Grzegorz Gawlik w ramach fascynującego Projektu 100 Wulkanów w dniach 27 grudnia 2015 roku - 4 stycznia 2016 roku przebywał na wulkanie Ojos del Salado (Chile/Argentyna, 6896 metrów wysokości). Wiodącym celem jego wyprawy na dwa najwyższe andyjskie wulkany, które uchodzą za aktywne, czyli Ojos del Salado i Lullaillaco było zbadanie który z tych wulkanów można uznać za aktywny (Ojos? Lullaillaco? A może oba?) oraz w przypadku Ojos dotarcie do najwyżej położonych jeziorek na Ziemi. Ile z tych jezior tam się rzeczywiście znajduje? Od długiego czasu śledzę stronkę highestlake.com o najwyżej położonych jeziorach wysokogórskich na Ziemi i do tej pory wiedziałem o istnieniu dwóch, góra trzech. A tutaj okazuje się że jest ich przynajmniej 6! Toż to wspaniała wiadomość i pionierskie odkrycie! Nikt wcześniej nie zadał sobie tyle trudu, by dotrzeć do tych zbiorników wodnych, a ich dokumentacja fotograficzna w sieci była przerażająco skąpa. Grzegorz każde z nich wymierzył i sfotografował, ale o tym później. Wróćmy do kwestii potencjalnej aktywności erupcyjnej wulkanu Ojos del Salado. Wieczorem 14 listopada 1993 roku doszło do niepotwierdzonej emisji pary i gazów z Nevados Ojos del Salado. Trwała ona przez trzy godziny. Mniejsza kolumna pary i gazów została zaobserwowana z odległości 30 km od wulkanu w dniu 17 listopada. Czy była to aktywność erupcyjna, a może po prostu intensywna aktywność fumaroliczna? To chciał zbadać Grzegorz. Potencjał erupcyjny Ojos del Salado.
Grzegorz Gawlik stanął na chilijskim wierzchołku Ojos del Salado już 29 grudnia 2015 roku, a na argentyńskim 1 stycznia 2016 roku. Oba wierzchołki są praktycznie tej samej wysokości, ale argentyński jest rzadziej zdobywany (po stronie argentyńskiej na Ojos nie ma ludzi!). To właśnie z niego udało się Grzegorzowi zlokalizować większość wysokogórskich jezior na Ojos del Salado. Jedno z nich, największe i położone na wysokości około 6350 metrów Grzegorz przebadał już 1 stycznia, a także przyjrzał się dokładnie lodowcom na Ojos i obecnym na nich polom penitentów. Kolejne jeziora podróżnik i pogromca wulkanów zbadał 2 stycznia 2016 roku. Trzeci stycznia wyznacza datę dotarcia przez Grzegorza do aktywnego pola geotermalnego położonego na wysokości 6460-70 metrów oraz do położonego obok zalodzonego jeziora (zresztą cała szóstka zbiorników wodnych do których dotarł Gawlik była skuta lodem). Owo pole geotermalne obfituje w emitujące gazy i parę wodną solfatary o temperaturze 70-80 stopni Celsjusza. Reasumując, wniosek Grzegorza po pobycie na Ojos del Salado jest jeden: wulkan ów można uznać za drzemiący, a nie najwyższy na Ziemi aktywny. Drzemiący w sensie że może wybuchnąć ponownie. Inna sprawa że to rozróżnienie czasem jest dla mnie nieostre: aktywny, czyli wybuchł w ciągu minionych 10 000 lat - w końcu duża erupcja eksplozywna Ojos del Salado miała miejsce około 1500-1000 lat (około roku 700 plus minus 300 lat) temu i wygenerowała spływy piroklastyczne.
Zbiorników na Ojos del Salado jest sześć: 1) największe (140 x 70m), wysokość 6350 metrów, zasilane przez lodowiec, w skalistym kraterze 2) małe przepływowe, wysokość 6395 metrów, wymiary: 60 x 25 metrów, zasilane strumieniem, płytkie (głębokość 2-3 metry), znajduje się w niewielkim zagłębieniu 3) uchodzące z najwyżej położone na świecie, wysokość ok. 6395 metrów, wymiary: 100 x 45 metrów, szacunkowa głębokość 5-10 metrów, 4) ukryte, wysokość około 6420 metrów, wymiary 65 x 20 metrów, głębokość do 2-3 metrów, położenie w kraterze blisko jeziora numer 3 5) jezioro przy solfatarach, wysokość ok. 6460 metrów, wymiary 100 x 50 metrów, głębokość do 5 metrów, zasilane termalną wodą z pola geotermalnego, ale i tak skute lodem, jedyne jezioro po stronie Chile, reszta jest po stronie argentyńskiej 6) jezioro niespodzianka, wysokość około 6510 metrów, wymiary: 40 x 20 metrów, złożone z dwóch niewielkich basenów, szacowana głębokość 1-2 metry, laur pierwszeństwa wśród najwyżej położonych jezior na Ziemi przypada zatem temu zbiornikowi. Wszystkie jeziora znajdowały się w kraterach bądź nieckach i były zasilane przez lokalne lodowce, a co za tym idzie zalodzone. Niesamowite! Co ciekawe, warto tutaj zacytować Grzegorza z jego bloga: "Podczas trzeciego pobytu na wierzchołku Ojosa, zauważyłem jeszcze jedno jezioro kraterowe w masywie tego rozbudowanego wulkanu, użyty duży zoom, szacunkowa wysokość pomiędzy 6300 a 6400 m, Argentyna." (ostatnie zdjęcie) Czyżby więc jezior na Ojos del Salado było siedem?!
To pionierski wyczyn - przydatny zwłaszcza dla astrobiologów, a także miłośników nurkowania wysokogórskiego. Ustalenie że tych jeziorek na Ojos del Salado jest aż sześć! Grzegorz udostępnia mi zdjęcia, zatem będzie ich całkiem sporo. Niedługo tekst o eksploracji wulkanu Lullaillaco! Autentycznie podziwiam Grzegorza za jego upór oraz zamysł naukowy tej wyprawy, która na pewno przyczyni się do lepszego poznania andyjskich wulkanów.
Linki: http://grzegorzgawlik.pl/blog/item/624-najwyzsze-jezioro-swiata-ojos-del-salado-wulkan-chile-argentyna.html
http://grzegorzgawlik.pl/blog/item/623-ojos.html
Na zdjęciach Ojos del Salado, krater i wierzchołek wulkanu, obszar geotermalny z solfatarami po stronie chilijskiej oraz wszystkie jeziora wysokogórskie na Ojos na które natrafił Grzegorz w kolejności od 1 do 7! Grzegorz dysponuje znacznie bogatszą dokumentacją fotograficzną i filmami. Super.
Nius - 15 stycznia 2016 roku o godzinie 12.53 lokalnego czasu silna eksplozja wulkanu Ubinas w Peru wyrzuca popiół na wysokość 3 km.
Świetne. A ma może jakąś mapkę z położeniami jezior? Można by porównać ze zdjęciami satelitarnymi.
OdpowiedzUsuńDo tej pory znane było położenie satelitarne tylko dwóch jezior/stawów na Ojos del Salado. Tutaj znajdziesz stosowne zdjęcie:
Usuńhttp://www.highestlake.com/OjosDelSaladoPools02.jpg
A co do mapki to zapewne te nowo odkryte jeziora trzeba będzie dopiero na niej umieścić.
Usuń