sobota, 11 maja 2013

Monte Nuovo - moja galeria (Campi Flegrei, 26 kwietnia 2013 roku)




Z Solfatara do stożka żużlowego Monte Nuovo (458 m) niedaleko, a warto go zobaczyć - w końcu to najmłodszy kontynentalny wulkan europejski. Powstał w trakcie erupcji w 1538 roku, która trwała od 29 września do 6 października. Wulkanolodzy obawiali się jego erupcji w latach 1969-84, kiedy w okolicy stożka dochodziło do trzęsień ziemi i deformacji gruntu. Tuż obok Monte Nuovo znajduje się jezioro kalderowe Avernus. Krater dobrze zachowany, obficie zalesiony, fajna sprawa, bo można go sobie obejść dookoła. Niestety nie udało mi się dostać na wyspę Ischia w pobliżu Neapolu, która jest również drzemiącym wulkanem (ostatnia erupcja w 1302 roku) - czasu nie wystarczyło...

4 komentarze:

  1. A tak a' propos Nonte Nuovo - czy grozi nam erupcja superwulkanu, który ponoć znajduje się pod nim, czy to tylko strachy na Lachy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monte Nuovo stanowi część Campi Flegrei, zatem do ostatniej erupcji na Polach Flegrejskich doszło właśnie w 1538 roku. Dla przykładu Yellowstone wybuchł po raz ostatni 70 000 lat temu. I mnóstwo ludzi mieszka przy Campi Flegrei.

      INGV starannie mierzy potencjalne zmiany w aktywności Campi Flegrei dokonując pomiarów sejsmiczności, deformacji powierzchniowej, temperatury otworów hydrotermalnych czy chemii gazów. W latach 1982-85 doszło do inflacji gruntu w Campi Flegrei, której towarzyszyły trzęsienia ziemi. Erupcji jednak nie było! W 2012 roku wzrost gruntu wyniósł 70 mm w ciągu roku. Notowano także roje trzęsień ziemi na głębokości 1-4 km pod powierzchnią zatoki Pozzuoli (część kaldery znajduje się pod wodą). Od 2003 roku wzrosła temperatura fumarol w Campi Flegrei - o 10-15 stopni C. Być może chodzi o intruzję magmy, z tym że w latach 1985-2000 poziom gruntu zaczął opadać (doszło do deflacji).

      Erupcja Monte Nuovo w 1538 roku, która doprowadziła do zagłady miasteczko Pozzuoli była mała. Niektórzy wulkanolodzy wierzą jednak, że mogła ona być zapowiedzią przyszłej (i większej) erupcji kaldery.

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź! Mówiąc krótko, mogę tam jechać na urlop... :) Pozdrowionka!

      Usuń
    3. Jak najbardziej. Nie widzę przeciwwskazań - do potężnej erupcji kaldery Campi Flegrei za naszego życia (wbrew kasandrycznym wizjom zagłady serwowanym przez sensacyjne media i sieciowych orędowników Apokalipsy) pewnikiem nie dojdzie. Mamy wiele szczęścia.

      Usuń