz-maszem nauki, pasji, informacji, ciekawostek i podróży. Ten blog powstał z potrzeby dzielenia się fascynacją z dzieciństwa. Będę go pisał tak długo jak to będzie możliwe.

      Usuń
  2. Wytrwałości życzę. To na prawdę ciekawy blog. Zakładam tu z prawdziwą przyjemnością

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki dla tej garstki osób, która tutaj zagląda. Miło czytać takie wpisy.

      Usuń
  3. Kurczę,jak ja mogłam tu tak długo nie zaglądać?

    OdpowiedzUsuń
  4. To wcale nie jest niszowy blog:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę taki jest, gdyż statystyki odwiedzin nie kłamią. Z drugiej strony grono oddanych czytelników się zwiększa, a to jest budujące.

      Usuń
  5. Statystyki to dosyć rozległy problem. Co robić np. gdy ktoś zagląda na stronę kilka razy dziennie? Z kilku urządzeń lub użytkowników? Albo dostawca netu przydzielił mu inne IP?
    Zaglądam do Pana systematycznie i z zainteresowaniem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za zaglądanie. Nie piszę już tak regularnie jak kiedyś, ale nadal z zaciekawieniem codziennie monitoruję stan aktywności wulkanów rozsianych na świecie.

      Usuń