Takie niusy lubię. Wpierw Mount Asphyxia na wyspie Zavodovski, a teraz wulkan tarczowy Mount Siple na Ziemi Marii Byrd (Antarktyda). 20 czerwca 2012 roku satelita Metop wykrył za pomocą podczerwieni obłok pary wznoszący się w górę z obszaru Siple. Według meteorologa Marka Drapesa temperatura wulkanu wynosiła -22 stopnie Celsjusza, czyli była o sześć stopni wyższa niż temperatura otoczenia, natomiast temperatura podstawy obłoku wynosiła -55 stopni Celsjusza. Co się dzieje z Mount Siple? Czy mamy do czynienia z aktywnością erupcyjną, tudzież przed-erupcyjną? Topnienie lodowca? Potencjalna erupcja Siple jest jednak niepewna, bowiem we wrześniu 1988 roku obserwacja satelitarna również wykazała obecność obłoku nad wulkanem. W trakcie przelotu samolotem dwa miesiące później nie stwierdzono żadnych oznak aktywności wulkanicznej. Chmura 'pary' okazała się zjawiskiem meteorologicznym.
Wracając do wulkanu Mount Asphyxia (Mount Curry) na wyspie Zavodovski zdjęcie z maja 2012 roku pokazuje obłok erupcyjny przebijający się przez warstwę chmur. Czy ta erupcja nadal trwa? Niech ktoś z naukowców tam dotrze. Gdybym miał środki finansowe i stosowne dojścia już dawno byłbym w drodze, gdyż najbardziej fascynują mnie właśnie niezbadane, zapomniane wulkany jak np. Asphyxia czy nigdy nie zdobyty Siple (na zdjęciu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz