Od stycznia 2020 roku trwa rój trzęsień ziemi w okolicach wulkanu Paricutin, obszar wulkaniczny Michoacan-Guanajuato w Meksyku. Miejscowa ludność jest zaniepokojona. Nie wiadomo czy są to trzęsienia ziemi o charakterze tektonicznym czy wulkanicznym. Obok islandzkiego zaczynam monitorować także ten rój trzęsień ziemi. Paricutin to słynny wulkan, który w 1943 roku powstał na polu kukurydzy meksykańskiego rolnika Dionisio Pulido.
Od 5 do 29 stycznia 1052 trzęsienia ziemi, w tym 17 powyżej magnitudy 4.0. Z tego co się orientuję rój trzęsień ziemi dalej trwa. Zawsze jest możliwość narodzin nowego wulkanu w Michoacan-Guanajuato.
Obszar wulkaniczny Michoacan-Guanajuato słynie z dwóch długotrwałych erupcji wulkanicznych: erupcji stożka żużlowego Jorullo w latach 1759−1774 oraz uformowania się stożka żużlowego Paricutin w 1943 roku i jego aktywności erupcyjnej w latach 1943-52 w rezultacie której popiół i lawa pokryły dwie wioski Paricutin i San Juan Parangaricutiro. Co ciekawe, Paricutin uchodzi za wulkan monogenetyczny, a to oznacza że jeśli dojdzie do nowej erupcji wulkanicznej to powinna ona mieć miejsce w innej (być może pobliskiej) lokalizacji.
Na zdj. Smartnav z 25 stycznia 2020 roku stożek żużlowy Paricutin.
W dniach 4 i 5 lutego zarejestrowano emisje popiołu z wulkanu Kadovar (Papua Nowa Gwinea) sięgające wysokości 2.1 km.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz