wtorek, 11 lipca 2017

Fuego, Bogoslof i Maly Semyachik

Zbiorczy post z ostatniego tygodnia:

- Fuego (Gwatemala) - 9 lipca 7-10 eksplozji co godzinę, którym towarzyszyły obłoki popiołu sięgające wysokości 4.8 km. Opad popiołu miał miejsce w Morella, Santa Sofia, Panimache i Sangre de Christo. Wylew lawy o długości 1.5 km płynie w kierunku wąwozu (barranca) Las Lajas.

- Poas (Kostaryka) - Otwory erupcyjne A (Boca Roja) i B (Boca Azufreda) emitują parę, gazy magmatyczne i aerozole. Otwór erupcyjny A sporadycznie emituje popiół. W nocy wyrzucane są rozżarzone fragmenty skał. Obłoki erupcyjne sięgają wysokości 200-600 metrów. Odór siarki jest wyczuwany w Cantón Central, Grecia, Zarcero, Heredia, Barva i San Rafael. Mała erupcja wulkanu Poas miała miejsce 6 lipca o godzinie 15.45 lokalnego czasu - obłok erupcyjny sięgnął wysokości 400 metrów. Na zdjęciu Blas Enrique Sanchez odgazowanie z dwóch otworów erupcyjnych wulkanu Poas w dniu 06.07.2017.

- Sabancaya (Peru) - eksplozje i emisje popiołu.

- Turrialba (Kostaryka) - Pierwsza niespodzianka: 29 czerwca 2017 roku dron badawczy wykrył obecność jeziorka lawy o średnicy 50 metrów w nowym pęknięciu aktywnego krateru wulkanu Turrialba. Czy będzie ono stałe czy okresowe? Czy możemy je dodać do listy wulkanicznych jezior lawy (Erta Ale, Erebus, Kilauea, Nyiragongo, Nyamurgaira, Ambrym, Villarica i Masaya)? Owo laguito de lava na zdjęciu M.Sc. Paul Vega, LANAMME-UCR. Jest ono odpowiedzialne za czerwonawy blask w nocy, o którym mieszkańcy okolic wulkanu raportowali w ciągu ostatnich miesięcy.

- Bogoslof (Alaska, Aleuty) - 5 lipca dwie eksplozywne erupcje - pierwsza trwała ponad 23 minuty, druga ponad 11 minut. 4 lipca miała też miejsce eksplozywna erupcja innego aleuckiego wulkanu Cleveland.

Drugą niespodzianką ostatnich dni była niepotwierdzona mała erupcja wulkanu Maly Semyachik (Kamczatka, Rosja) - słynnego z pięknego kwasowego jeziora kraterowego. Miała ona miejsce 7 lipca o godzinie 06.40 czasu UTC. Obłok popiołu sięgnął wysokości 2.1 km. Mały Semiaczik wybuchł po raz ostatni w grudniu 1952 roku.

Wciąż czekam na coś dużego. :-)

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. No może nie aż takiego dużego. Ale przydałaby się jakaś erupcja-niespodzianka o sile Pinatubo albo St. Helens. Przebudzenie jakiegoś mało znanego wulkanu. :-)

      Usuń