poniedziałek, 3 lutego 2014

Bezpośrednie ofiary śmiertelne erupcji Sinabung




Przedwczoraj czyli 1 lutego bawiłem się na koncercie Fields of the Nephilim w Warszawie, a tymczasem wulkan Sinabung uśmiercił bezpośrednio pierwsze ofiary. Rankiem 1 lutego w wiosce Suka Meriah dwa umiarkowanie duże spływy piroklastyczne zabiły 16 osób, a 3 ciężko poparzyły. Wioska znajdowała się w trzykilometrowej strefie wyłączenia (exclusion zone), ale na skutek fatalnej piątkowej decyzji lokalnych władz części ewakuowanych (13828 osobom) zezwolono na powrót do 16 wiosek. Wśród ofiar śmiertelnych byli czterej uczniowie, ich nauczyciel oraz dziennikarz lokalnej telewizji. Wioska Suka Meriah znajdowała się w odległości 2.7 km od krateru wulkanu. Dostęp do niej był zakazany.

Poza tym przedwczoraj wieczorem doszło do silnego paroksyzmu erupcyjnego wulkanu Tungurahua. Obłok popiołu nad wulkanem sięgnął wysokości 10-15 km, miały miejsce spływy piroklastyczne, które dotarły na odległość 8 km. Eksplozje powodowały wibrowanie szyb w oknach.

Artykuł z Daily Mail (pierwsze trzy zdjęcia to wulkan Tungurahua, kolejne to Sinabung):

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2550079/Volcano-eruption-kills-14-people-Indonesia-ash-sent-spewing-miles-air.html

2 komentarze:

  1. Witam. Ciekawy artykuł , jak zawsze zresztą. Oglądałem o tym w tv i czytałem różne artykuły - i powiem szczerze że jest to przerażające. Eyjafjallajokull przy tym to pikuś, przy nim dało rade wystać. Tu bez szans.
    A tak poza tematem, bo nie mogę nigdzie się wkleić podsyłam pewien link. Pozdrawiam.
    http://doseng.org/priroda/89026-vulkan-erta-ale.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Erta Ale... jedno z moich podróżniczych marzeń. Może kiedyś... przepiękne bulgoczące jezioro lawy. Sinabung na Sumatrze się trochę uspokoił, a tu nowa potężna erupcja Gunung Kelut na Jawie. I znowu ewakuacja wielu tysięcy ludzi. Najgorsze są palące spływy piroklastyczne schodzące z Sinabung. To one są najbardziej groźne.

      Usuń