sobota, 11 maja 2013

Wezuwiusz - moja galeria (25 kwietnia 2013)











O Wezuwiuszu nie będę się rozpisywał, ale był to pierwszy europejski wulkan jaki zobaczyłem już na pierwszym roku studiów czyli bez wdawania się w szczegóły wiele lat temu. Miło było wrócić na Wezuwiusz po latach i przez ponad godzinę spacerować sobie krawędzią jego krateru. Przypominam, że wulkan ów drzemie od 30 marca 1944 roku. Na jednej z krawędzi krateru aktywność wykazuje fumarola. Wymiary krateru Wezuwiusza: średnica 650 metrów, głębokość 230 metrów. Samych zdjęć Wezuwiusza, kaldery Monte Somma i krateru wulkanu mam około setki - oto drobny ich przedsmak.

Osobiście czekam na erupcję Wezuwiusza w niedalekiej przyszłości... chyba że jego drzemka potrwa przez wieki.

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2010/05/wochy.html

Erupcja z 1944 roku: http://www.warwingsart.com/12thAirForce/Vesuvius.html

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. W życiu. Gdybym mógł to chętnie bym nawet przenocował na kraterze. Tylko strasznie dokuczliwe były insekty tam na górze.

      Usuń
  2. Gratuluję wycieczki. Jak jak na razie nie miałem okazji wybrać się w tamte okolice, a chętnie zobaczyłbym jakiś wulkan, na przykład Stromboli nocą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Stromboli też mam w planach (może uda się jeszcze w tym roku, a jeśli nie to w na pewno w następnym), ale chciałbym go zrobić równocześnie z Etną i Vulcano. Piękna sprawa zobaczyć eksplozje strombolijskie na żywo, z bezpiecznej odległości.

      Usuń
  3. Pozdrawiam, fajne fotki. Byłam na Wezuwiuszu z 20 lat temu. Płot na skraju krateru stoi widzę ten sam, jak przed laty. Pamiętam, że był na szczycie jakiś bar, w którym kupowaliśmy coś do picia. A od strony krateru jak zawiał wiatr to śmierdziało siarką. Widoki były jednak cudowne na całą zatokę i w oddali położony Neapol.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widoki z góry rzeczywiście zachwycają. Mam sporo zdjęć widoków ze szczytu, choć siłą rzeczy skupiłem się na kraterze. Musiałbym znaleźć moje stare zdjęcia (z 2000 roku) Wezuwiusza, aby porównać co się zmieniło tam na szczycie. Podejrzewam, że niewiele. :-)

      Usuń
  4. Zatem zachęcam. Wystarczy polecieć do Rzymu, wsiąść w pociąg do Neapolu i Wezuwiusz w zasięgu wzroku. Wtedy wystarczy tylko zaplanować wyprawę na niego. :-)

    OdpowiedzUsuń