Na system wulkaniczny Reykjanes składa się z czterech głównych wulkanów: Reykjanes, Krísuvík, Brennisteinsfjoll i Hengill, a także z licznych szczelin erupcyjnych, post-glacjalnych pól lawy, małych wulkanów tarczowych i obszarów geotermalnych. 26-27 kwietnia 2014 roku, czyli w czasie mojej bytności na Islandii doszło do roju trzęsień ziemi na Grzbiecie Reykjanes, ale jego epicentrum było pod wodą. Pokryte mchem pola lawy i stożki Reykjanes tworzą naprawdę wspaniały krajobraz wszechobecnej islandzkiej pustki. Do tego są nie lada atrakcją dla hollywoodzkich filmowców: tam nakręcono niektóre odcinki "Gry o Tron" czy horror o zombie "Dead Snow: Red Vs. Dead" (2014) w reżyserii Tommy'ego Wirkola. Krajobraz nieziemski i... hipnotyzujący. Od siebie dodam, że po mchu obrastającym post-glacjalne wylewy bazaltowej lawy chodzi się niczym po poduszce. Gdyby nie te silne islandzkie wiatry to dobrze by się na nich spało...
Blog poświęcony wspaniałym wulkanom, ich erupcjom, wyprawom na nie oraz geomorfologii. Popularyzujący wulkanologię i podróżniczy. Zapraszam do ewentualnej współpracy media, osoby prywatne, ewentualnych sponsorów czy marki, których mógłbym zostać ambasadorem. Kontakt do mnie: krawczykbart(at)yahoo.com
środa, 30 kwietnia 2014
Islandia 2014: krajobrazy Reykjanes
Na system wulkaniczny Reykjanes składa się z czterech głównych wulkanów: Reykjanes, Krísuvík, Brennisteinsfjoll i Hengill, a także z licznych szczelin erupcyjnych, post-glacjalnych pól lawy, małych wulkanów tarczowych i obszarów geotermalnych. 26-27 kwietnia 2014 roku, czyli w czasie mojej bytności na Islandii doszło do roju trzęsień ziemi na Grzbiecie Reykjanes, ale jego epicentrum było pod wodą. Pokryte mchem pola lawy i stożki Reykjanes tworzą naprawdę wspaniały krajobraz wszechobecnej islandzkiej pustki. Do tego są nie lada atrakcją dla hollywoodzkich filmowców: tam nakręcono niektóre odcinki "Gry o Tron" czy horror o zombie "Dead Snow: Red Vs. Dead" (2014) w reżyserii Tommy'ego Wirkola. Krajobraz nieziemski i... hipnotyzujący. Od siebie dodam, że po mchu obrastającym post-glacjalne wylewy bazaltowej lawy chodzi się niczym po poduszce. Gdyby nie te silne islandzkie wiatry to dobrze by się na nich spało...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz