27 września 2014 roku doszło do tragicznej erupcji freatycznej wulkanu Ontake na wyspie Honsiu. 59-letni Izumi Noguchi zrobił dwa zdjęcia na chwilę przed swoją śmiercią. Jego ciało i aparat fotograficzny znaleziono w pobliżu świątyni na wierzchołku Ontakesan. Pochłonęła go chmura popiołu z wulkanu. Zginął uderzony fragmentem skały. Żona Japończyka Hiromi postanowiła owe zdjęcia upublicznić w hołdzie tragicznie zmarłemu mężowi. Dostarczyła je Kyodo News.
Wulkan Ontake wciąż emituje obłok pary i prawdopodobnie popiołu. Poszukiwania ofiar erupcji zostały wznowione. Bilans ofiar śmiertelnych: 51 + 12 osób zaginionych. Główna przyczyna śmierci: uraz głowy spowodowany odłamkami skał/skalistymi szrapnelami wyrzucanymi w trakcie eksplozji przez wulkan. Poza tym inhalacja gorącego i duszącego popiołu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz