poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Erupcje wulkanów a epidemie patogenów - trochę historii

                                                       
Tekst ten zainspirowany został facebookową dyskusją pod jednym z ostatnich moich postów, w którym wspomniałem o tegorocznej pandemii Covid-19. Oczywiście pandemia odzwierzęcego koronawirusa Sars-Cov-2 nie ma żadnego związku z jakąkolwiek erupcją wulkaniczną, jest po prostu skutkiem ubocznym coraz intensywniejszego nacisku człowieka na tropikalną faunę i przeskoczenia patogenu ze zwierzęcia (zapewne z nietoperza na człowieka, przekroczenie bariery międzygatunkowej). Jednak potężne erupcje wulkaniczne wywoływały w przeszłości rozmaite, najczęściej regionalne epidemie. Dlaczego? Ano dlatego, że owe wielkie historyczne erupcje wulkaniczne np. za sprawą emisji dwutlenku siarki SO2 do atmosfery powodowały gwałtowną destabilizację globalnego systemu klimatycznego, wskutek czego wybuchały epidemie dżumy, cholery i grypy. Zatem w pewnym sensie monitoring aktywności danego wulkanu może posłużyć jako czynnik predykcyjny wybuchu epidemii danego zarazka.

Ale wpierw o pewnym zarazku. Cholera jest nadal jedną z najgroźniejszych chorób epidemicznych na Ziemi. Co roku mamy na świecie przeciętnie 3-5 milionów przypadków cholery i przeciętnie 100-120 tysięcy zgonów. Cholerę powoduje bakteria wodna Vibrio cholerae bytująca w przybrzeżnych wodach, estuariach czy deltach rzek, a objawy cholery obejmują m.in. wymioty i intensywną biegunkę, które prowadzą do gwałtownego odwodnienia. Głównym rezerwuarem Vibrio cholerae jest zooplankton.

Kilka historycznych przykładów:

Do wybuchów epidemii cholery mających związek z potężnymi erupcjami wulkanów Tambora w roku 1815 roku i Pinatubo w czerwcu 1991 roku doszło odpowiednio w 1816 roku (słynny zimny, mokry i dżdżysty rok bez lata) w Bengalu (w czasie indyjskiego monsunu i silnych powodzi) oraz w Bangladeszu w 1992 roku. Znacząca epidemia cholery miała miejsce w południowo-zachodnich Chinach latem 1259 roku- poprzedziła ją potężna erupcja wulkanu Samalas na indonezyjskiej wyspie Lombok w 1257 roku. Warto wspomnieć, że w Bangladeszu cholera jest chorobą endemiczną. Duże, bogate w SO2 erupcje tropikalnych wulkanów mogą wpłynąć na klimat choćby poprzez wzmocnienie intensywności zjawiska El Niño w kolejnych post-erupcyjnych latach. Wspomniana erupcja wulkanu Pinatubo osłabiła intensywność letniego monsunu wywołując suszę w Bangladeszu, a susza ze względu na zmniejszające się zasoby wody pitnej sprzyja transmisji patogenu cholery. Także po erupcji wulkanu Tambora letni monsun został w 1816 roku zakłócony, dopiero w ostatnim miesiącu monsunu, czyli we wrześniu spadły ulewne deszcze i pojawiły się powodzie. Zresztą każda z tych potężnych erupcji wulkanicznych nastąpiła w latach El Niño. Zakłócony został indyjski monsun, pojawiły się anomalie pogodowe, w ogrzewających się wodach nastąpił rozkwit fitoplanktonu, w tym zooplanktonu będącego rezerwuarem przecinkowca cholery. Wreszcie następował wybuch epidemii, której źródłem były skażona woda i jedzenie.

Epidemie cholery miały także miejsce w 1837 roku w Bengalu (po erupcji nikaraguańskiego wulkanu Cosiguina w 1835 roku), także w Bengalu w 1832 roku po erupcji nieznanego wulkanu rok wcześniej i w Indiach w 1786 roku (po erupcji Lakakigar na Islandii w 1783 roku). Także po erupcjach Krakatau w 1883 roku i nieznanego wulkanu w 1809 roku patogen szerzył się w Bengalu. Oczywiście nie można zakładać, że do wystąpienia lokalnej epidemii cholery niezbędna jest duża erupcja tropikalna. Jednak regionalne epidemie cholery mają tendencję do występowania po potężnych erupcjach tropikalnych wulkanów. 

Korzystałem z następującej pracy: 

https://www.researchgate.net/publication/336737497_Volcanic_mega-eruptions_may_trigger_major_cholera_outbreaks

Potężna erupcja wulkaniczna peruwiańskiego wulkanu Huaynaputina w 1600 roku wpłynęła na klimat globalnie go schładzając i wywołała rok później epidemie w Chinach i na Półwyspie Koreańskim. Podobnie potężna islandzka erupcja szczelinowa  Eldgjá (Islandia) w X wieku. Obie erupcje prawdopodobnie zredukowały letni monsun i przyczyniły się do anormalnego efektu schłodzenia klimatu.

Lokalne epidemie wybuchają także w pobliżu wulkanów wskutek skażenia zasobów wody pitnej popiołem czy złej higieny. W trakcie erupcji Tambora w 1815 miejscowi cierpieli na silną biegunkę. Po erupcji filipińskiego wulkanu Pinatubo w 1991 roku miała miejsce regionalna epidemia odry, którą wywołuje bardzo zakaźny wirus odry (paramyxowirus).

19-20 lutego 1600 roku miała miejsce pliniańska faza erupcji wulkanu Huaynaputina w Peru. Kolumna erupcyjna nad wulkanem sięgnęła wysokości 27-35 km. Opad popiołu odnotowano w Limie (odległość 850 km na północ od wulkanu) i na statku oddalonym od wulkanu o 1000 km. Lato 1601 roku stało się anormalnie zimne np. w Anglii i Włoszech. Zima 1601 roku była bardzo surowa w Rosji, Łotwie i Estonii. W samej Rosji w latach 1601-03 klęska głodu uśmerciła dwa miliony ludzi. Po rekordowych opadach śniegu w Szwecji nastąpiło niezwykle chłodne lato. W północnych Chinach zaczął szerzyć się głód. Pory roku zostały zdestabilizowane: chłodne lato, gorąca jesień. Do wybuchów epidemii doszło w Anhui, Zhejiang, Fujian, Jiangxi, Hunan, Shanxi i prowincji Guizhou, południowe Chiny. Ich przyczyną była kombinacja suszy oraz ostrego mrozu. Także w Korei lato i wiosna 1601 roku były anormalnie chłodne i mroczne.

Korzystałem z tej pracy: 

 https://www.hindawi.com/journals/amete/2016/3217038/

Plaga Justyniana w latach 535-536 - Rok 536 był rokiem tajemniczej gęstej mgły (tzw. dry fog, suchej mgły), która zaciemniała Słońce przez 18 miesięcy nad Europą, Bliskim Wschodem i częścią kontynentu azjatyckiego. Lato roku 536 było anormalnie chłodne, w Chinach spadł o tej porze roku śnieg. Ludzie umierali z głodu, padały uprawy. W roku 541 dżuma wywoływana przez bakterię (pałeczkę) Yersinia pestis nawiedziła rzymski port Pelusium w Egipcie i zaczęła się szerzyć we wschodnim imperium rzymskim zabijając 35-55 procent populacji i doprowadzając do jego upadku. Pod koniec roku 535 albo na początku 536 doszło do potężnej erupcji wulkanicznej (prawdopodobnie) na Islandii, ale być może w Salwadorze (kaldera Illopango, zdania badaczy są podzielone), kolejna nieznanego tropikalnego wulkanu miała miejsce w latach 539-40. Nadeszły lata ciemności i paraliżującego chłodu. W roku 536 nastąpił w Europie spadek letnich temperatur o 1.5-2.5 stopnia C. Kolejna erupcja w latach 539-40 doprowadziła do spadku temperatur w Europie o 1.4-2.7 stopnia C. 

Być może trwająca przez trzy lata wielka zima Fimbulwinter obecna w Eddzie Poetyckiej i fińskiej Kalevali oraz będąca preludium zmierzchu, upadku nordyckich bóstw, końca świata Ragnarøkkr odnosi się do surowych anomalii pogodowych w latach 535-36, tzw. wulkanicznej zimy.

https://sciencenorway.no/archaeology-climate-cultural-history/the-long-harsh-fimbul-winter-is-not-a-myth/1613223

https://www.volcanocafe.org/apocalypse/ 

Zdj. wulkanu Huaynaputina Jean-Claude Thouret. Na mikroskopowym zdjęciu także przecinkowiec cholery.

czwartek, 22 kwietnia 2021

Ponad miesiąc czasu trwania erupcji Geldingadalsgos i piątkowa wizyta w TVN

                                                      

                                

19 kwietnia 2021 roku minął miesiąc od rozpoczęcia erupcji szczelinowej Geldingadalsgos na Islandii. Przeciętny przepływ lawy w ciągu 30 dni wyniósł 5 metrów sześciennych na sekundę i był raczej stabilny. W porównaniu do erupcji Holuhraun w latach 2014-15 erupcja Geldingadalsgos wygląda niczym miniaturka. 

Wulkanolodzy przewidują, że jęzor lawy wypływający z doliny Geldingadalur w końcu połączy się z wyciekiem lawy z Meradalir. Tak czy owak pole lawowe znacznie się powiększyło i podobno coraz trudniej zbliżyć się do wypływu lawy na bliską odległość. Sytuacja ciągle jest dynamiczna. Najbardziej wysunięty na północ podwójny krater przestał być kilka dni temu aktywny i podlega jedynie pasywnemu odgazowaniu. Najbardziej aktywnym otworem erupcyjnym pozostaje krater uformowany 13 kwietnia, który generuje strumień lawy o oszacowanej grubości 2 metrów. To właśnie ten wylew lawy pokrył stary szlak turystyczny prowadzący do doliny Geldingadalur. 

Na miejsce erupcji dotarł dziennikarz, podróżnik i popularyzator astronomii Karol Wójcicki. Karol przysłał mi kilka zdjęć wykonanych m.in. z drona. Polecam jego fanpejdż Z głową w gwiazdach, gdzie można obejrzeć niedawną transmisję na żywo z miejsca erupcji. 

https://www.facebook.com/ZGlowaWGwiazdach

Przy okazji islandzki artysta Kaleo zaprezentował ostatnio akustyczny występ nakręcony na miejscu erupcji Geldingadalsgos. Warto obejrzeć! Mam nadzieję, że inni artyści pójdą w jego ślady, bo to doskonała okazja, by promować własną twórczość w niesamowitej scenerii bazaltowej erupcji. 

https://www.youtube.com/watch?v=6Vs6tExC-Go

Karaibski stratowulkan Soufriere od czasu ostatniej erupcji eksplozywnej 18 kwietnia 2021 roku (godzina 16.49 lokalnego czasu) zapadł jakby w drzemkę. Aktywność erupcyjna zrobiła się bardziej dyskretna - bez silnych emisji popiołu. Wciąż rejestrowane są długookresowe i hybrydowe trzęsienia ziemi. Można oczekiwać, że do kolejnej erupcji eksplozywnej prędzej czy później dojdzie. Zagrożeniem w czerwonej strefie nadal są potencjalne spływy piroklastyczne i niesamowicie mobilne lahary. W wyniku erupcji Soufriere do tej pory ewakuowano 13 303 osoby. 

EDIT: Do kolejnej erupcji eksplozywnej karaibskiego wulkanu doszło dzisiaj o godzinie 11.08 rano. Kolumna erupcyjna sięgnęła wysokości 8 km ponad krater. 

Wciąż trwa także aktywność szczelinowa wulkanu Piton de la Fournaise w Enclos Fouqué. Aktywny pozostaje także wylew lawy na zachodnim zboczu wulkanu Pacaya w Gwatemali. 

EDIT: Ciała dwóch młodych studentów miejscowej akademii znaleziono dzisiaj rano w pobliżu miejsca erupcji wulkanu Piton de la Fournaise na wyspie Reunion. Młodzi ludzie prawdopodobnie zginęli wskutek uderzenia pioruna bądź fali uderzeniowej z erupcji. Ich włosy i podeszwy butów były spalone. Do podobnego wypadku doszło w 2003 roku. Także wówczas zginął student lokalnego uniwersytetu. Wpadł do szczeliny i udusiły go gazy wulkaniczne. 

16 kwietnia 2021 roku zostałem zaproszony do śniadaniówki (Dzień Dobry TVN) na rozmowę dotyczącą rocznicy erupcji islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull w 2010 roku, miałem też poruszyć temat wulkanów szczególnie niebezpiecznych. Na takie zaproszenia się nie odmawia. Zatem pojawiłem się na miejscu mimo realnego ryzyka związanego z Covidem (przebywanie w skupisku ludzkim, gdzie mimo powszechnego użycia masek ffp2 czasem trudno zachować dystans, bo na miejscu spora krzątanina wizażystek, kamerzystów, kierowników planu, dziennikarzy telewizyjnych i obsługi technicznej). Na miejscu starałem się zachować DDM, choć kawę trzeba było wypić. Sama rozmowa poszła ok (oceniam swój całościowy występ na 3+/4-), jednak gdybym chciał poruszyć wszystkie tematy, które sobie zaplanowałem i na które się przygotowałem, to należałoby ją wydłużyć do minimum pół godziny. Taka specyfika śniadaniówki - wszystko szybko i po macoszemu. Liźnięcie fascynującej dla mnie tematyki. Także miałem swoje 5 minut w TVN. Niemniej ciekawe i inspirujące doświadczenie i mam nadzieję, że nie moje ostatnie. Niestety na player.pl ten materiał jest niedostępny. Rozmowa miała miejsce w piątek 16 kwietnia 2021 roku o godzinie 09.00 rano. 

https://dziendobry.tvn.pl/a/najbardziej-niebezpieczne-wulkany-swiata-ktore-z-nich-nadal-nam-zagrazaja

środa, 14 kwietnia 2021

Geldingadalsgos = erupcja turystyczna i nocna erupcja wulkanu Soufriere

Dzisiaj o godzinie 22.30 czasu lokalnego doszło do kolejnej eksplozji wulkanu Soufriere na karaibskiej wyspie Saint Vincent. Kolumna erupcyjna wzniosła się na wysokość 10-11 km, przecinały ją wulkaniczne błyskawice. Ze zboczy wulkanu na jego wschodniej stronie zeszły spływy piroklastyczne, które być może dotarły do nadmorskich miejscowości. Na wschodniej stronie wulkanu znajdują się m.in. Georgetown, Sandy Bay i Owia. Mam nadzieję, że nikt w tym czasie nie przebywał w tych okolicach. Zdj. Lee Bullock.

Tak czy owak obecna aktywność erupcyjna wulkanu Soufriere na zadatki na najsilniejszą erupcję eksplozywną 2021 roku. Do kolejnej erupcji karaibskiego wulkanu doszło kilka godzin później (już za dnia). Obłok erupcyjny nad Soufriere sięgnął wysokości 10 km.

Do kolejnej i jak dotąd ostatniej silniejszej erupcji eksplozywnej karaibskiego wulkanu doszło 41 godzin później, czyli 16 kwietnia o godzinie 06.16 rano. Obłok erupcyjny sięgnął wówczas wysokości 7-8 km.

Erupcję Geldingadalsgos na półwyspie Reykjanes (Islandia) śmiało można nazwać erupcją turystyczną. Nie przypominam sobie sytuacji z przeszłości, aby wcześniej ludzie mieli tak swobodny dostęp do miejsca erupcji i odwiedzali ją tysiącami. Gdyby nie pandemia, to sam bym wsiadł w samolot i poleciał na kilka dni, by ją zobaczyć. Ta erupcja jest niezwykle popularna. Na moim fanpejdżu dostaję wiele materiałów od rodaków mieszkających na wyspie, za które serdecznie dziękuję. 

Ta erupcja szczelinowa z rzędu 5-6 kraterów może potrwać miesiące, a nawet lata. Według Icelandic Tourist Board od 25 marca 2021 roku dolinę Geldingadalur odwiedziło 40 000 ludzi. Ta liczba zapewne wzrosłaby błyskawicznie, gdyby nie obostrzenia sanitarne na granicy związane z pandemią koronawirusa. Geldingadalsgos jest także niesamowicie obecna w tradycyjnych mediach oraz w mediach społecznościowych. Tysiące artykułów, zdjęć, filmów z dronów, na Facebooku powstają nawet grupy jej stricte poświęcone. Nie zdziwię się jak zdjęcia z tej erupcji wylądują na koszulkach, plakatach, okładkach płyt czy innych islandzkich pamiątkach. Tutaj możecie chociażby posłuchać ambientowych dźwięków związanych z aktywnością sejsmiczną erupcję poprzedzającą i samą erupcją. Warto! Brawo, Kasia Paluch. Słuchałem z zachwytem.

https://noisefromiceland.bandcamp.com/album/bubble-gos

Oczywiście istnieją pewne zagrożenia z nią związane. Obecność toksycznych gazów, możliwość nagłego otwarcia się kolejnych aktywnych szczelin emitujących lawę, zmiana kierunku potoku lawy. Dlatego też konieczne są stale aktualizowane mapy opublikowane przez Icelandic Met Office pokazujące strefy zagrożenia, w których lepiej nie przebywać. Tak czy owak to piękna erupcja lawowa, która kojarzy mi się ze świętem, piknikiem, festiwalem muzycznym, w trakcie którego można obserwować na żywo proces narodzin najmłodszego pola lawowego w geologicznej historii Islandii. I to jest po prostu niesamowite! Ktoś wizytujący porównał ten wspaniały proces kreacji do narodzin Wszechświata. 

Erupcja Geldingadalsgos bryluje w social mediach. Sam ją popularyzuję ile wlezie. 

Na sam koniec wspomnę tylko, że codziennie mają miejsce emisje popiołu z wulkanów Ebeko (Kuryle, Rosja), Sakurajima (Kiusiu, Japonia) i Suwanosejima (Wyspy Riuku, Japonia), itd.

wtorek, 13 kwietnia 2021

Geldingadalsgos i Soufriere - nowe szczeliny erupcyjne i poranna erupcja

                                                              
Rankiem 13 kwietnia 2021 roku (akurat w rocznicę rozpoczęcia poprzedniej erupcji w 1979 roku) doszło do silnej erupcji eksplozywnej wulkanu Soufriere na karaibskiej wyspie Saint Vincent. Kolumna erupcyjna nad wulkanem sięgnęła wysokości 10-11 km. Obecnie eksplozje karaibskiego wulkanu mają miejsce rzadziej, ale są intensywne i generują spływy piroklastyczne na południowych i zachodnich zboczach. Zdj. Tivonne Howe, Richard Robertson.

Dwie nowe szczeliny erupcyjne otworzyły się w miejscu erupcji Gedlingadalsgos na Islandii. Takie ryzyko otwarcia się nowych pęknięć emitujących lawę zawsze istnieje. Wszystkie sześć szczelin należy do systemu tej samej dajki. 

Dzisiaj doszło także do emisji popiołu na wysokość 2.5 km z ekwadorskiego wulkanu Sangay. Opad popiołu odnotowano w Guayaquil. 

Erupcja szczelinowa wulkanu Piton de la Fournaise wciąż toku. Główny otwór erupcyjny generuje fontanny lawy o wysokości 20-60 metrów. Wylew lawy porusza się bardzo powoli w kierunku Grand-Brûlé.

niedziela, 11 kwietnia 2021

Status erupcji karaibskiego wulkanu Soufriere

                                                              
Do silnej eksplozji karaibskiego wulkanu Soufriere doszło wieczorem 10 kwietnia 2021 roku. Spowodowała ona (prawdopodobnie dzięki wulkanicznym błyskawicom) awarię zasilania (brak prądu) w wielu miejscowościach na Saint Vincent. Silny opad popiołu miał miejsce na całej wyspie, której obecna sceneria przypomina nieco zimowy krajobraz. Huk eksplozji Soufriere słychać ze stolicy wyspy Kingstown, która znajduje się w zielonej (bezpiecznej) strefie. W strefach bliżej wulkanu bywa ogłuszający. Dzisiaj oprócz popiołu padał ulewny deszcz. Opadający popiół łamie gałęzie drzew, zawala dachy budynków np. w Sandy Bay czy zatruwa rezerwuary wody. Na wyspie są utrudnienia z dostępem do zasobów wody pitnej, zatem woda jest racjonowana. 

Istnieją już dowody, że ze zboczy wulkanu na jego zachodniej stronie zeszły spływy piroklastyczne. W wyniku erupcji eksplozywnej obie kopuły lawowe wulkanu (z 1979 i 2020-21) roku zostały zniszczone i wyemitowane do atmosfery. Eksplozje mają miejsce co 1.5-2-3 godziny i emitują obłoki SO2. Już można uznać tegoroczną erupcję Soufriere za największą tropikalną erupcję pod kątem emisji dwutlenku siarki do atmosfery od czasu erupcji wulkanu Ambae (Vanuatu) w 2018 roku. Do tej pory wulkan wyemitował do atmosfery oszacowaną liczbę 256 420 ton SO2. To autentycznie silna erupcja, którą śledzę z zapartym tchem. Zdj. Capella Space - brak obu kopuł lawowych. W ich miejscu zieje wielka dziura. Krater centralny wulkanu uległ pogłębieniu. Być może tak jak w przypadku erupcji w 1979 roku po ustaniu aktywności eksplozywnej w kraterze wulkanu zacznie się formować nowa kopuła lawowa.

Obłok SO2 wyemitowany przez erupcję Soufriere dotarł dzisiaj do Wysp Kanaryjskich i Cabo Verde. 

EDIT: Rankiem 12 kwietnia o godzinie 04.15 lokalnego czasu doszło do kolejnej silnej erupcji eksplozywnej wulkanu Soufriere. Wygenerowała ona spływy piroklastyczne, które zeszły dolinami docierając na wschodnie i zachodnie wybrzeże. Biada każdemu, kto odmówił ewakuacji z czerwonej strefy. Opad popiołu ma miejsce na wyspie Barbados. Spływy piroklastyczne są rezultatem zapadania się kolumny erupcyjnej, ponieważ obie kopuły lawowe wulkanu zostały przez eksplozje zniszczone.

sobota, 10 kwietnia 2021

Rys historyczny erupcji karaibskiego wulkanu Soufriere

                                                             
Od początku erupcji wulkanu Soufriere na karaibskiej wyspie Saint Vincent doszło dotychczas do trzech eksplozji. Do drugiej 9 kwietnia o godzinie 14.45 lokalnego czasu - kolumna erupcyjna o wysokości 4-7 km doskonale widoczna ze stolicy wyspy Kingstown. Około godziny 18.35 doszło do trzeciej eksplozji i masywnej emisji popiołu. W nocy chmurę erupcyjną z Soufriere przecinały wulkaniczne błyskawice. Masowa ewakuacja mieszkańców czerwonej i pomarańczowej strefy w toku. W czerwonej stronie mieszka 16 000-20 000 mieszkańców, w pomarańczowej dalsze 10 000. Ewakuowani mają trafić na Antiguę, Barbados, Grenadę i Saint Lucię, a także do licznych schronień na Saint Vincent. Mieszkańcy wyspy mogą wręcz spodziewać się kolejnych erupcji eksplozywnych wulkanu i silnego opadu popiołu. Tak samo mieszkańcy wyspy Barbados. Możliwe jest także pojawienie się spływów piroklastycznych schodzących zboczami wulkanu. 

Wcześniejsze erupcje wulkanu Soufriere (nie mylić z wulkanami Soufriere na Gwadelupie i Soufriere Hills na Montserrat) miały miejsce w latach 1718, 1812, 1902 i 1979. Najbardziej niszczycielska erupcja Soufriere 7 maja 1902 roku zabiła spływami piroklastycznymi 1680 ludzi (głównie Karibów). Dzień później doszło do największego kataklizmu wulkanicznego XX wieku: zrównania z ziemią miasta Saint Pierre przez gorejące chmury z wulkanu Mount Pelee (Martynika). W 1971 roku w kraterze centralnym wulkanu zaczęła formować się kopuła lawowa, ale wówczas nie doszło do aktywności eksplozywnej. W dniach 13-25 kwietnia 1979 roku seria erupcji eksplozywnych Soufriere opróżniła jezioro kraterowe i zniszczyła kopułę lawową uformowaną w 1971 roku. W trakcie niektórych eksplozji 14 kwietnia uformowały się spływy piroklastyczne, które dotarły na zachodnie wybrzeże. 19 kwietnia obłok popiołu nad wulkanem sięgnął wysokości 19 km. W trakcie erupcji w 1979 roku z północnej części wyspy ewakuowano około 15 000 mieszkańców. Jak widać historia powtarza się w kwietniu 2021 roku.

Po aktywności eksplozywnej w maju 1979 roku w kraterze rozpoczęła się spokojna ekstruzja nowej kopuły lawowej. Co zaskakujące, naukowcy nie są w stanie wytłumaczyć dlaczego zachodzi tak gwałtowna przemiana spokojnej aktywności efuzywnej w eksplozywną. 

Ewakuację utrudnia pandemia Covid19. Podobno ewakuowani mogą dostać się na statki tylko wówczas gdy są zaszczepieni. I choć realizacja programu szczepień na Covid idzie na Saint Vincent sprawnie wiele osób odmawia zaszczepienia się. Być może w czerwonej strefie wciąż znajdują się osoby, które odmówiły ewakuacji. Takie osoby są narażone na opad popiołu, ciemność oraz ewentualne zagrożenie życia związane choćby ze spływami piroklastycznymi czy laharami. Z kolei osoby stłoczone w czasowych schronieniach są narażone na wzrost infekcji koronawirusem Sars-Cov-2. Zdj. Charles Jheron, Uwi Seismic.

EDIT o godzinie 18.45. Północna strona wyspy Barbados w ciemności z powodu opadu popiołu z erupcji wulkanu Soufriere. Lokalne lotnisko zamknięte. Cała wyspa Saint Vincent jest obecnie pokryta popiołem, w tym m.in. lokalne lotnisko Argyle czy Sandy Bay. Co za niesamowita erupcja!

Wulkanolog Richard Robertson powiedział dzisiaj, że obecna erupcja Soufriere będzie silniejsza niż poprzednia. Nowa kopuła lawowa wulkanu o długości 950 metrów, wysokości 105 metrów, szerokości 257 metrów i objętości 13 milionów metrów sześciennych została zniszczona i wyemitowana do atmosfery. Możliwe, że obecnie emitowany jest materiał z głębi komory magmowej wulkanu.

W nocy 10 kwietnia 2021 roku otworzyło się nowe pękniecie erupcyjne pomiędzy szczelinami erupcyjnymi 2 i 3. Oba pola lawowe (Geldingadlur i Meradalir) zaczynają się ze sobą łączyć. Nowe szczeliny erupcyjne mogą otworzyć się bez ostrzeżenia na północ i na południe od aktywnych otworów erupcyjnych.

Erupcja szczelinowa wulkanu Piton de la Fournaise w toku. Jej lokalizacja to Enclos, południowo-wschodnie zbocze wulkanu. Rankiem widoczne były niewielkie fontanny lawy o wysokości 20-30 metrów. Szczelina erupcyjna osiągnęła długość 150 metrów, wyciek lawy: 1 km. Erupcja jest doskonale widoczna z Piton de Bert.

piątek, 9 kwietnia 2021

Erupcja eksplozywna wulkanu Soufriere

Rankiem o godzinie 08.41 czasu lokalnego rozpoczęła się pierwsza od 1979 roku erupcja eksplozywna karaibskiego wulkanu Soufriere na karaibskiej wyspie Saint Vincent. Obłok erupcyjny nad wulkanem sięgnął wysokości 8-10 km. Opad popiołu na południu wyspy m.in. w Petite Bordel i Chateaubelair. Pilna ewakuacja czerwonej strefy blisko wulkanu. Nie wszystkim ludziom udało się wydostać z czerwonej strefy obejmującej m.in. Georgetown i Fancy. Obłok erupcyjny z wulkanu widoczny jest z karaibskiej wyspy Saint Lucia. 

Erupcja eksplozywna wulkanu może potrwać (z pauzami w aktywności) nawet kilka tygodni/miesięcy. Potencjalnym zagrożeniem mogą być spływy piroklastyczne docierające do stref czerwonej i pomarańczowej.

Także dzisiaj po krótkim kryzysie sejsmicznym rozpoczęła się pierwsza w tym roku erupcja szczelinowa wulkanu tarczowego Piton de la Fouranise na francuskiej wyspie Reunion. Pęknięcie erupcyjne otworzyło się na południowym zboczu Piton. Czekam na dalsze informacje.

Czerwony alarm dla karaibskiego wulkanu Soufriere

Czerwony alarm został ogłoszony dla karaibskiego wulkanu Soufriere znajdującego się na wyspie Saint Vincent. 8 kwietnia 2021 roku badacze zarejestrowani gwałtowny skok aktywności sejsmicznej, w tym sześć odrębnych epizodów drgań wulkanicznych i 5 długo-okresowych trzęsień ziemi wskazujących na ruch magmy oraz dwa roje niewielkich wulkaniczno-tektonicznych trzęsień ziemi (VT) na głębokości 5 km pod wierzchołkiem wulkanu. Zarejestrowano także wzrost emisji gazów z rosnącej nowej kopuły lawowej wulkanu. Żarzenie się kopuły, która osiągnęła już wysokość krateru po zachodniej stronie wyspy jest widoczne z Obserwatorium Belmont. 

Istnieje zatem ryzyko przyszłej eksplozywnej erupcji wulkanu. Podniesiono alert dla wulkanu na czerwony i zarządzono ewakuację wszystkich mieszkańców czerwonej strefy blisko Soufriere m.in. za pośrednictwem promu MV Gem Star zacumowanego w Chateaubelair Jetty. W czerwonej strefie najbliżej wulkanu mieszka 16 000 ludzi. Przypomina mi się ewakuacja mieszkańców Gwadelupy z powodu aktywności erupcyjnej wulkanu Soufriere, którą zobrazował Werner Herzog w swoim dokumencie "Pod wulkanem" (1977). Szalejąca pandemia Covid19 może opóźnić sprawną ewakuację, gdyż ewakuowanych powinno się zaszczepić, jeśli mają czasowo zamieszkać gdzie indziej. Czekam na rozwój wydarzeń. 

Dla przypomnienia do ostatniej erupcji eksplozywnej wulkanu Soufriere (Saint Vincent) doszło w 1979 roku. 

środa, 7 kwietnia 2021

Szczelina erupcyjna nr 4 w Geldingadalur

Krótko po północy otworzyła się czwarta szczelina erupcyjna blisko doliny Geldingadalur - uformowała na północny wschód od aktywnych kraterów Geldingadalsgos. Lawa z niej płynie w kierunku doliny Geldingadalur. Nowe pęknięcie osiągnęło długość około 150 metrów. Od czasu niszczycielskiej erupcji Leilani Estates na Big Hawaii w 2018 roku nie mieliśmy tak frapującej erupcji szczelinowej. Dzisiaj od 6 rano miejsce erupcji jest otwarte dla turystów. Zespoły ratownicze są w stanie gotowości. Zdj. Vilhelm/ Visir.

Stan erupcji od 19 marca 2021 roku stabilny. Czas pokaże czy otworzą się kolejne aktywne pęknięcia erupcyjne, czego absolutnie nie można wykluczyć.

Emisje popiołu ze stożka MacKenney gwatemalskiego wulkanu Pacaya sięgają wysokości 3-4 km. Wyciek lawy na zachodnim zboczu stożka osiągnął długość 3000 metrów. Lawa pali wegetację i niszczy pola uprawne. Jęzor lawy znajduje się blisko wiosek El Patrocinio i San Vicente Pacaya.

1 kwietnia satelity zarejestrowały niewielką emisję popiołu z krateru North Cerberus aleuckiego wulkanu Semisopochnoi.

Mamy też niestety pierwszy kataklizm wulkaniczny w 2021 roku. Rankiem 4 kwietnia ze zboczy wulkanu Lewotolo na indonezyjskiej wyspie Lembata zeszły lahary, które powstały wskutek obfitych opadów deszczu. Zniszczeniu uległy dwie wioski Lamawolo i Jontona. Zginęło 67 osób. Wulkanolodzy ostrzegali o możliwości zejścia laharów i zalecali ewakuację. Ludzie nie posłuchali. 

Przy okazji krótki wywiad, którego udzieliłem portalowi styl.pl. Opowiadam w nim m.in. skąd pojawiło się u mnie zainteresowanie wulkanami i dlaczego są one dla mnie fascynujące. 

https://www.styl.pl/podroze/news-wulkany-swiata-o-zagrozeniach-majestatycznym-pieknie-i-pogon,nId,5154239

Podziękowania dla Aleksandry Waleczek za ten wywiad.

poniedziałek, 5 kwietnia 2021

Nowe szczeliny erupcyjne Geldingadalsgos

                                                            
Po południu koło godziny 12 czasu lokalnego 500-700 metrów na północny wschód od kraterów Geldingadalur otworzyły się dwie nowe szczeliny erupcyjne - jedna o długości około 200-300 metrów, druga mniejsza (długość 10-30 metrów). W trakcie nagłego otwarcia obu szczelin w dolinie przebywało około 400-500 ludzi. Wszyscy turyści zostali błyskawicznie ewakuowani z miejsca erupcji. Potok lawy ze szczeliny erupcyjnej szybko dotarł do doliny Merardalur i zaczął tam formować nowe pole lawowe. Nie wiadomo kiedy zostanie znowu otwarte miejsce erupcji. Magma zasilająca nowe pęknięcia pochodzi z tej samej intruzji co w dolinie Geldingadalur. Zdj. Björn Oddsson.

sobota, 3 kwietnia 2021

Erupcja Geldingadalsgos i siedemnasta erupcja Etny

1 kwietnia 2021 roku miał miejsce 17-sty paroksyzm erupcyjny wulkanu Etna obejmujący fontanny lawy z New SE Crater, trzy wylewy lawy i kolumnę erupcyjną sięgającą wysokości 9 km. Opad popiołu i lapilli miał miejsce w Rifugio Sapienza (grubość 1 cm), Nicolosi i w Katanii. Czasowo zamknięte zostało lotnisko w Katanii. W porównaniu do poprzednich paroksyzmów erupcyjnych Etny ten był najdłuższy. 

Minęło 15 dni erupcji Geldingadalsgos w dolinie Geldingadalur na Islandii. Nadal nie wiadomo jak długo ta erupcja potrwa. Bogata w tlenek magnezu MgO bazaltowa magma pochodzi z głębokości 17-20 km i jest bardzo płynna już jako lawa na powierzchni. Aktywny stożek hornito osiągnął wysokość 20 metrów, przeciętna grubość pola lawowego wynosi z kolei 9.5 metra. Oba aktywne kratery są niestabilne, rozpadają się ich ściany, pole lawowe stale się rozrasta. Zdj. ruv.is.

Bliskość Niebieskiej Laguny, Reykjaviku i lotniska w Keflavik wskazuje na to, że dolina Geldingadalur może stać się największą atrakcją turystyczną Islandii na wiele lat. Odwiedza ją praktycznie codziennie tysiące żądnych zobaczenia i sfotografowania erupcji ludzi. Ten ruch byłby zapewne znacznie większy gdyby nie wciąż trwająca w najlepsze pandemia Covid-19 i obostrzenia sanitarne z nią związane. Do tej pory była to nietknięta dolina i istnieje obawa, że zostanie zadeptana przez ludzi. Z drugiej strony być może zainteresowanie tą erupcją za tydzień-dwa nieco opadnie, gdyż ona spowszednieje.  Co nie zmienia faktu, że wiele osób tkwiących obecnie w domach z powodu pandemii (mnie nie wyłączając) chciałoby ją zobaczyć. Termin szczepienia mam jednak wyznaczony dopiero na 26 maja, a na Covid19 do tej pory nie zachorowałem, gdyż jestem ostrożny w kontaktach międzyludzkich i po prostu próbuję uniknąć transmisji wirusa. Także jeszcze sobie poczekam. 

Wyciek lawy z gwatemalskiego wulkanu Pacaya zdewastował już ponad 600 hektarów pól kawy i awokado. Zniszczenia dotknęły co najmniej 1300 rodzin.