W latach 1967, 1969 i 1970 doszło do trzech erupcji subglacjalnych na antarktycznej Wyspie Zwodniczej (Deception Island) należącej do archipelagu Szetlandów Południowych. W trakcie erupcji w 1969 roku otworzyła się grupa szczelin pod płytkim (o grubości 100 metrów) lodowcem Pond na długości 4 km. Doszło do dużego i gwałtownego uwolnienia roztopionej wody lodowcowej, która wylała się z lodowca uszkadzając budynki dwóch stacji badawczych na wyspie. Do kolejnej erupcji na Wyspie Zwodniczej doszło 12 sierpnia 1970 roku - charakteryzowała ją seria silnych eksplozji freatomagmowych spowodowanych mieszaniem się wody morskiej z magmą. Otworzyła się szczelina z 5 morskimi i 7 sub-arealnymi otworami erupcyjnymi (jeden z nich znajdował się pod lodem). Magma w trakcie erupcji na wyspie z lat 1969 i 1970 poruszała się powoli i charakteryzowała się dużą zawartością wody. Dlatego też topiła lodowiec i jednocześnie powodowała, iż parował generując duży wylew mułu na powierzchnię. Wówczas zniszczeniu uległy brytyjska i chilijska stacja badawcza.
Wulkan Deception Island to jednak niemała zagadka. Wulkany można z grubsza podzielić na subdukcyjne oraz gorące punkty (Hawaje, Azory). Wpierw uważano, że Wyspa Zwodnicza to raczej nietypowy przypadek subdukcji oceanicznej. Lecz najnowsza hipoteza mówi że Szetlandy Południowe mogą być strefą ryftu, czyli zamiast kolizji płyt litosferycznych dochodzi do ich oddalania się od siebie i formowania nowej oceanicznej skorupy.
Wyspa Zwodnicza jest najczęściej odwiedzanym i najlepiej zbadanym (obok Mount Erebus na Wyspie Rossa) wulkanem Antarktydy. W krótkim okresie antarktycznego lata przybywa na nią nawet do 20 000 turystów. Tam też gniazdują kolonie pingwinów maskowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz