W ramach próby dotarcia do jeszcze szerszego grona odbiorców założyłem profil Wulkanów Świata na Instagramie. Postaram się go w miarę regularnie aktualizować wrzucając tam moje ulubione zdjęcia (nie tylko archiwalne) i różnorodne ciekawostki. Podaję linka i zapraszam do obserwowania:
https://www.instagram.com/wulkanyswiatablog/
Dzisiaj minęły dwa miesiące od jednej z najpotężniejszych erupcji wulkanicznych ostatnich lat, czyli erupcji Hunga Tonga-Hunga Ha'apai w Tonga 15 stycznia 2022 roku, która wygenerowała obłok erupcyjny sięgający maksymalnej wysokości 58 km i fale tsunami na Pacyfiku oraz niemal całkowicie zniszczyła powstałą w 2015 roku wysepkę wulkaniczną. Opisywałem ją tutaj szeroko, zatem odsyłam do grudniowych i styczniowych artykułów. Podrzucam natomiast linka do artykułu o obserwacji satelitarnej wielkiego wybuchu z 15 stycznia 2022:
https://earthobservatory.nasa.gov/images/149347/hunga-tonga-hunga-haapai-erupts
Myślę, że prędko się tak potężna erupcja nie powtórzy. Ale nigdy nie mów nigdy. Jestem przekonany, że jeszcze w tym roku oraz w następnych latach może dojść do niejednej niespodziewanej i silnej erupcji wulkanicznej, gdyż mieliśmy liczne przykłady takich wybuchów w bliższej lub dalszej przeszłości.
A teraz krótki komentarz.
Nadal z niepokojem i wzburzeniem obserwuję jakich zbrodni wojennych dopuszcza się Rosja na ludności Ukrainy ostrzeliwując szpitale, bloki mieszkalne, wieże radiowe, domy prywatne, szkoły i przedszkola. Putin pcha Rosję w totalną zapaść gospodarczą i długoletni izolacjonizm oraz okrywa swój kraj hańbą na długie lata. Nie zamierzam jednak przestać informować o erupcjach rosyjskich wulkanów, gdyż są to procesy naturalne niezależne od okrucieństw popełnianych przez ludzi w stosunku do innych ludzi w imię imperialistycznych mrzonek.
Pomagajcie w miarę waszych możliwości uchodźcom wojennym z Ukrainy w tym cholernie ciężkim dla nich okresie i angażujcie się w zwalczanie proputinowskiej propagandy.
15 marca niewielkie spływy piroklastyczne zeszły z aktywnej kopuły lawowej kamczackiego wulkanu Bezimienny (Bezymianny). Obłok popiołu sięgnął wysokości 4-4.5 km. W najbliższych dniach może dojść do silnej erupcji eksplozywnej tego wulkanu ze spływami piroklastycznymi oraz kolumną popiołu o wysokości około 15 km. Bezimienny o wysokości 2882 metrów znajduje się w odległości 40 km od wioski Klyuchi. Zdj. KVERT.
16 marca z aktywnej kopuły lawowej wulkanu Bezimienny wciąż schodziły spływy piroklastyczne generując gęste obłoki popiołu sięgające wysokości 11.6 km. Lokalne obserwatorium wulkanologiczne poinformowało jednak obecnie o znacznym osłabieniu erupcji.
Trwają m.in. aktywność efuzywna wulkanów Nyiragongo i Nyamuragira (oba w Kongo) oraz umiarkowane emisje popiołu z wulkanu Nevado del Ruiz w Kolumbii. Trwają także aktywność eksplozywno-efuzywna wulkanu Sangay w Ekwadorze (wylew lawy na północnym zboczu) oraz erupcja lawowa wulkanu Wolf (Isabela, Wyspy Galapagos), która rozpoczęła się 7 stycznia.
EDIT: Udało się! Naszukałem się i wreszcie je znalazłem. Pierwsze zdjęcia niesatelitarne tego co pozostało z wyspy wulkanicznej Hunga Tonga-Hunga Ha'apai w Tonga po potężnej erupcji 15 stycznia 2022 roku. Zdjęcia z około 22 stycznia. Źródło: CGTN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz