piątek, 13 listopada 2015

10 najniebezpieczniejszych wulkanów na świecie

Profesor Albert Zijlstra z Uniwersytetu Manchester przygotował listę 10 najniebezpieczniejszych wulkanów na świecie, które potencjalnie zagrażają życiu tysięcy ludzi. Chodzi tutaj o wulkany, które mogą wybuchnąć w ciągu najbliższej setki lat i znajdują się w bliskim sąsiedztwie metropolii miejskich i miast. Niektóre z nich nie są też należycie zbadane. Brak na liście Wezuwiusza, Merapi czy Rainier mnie zastanawia, ale uważam, że lista jest całkiem dobra. Oto ona:

1. Iwojima (Japonia)
2. Chiltepe/Apoyeque (Nikaragua)
3. Campei Flegrei (Włochy, pamiętać należy także o Wezuwiuszu blisko Neapolu)
4. Mount Aso (Japonia, zagrożenie dla populacji Nagasaki i Kumamoto)
5. Trans Mexico Volcanic Belt (Meksyk, zagrożenie dla populacji Mexico City, Puebla i Toluca)
6. Gunung Agung (Indonezja, zagrożenie dla mieszkańców Bali)
7. Mount Cameroon (Kamerun, zagrożenie dla mieszkańców Buea i Douala)
8. Taal (Filipiny, zagrożenie dla populacji Manili)
9. Mayon (Filipiny, zagrożenie dla mieszkańców Legazpi)
10. Gunung Kelud (Indonezja, zagrożenie dla mieszkańców Malang)

Co ciekawe to Ioto (Iwojima) stała się numerem jeden wśród najniebezpieczniejszych wulkanów na świecie. Ta sama Iwojima, na którą w 1945 roku amerykańska piechota przeprowadziła morderczy desant. Na drugim miejscu znalazła się kaldera Apoyeque w pobliżu której znajduje się stolica Nikaragui Managua. Jej potężna podwodna erupcja mogłaby spowodować niebezpieczne tsunami na jeziorze Apoyeque oraz inne zagrożenia z nią związane. Ale zajmijmy się Ioto (Iwojimą). Niegdysiejsza Iwojima (obecnie Ioto) znajduje się w zatopionej kalderze o średnicy 9 km. Wyspa jest płaska, a stożek Suribachi o wysokości 161 metrów stanowi podwyższone centrum kaldery. Iwojima charakteryzuje się ciągłą inflacją gruntu, co jest niepokojące. Plaża na której w 1776 roku wylądował kapitan Cook od tego czasu urosła aż o 40 metrów ponad poziom morza. Komora magmowa pod Ioto znajduje się zaledwie na głębokości 2 km. Na plaży Ioto zwanej Idogahama mają miejsce sporadyczne eksplozje freatyczne (od 1889 roku naliczono ich 20), co pewien czas pojawiają się nowe fumarole (temperatura 100-128 stopni Celsjusza). Już w czasie II wojny światowej kilku żołnierzy budujących umocnienia na wyspie śmiertelnie zatruło się toksycznymi gazami. Na razie nie ma wiarygodnych oznak dużej erupcji, ale takowa mogłaby stanowić śmiertelne zagrożenie dla setek tysięcy ludzi. Mogłaby wygenerować fale tsunami o szacowanej wysokości 25 metrów, które dotarłyby do południowych wybrzeży Japonii oraz na wybrzeża Filipin i Chin, w tym do Hong Kongu i Szanghaju. Skala owego kataklizmu byłaby przerażająca.

2 komentarze:

  1. Warto porównać to z listą "wulkanów dekady" czyli wulkanami które ze względu na aktywność i zaludnienie okolic mogą stwarzać zagrożenie i dlatego wymagają wnikliwych badań. Na liście jest obecnie 16 wulkanów, w tym Merapi, Wezuwiusz i Santoryn, ale też mniej znane jak Santa Maria czy Ulawan.
    https://en.wikipedia.org/wiki/Decade_Volcanoes

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam tą listę. Rzeczywiście niektóre zawarte na niej wulkany są potencjalnie niebezpieczne.

      Usuń