wtorek, 30 listopada 2021

Eksplozja freatyczna filipińskiego wulkanu Pinatubo

Dzisiaj między godziną 12.09 a 12.14 lokalnego czasu pojawiły się sygnały sejsmiczne i infrasoniczne o erupcji filipińskiego wulkanu Pinatubo. Eksplozja miała być 'słaba', chociaż Tokyo VAAC poinformowali o obłoku erupcyjnym sięgającym wysokości 14.3 km. Nadal jednak erupcja jest niepotwierdzona. Zapewne dopiero za kilka godzin dowiemy się czy rzeczywiście doszło do wybuchu słynnego filipińskiego wulkanu. W ciągu ostatnich miesięcy wulkan był spokojny. Teoretycznie mogło jednak dojść do erupcji freatycznej (napędzanej przez parę) bądź freatomagmowej (interakcja pary i magmy) Pinatubo. Obłok sfotografowany przez pilota to może jednak zwykła chmura. Hmm.

Jednak mamy wyraźne potwierdzenie. Filipiński Instytut Wulkanologiczny Phivolcs właśnie wyjaśnił, że eksplozja, która miała miejsce dziś po południu miała charakter freatyczny, co jest rodzajem eksplozji spowodowanej przez system hydrotermalny wulkanu. Tego typu eksplozje nie emitują lawy ani popiołu, ale bywają niespodziewane i śmiertelnie niebezpieczne. Biały obłok erupcyjny, zdominowany przez parę wodną. Brak opadu popiołu w Zambales. W tym roku mieliśmy także kilka eksplozji freatycznych jeziora kraterowego wulkanu Taal.

La Palma -  tak jak wspomniałem nowy otwór erupcyjny otworzył się 28 listopada na północno-wschodnim zboczu nowego stożka; powstał niewielki boczny stożek. Ustała natomiast aktywność erupcyjna w kraterze centralnym głównego stożka.

Lawa pokrywa już obszar o powierzchni 1147 hektarów. Zniszczeniu uległo 2748 budynków i innych struktur. Wylew lawy znajdował się w ostatnim czasie w odległości 1.5 km od miasta La Laguna. 

30 listopada główny stożek ponownie zaczął emitować popiół. Trwa strombolijska emisja lawy z mniejszego bocznego stożka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz