niedziela, 9 czerwca 2019

Projekt Ischia 2019: moja wyprawa na wyspę wulkaniczną Ischia

Wyprawa miała miejsce w dniach 31 maja - 7 czerwca 2019 roku. Tym razem moim celem była wyspa wulkaniczna Ischia - największa wyspa zatoki Neapolitańskiej. Oprócz tego wizytowałem także wyspy Procida i Capri. Do potężnej erupcji wulkanicznej na Ischia doszło 56 000 lat temu (siła 6-7 w skali VEI) - była to erupcja trachitowego ignimbrytu Green Tuff (Zielony Tuf) w następstwie której uformowała się kaldera. Najwyższy punkt wyspy Monte Epomeo (789 metrów wysokości) to tzw. wulkaniczny zrąb o szerokości 10 km, który w wyniku erupcji zatonął, a potem został wypchnięty w ciągu ostatnich 33 000 lat. Erupcje holoceńskie na wyspie produkowały depozyty pumeksowej tefry, wylewy lawy, powstawały szczeliny, kopuły lawowe czy pierścienie tufu. W ciągu ostatnich 12 000 lat na Ischia doszło do trzech kolapsów zboczy Monte Epomeo (części wyspy), które wygenerowały niszczące fale tsunami (ostatnie w roku 800 p.n.e). Dlatego też Ischia to tykająca bomba zegarowa i potencjalnie bardzo niebezpieczny wulkan, być może jeszcze bardziej niebezpieczny niż osławiony Wezuwiusz. Niebezpieczny zarówno dla blisko 60 000 mieszkańców wyspy, jak i dla wielu turystów tam przyjeżdżających (głównie Niemców). Niebezpieczny także dla gęsto zaludnionych terenów przybrzeżnych nad Zatoką Neapolitańską - tutaj największym i najtrudniejszym do przewidzenia czynnikiem byłyby niszczycielskie fale tsunami wywołane np. przez osunięcie się niestabilnego zbocza Monte Epomeo. Do ostatniej erupcji eksplozywno-efuzywnej na Ischia doszło w lutym 1302 roku z otworu erupcyjnego Arso. Wylew lawy z tej erupcji dotarł do północno-wschodniego wybrzeża niszcząc ówczesny port. Zginęła bliżej niesprecyzowana liczba ludzi i zwierząt zaskoczonych nagłym wybuchem wulkanu. Udusili się emitowanym SO2 (dwutlenkiem siarki). Opad pumeksu i popiołu miał miejsce na wschodnią część wyspy, w tym na Ischia Porto. Wylew lawy z krateru Arso o średnicy 500 metrów osiągnął długość 2.7 km.

Ischia jest także wyspą aktywną sejsmicznie. 21 sierpnia 2017 roku płytkie trzęsienie ziemi o magnitudzie 4.3 zabiło dwie osoby w Casamicciola i spowodowało zniszczenia na wyspie. Do najtragiczniejszego płytkiego trzęsienia ziemi na wyspie doszło w miejscowości Casamicciola w dniu 28 lipca 1883 roku. Miejscowość została zniszczona, podobnie jak pobliskie Forio i Lacco Ameno. Zginęło wówczas 2313 ludzi (1784 w Casamicciola).

Link: http://wulkanyswiata.blogspot.com/2017/08/trzesienie-ziemi-na-wyspie-ischia.html

Projekt Ischia został zakończony. Jedyna rzecz której nie udało się zrobić to bliższe przyjrzenie się wspomnianemu wylewowi lawy Arso. Ale osiągnięć jest sporo: wejście na najwyższy punkt wyspy Monte Epomeo (789 metrów wysokości), dotarcie do cudownie zalesionego krateru Monte Rotaro, zbadanie i dokumentacja fotograficzna trzech fumarol na wyspie (Il Cretaio i La Bocca di Tifeo), w tym gorącej plaży w Saint Angelo, spacer po skraju kopuły lawowej Saint Angelo D'Ischia, zejście w dół kanionu z białego tufu wulkanicznego Pizzi Bianchi w Serrara Fontana. Na Capri podobały mi się wspaniałe wapienne klify (m.in. Faraglioni i L'Arco Naturale). Na wulkanicznej wyspie Procida będącej wraz z Vivarą częścią kompleksu wulkanicznego Campi Flegrei przez dwie godziny eksplorowałem opuszczone więzienie. Zabrałem cztery kawałki lawy do kolekcji. Raz natknąłem się na leśnej ścieżce na zboczu monogentycznego wulkanu na węża. Był jadowity? Tego nie sprawdzałem na własnej skórze. Czmychnął przede mną błyskawicznie :-) Musiałem zrezygnować z kolejnego wejścia na Wezuwiusza (mój subsydiarny cel) oraz z doliny opuszczonych młynów w Sorrento, ale już chcę wrócić, gdyż co do neapolitańskiego wulkanu mam w planach obejście jego krateru dookoła. Ponad 1500 zdjęć w samym aparacie. Będzie co wybierać i wrzucać. Naturalnie zachęcam do wyjazdów na wulkany i wyspy wulkaniczne. W tej materii każdy może spróbować zrobić coś nowego, odkrywczego.

Na kilku wybranych zdjęciach Wezuwiusz widziany z Ischia, fragment Campi Flegei, wyspa Ischia widziana z Zamku Aragońskiego, Monte Epomeo (widok z Forio), trasa na niego oraz jego pokryty białym tufem wulkanicznym wierzchołek, fumarola Il Cretaio na Monte Rotaro, zalesiony krater Monte Rotaro, fumarole La Bocca di Tifeo (kaktusy i wyziewy wulkaniczne - miejsce rzadko odwiedzane!), gorąca plaża Saint Angelo z piaskiem o temperaturze 100 stopni Celsjusza, kopuła lawowa Saint Angelo D'Ischia oraz wspaniały kanion białego tufu wulkanicznego Pizzi Bianchi. Na dokładkę wapienne klify Capri oraz opuszczone więzienie na wyspie Procida.

Uwielbiam wyspy wulkaniczne. :-) I nawet taka turystyczna Ischia miała dla mnie jako wielbiciela wulkanów sporo do zaoferowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz