sobota, 27 sierpnia 2011

Tajemnicza erupcja wulkaniczna w Nigrze?





Nius z 25 sierpnia - Przedstawiciele lokalnych władz oraz francuska grupa Areva wysłali ekspertów do zbadania erupcji oraz 'czarnego dymu' z góry położonej w północnym dystrykcie wydobycia uranu Arlit w Nigrze. Miejscowi twierdzili, że słyszeli odgłosy eksplozji, góra 'dymiła' i dało się wyczuć zapach gazu. Północno-wschodni Arlit mieści masyw Air, który rzeczywiście ma przeszłość wulkaniczną, ale póki co trudno mi uznać tą informację za nic więcej niż prasową plotkę.

26 sierpnia pojawiły się na Extinction Protocol informacje o intensyfikacji aktywności włoskiego Stromboli. Eksplozje się nasiliły, towarzyszył im opad lapilli oraz lawiny schodzące kanionem Sciarra del Fuoco aż do morza. Turystom zabroniono dostępu do krateru. Stromboli jest praktycznie nieprzerwanie aktywny od 2500 lat, także tego typu niusy mnie nie dziwią.

Raport Sernageomin o obecnej aktywności wulkanu Puyehue Cordon Caulle "aktywność sejsmiczna wulkanu wskazuje na to, że aktywność erupcyjna Caulle jest kontynuowana z niską intensywnością. Szanse na wybuch eksplozywny wciąż są, lecz wątpliwym pozostaje, że osiągnie on stopień intensywności pierwszej fazy erupcyjnej wulkanu". W czwartek chilijski wulkan wyprodukował kolumnę popiołu sięgającą wysokości 3 km.

Na zdjęciach kopalnie uranu w Arlit (Niger) oraz wulkany Stromboli oraz Puyehue Cordon Caulle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz