Najpierw nieco informacji wstępnych z mojego starego artykułu o Etnie z portalu naTemat.pl:
Mount Etna, najwyższy wulkan europejski (3329 metrów nad poziomem morza) znajduje się na wschodnim wybrzeżu Sycylii, blisko Katanii i Messyny. Znany i opiewany był już w starożytności. Mitologia rzymska umiejscawiała w czeluściach Etny kuźnię boga Wulkana (greckiego Hefajstosa). Pod Etną znajdował się mroczny Tartar, miejsce cierpień najgorszych przestępców gorliwie rządzone przez Radamantysa. We wnętrzu Etny Zeus uwięził olbrzyma o głowie węża Tyfona (grecki Enceladus). Próbując się uwolnić tytan wywoływał trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanu. O Etnie rozpisywali się Wergiliusz (w "Eneidzie" utrwalił zaobserwowaną erupcję), Seneka, Pindar, Tukitydes i Pitagoras.
Etna jest wulkanem szczególnym. To najaktywniejszy wulkan europejski (poza Stromboli) i ze względu na częstotliwość erupcji przypuszczalnie jeden z najaktywniejszych wulkanów na Ziemi (obok hawajskiego wulkanu tarczowego Kilauea). Erupcje Etny są udokumentowane historycznie już od czasów antycznych. Znacząca aktywność wulkanu ma miejsce niemal każdego roku. Etna posiada cztery centralne aktywne kratery na wierzchołku (Bocca Nuova, Voragine, New SE Crater, Old SE Crater) oraz ponad 350 kraterów i otworów erupcyjnych na zboczach, z których pokaźna większość wybuchła w czasach historycznych tylko raz. Formują one mniejsze stożki, miniaturowe wulkany na stokach wulkanu-matki. Wulkanologów zachwyca różnorodność erupcyjna Etny: erupcje centralne, boczne, szczelinowe, trwające latami wylewy lawy, eksplozje freatyczne na skutek interakcji wody z magmą, długotrwała emisja popiołu formująca malownicze chmury erupcyjne.
Jedną z najbardziej niszczycielskich erupcji Etny była erupcja pliniańska w roku 122 p.n.e, która doprowadziła do dewastacji Katanii, miasta założonego przez Greków 600 lat wcześniej. Na wiele dni zapadła ciemność, gwałtowny opad tefry przyczynił się do zawalania dachów. Aby doprowadzić do efektywnej rekonstrukcji miasta władze rzymskie zwolniły mieszkańców Katanii od płacenia podatków na okres 10 lat. Jednak najsłynniejszą erupcją Etny był wybuch wulkanu 11 marca 1669 roku. Miał on miejsce z południowego zbocza i uformował dwuszczytowy stożek Monte Rossi - na zboczu otworzyła się szczelina, z której zaczęła wypływać lawa. W ciągu kilku dni zniszczyła 10 wiosek i dotarła do wybrzeża Morza Jońskiego. 15 kwietnia wylew lawy zaczął zagrażać Katanii. By go powstrzymać mężczyzna imieniem Pappalardo zebrał grupę 50 śmiałków z Katanii, po czym wspólnie wykopali korytarz, który zmienił kierunek lawowego potoku. Lecz kiedy liczniejsi mieszkańcy wioski Paterno dostrzegli, iż lawa płynie w ich kierunku przepędzili dzielnych Katańczyków nie pozwalając im dokończyć pracy. Ich wysiłek nie zakończył się sukcesem, ale był pierwszą historyczną próbą inżynieryjnego powstrzymania płynącej lawy. Niestety Katania uległa częściowemu zniszczeniu.
Niektóre z erupcji bocznych Etny były długotrwałe: erupcja sycylijskiego wulkanu w latach 1991-1993 roku trwała 473 dni, natomiast ta w latach 2008-2009 zakończyła się po 417 dniach bezustannej produkcji lawy. Obecne paroksyzmy erupcyjne Etny z Nowego Południowo-Wschodniego Krateru trwają w przedziale czasowym od kilku godzin do jednej doby. Przyciągają uwagę naukowców, turystów i mediów, choć co jakiś czas ze względów bezpieczeństwa zamykane jest lotnisko Katania-Fontanarossa. Dość powiedzieć, że materiał filmowy z erupcji Etny w latach 2002-2003 posłużył reżyserowi George'owi Lucasowi do integracji z niegościnnym krajobrazem wulkanicznym planety Mustafar w "Gwiezdnych Wojnach Części III: Zemście Sithów" (2005).
Na Etnie byłem dwukrotnie. 7 maja z przewodnikiem Paride od strony północnej oraz 9 maja po stronie turystycznej (południe) od Rifugio Sapienza, gdzie udałem się sam w kierunku kraterów centralnych. Nie udało mi się jednak dotrzeć do centralnych kraterów, co sobie założyłem jako cel przewodni. Przyczyn było kilka: 7 maja uporczywe wiatry i generalnie zmęczenie, ale też obsuwa czasowa, 9 maja brak czasu (choć przebywałem blisko w strefie 'zakazanej'). Niemniej postanowiłem sobie, że w przyszłości jeszcze wrócę na Etnę i wejdę na te wspaniałe kratery. W każdym razie w trakcie obu wypraw na sycylijski wulkan widziałem Valle del Bove, osławioną depresję, którą często płynie lawa, gdy dochodzi do paroksyzmów erupcyjnych z New SE Crater, liczne boczne stożki i kratery Etny, rozległe pola lawy czy też endemiczną roślinność porastającą zbocza wulkanu... Etna jest po prostu niesamowitym wulkanem i idealnym miejscem pracy dla wulkanologów. Osobiście czekam na jej kolejne paroksyzmy erupcyjne... trochę żałując, iż w trakcie mojego pobytu w pobliżu Etny w dniach 3-10.V.2015 roku wulkan nie wykazywał aktywności erupcyjnej. Bardzo chciałbym zobaczyć wylewy lawy i fontanny lawy z Etny. Inna sprawa, że w latach 2014 i 2015 Etna jest zaskakująco spokojna. A już w szczególności brakuje długotrwałych erupcji lawowych z których ongiś ów wulkan słynął.
Więcej zdjęć z Etny poniżej:
http://volcanic-landscapes.blogspot.com/2015/05/etna-volcano-various-photos-from.html
http://volcanic-landscapes.blogspot.com/2015/05/my-trip-to-etna-volcano-from-rifiugio.html
Etna od strony Rifugio Sapienza: http://volcanic-landscapes.blogspot.com/2015/05/etna-volcano-from-south-rifugio.html
http://volcanic-landscapes.blogspot.com/2015/05/etna-volcano-rifugio-sapienza-sicily.html
Wąwóz Alcantara: http://volcanic-landscapes.blogspot.com/2015/05/alcantara-gorge-sicily-9th-may-2015.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz