wtorek, 24 maja 2016

Wrząca rzeka Shanay-timpishka

Czasem mam tak że jakieś miejsce nie związane z wulkanami mnie zaintryguje (np. jezioro Tobellus Mały). Ponad miesiąc temu w dwóch pismach popularnonaukowych przeczytałem o peruwiańskiej wrzącej rzece Shanay-timpishka. Lokalizacja Amazonia, region Mayantuyacu w Peru z dala od peruwiańskich wulkanów (700 kilometrów od najbliższego centrum erupcyjnego), najbliżej niej znajduje się miasto Pucallpa. Zazwyczaj rzeki termalne są kojarzone właśnie z wulkanami jak np. strumienie termalne islandzkiego wulkanu Hengill. A tutaj taka niespodzianka. Shanay-timpishkę dla świata naukowego odkrył w 2011 roku naukowiec zajmujący się geotermią Anders Ruzo. Od szamana Asháninka opiekującego się rzeką uzyskał zgodę na pobranie próbek jej wody. Przeciętna temperatura rzeki wynosiła 86 stopni Celsjusza. Wymiary Shanay-timpishka w najszerszym miejscu: 25 metrów, maksymalna głębokość 6 metrów. Przy źródle woda rzeki jest chłodna, lecz dalej miesza się z wodą wyrzucaną z gorących źródeł wzdłuż uskoku. W najcieplejszych miejscach Shanay-timpishka giną zwierzęta, które wpadną do rzeki. Zostają ugotowane. Nie przeszkadza to jednak ekstremofilom, które żyją w rzece bądź wokół niej.

Ilekroć dowiaduje się o takich miejscach zastanawiam się czy gdzieś w niedostępnym zakątku Ziemi są jeszcze nieodkryte, tudzież kompletnie niezbadane jeziora, wulkany, rzeki termalne, jaskinie, kaniony? Czy są na Ziemi miejsca na których nie stanęła jeszcze stopa żadnego człowieka? Co jeszcze kryją np. nieprzebyte lasy deszczowe Papui Nowej Gwinei, niezamieszkane wysepki wulkaniczne, zimne i surowe krajobrazy płaskowyżu Chang Tang, kratery i zbocza andyjskich wulkanów czy niezbadane wulkany Sandwichu Południowego i wysp Balleny? Człowiek chce badać i eksplorować Układ Słoneczny, ale czasem odnoszę wrażenie że tak naprawdę nie poznał jeszcze dostatecznie Ziemi. Znam przynajmniej kilkadziesiąt wulkanów, które w ogóle nie mają zdjęć w sieci (no może poza satelitarnymi) i nikt się nimi nie interesuje. Gdybym miał środki finansowe to chętnie bym je zbadał. Przynajmniej te znajdujące się w rejonach bezpiecznych dla białego człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz