28 sierpnia o godzinie 12.18 lokalnego czasu nastąpił drugi paroksyzm erupcyjny wulkanu Stromboli w tym roku. Źródło eksplozji to środkowo-południowy obszar terasy kraterowej. Kolumna erupcyjna nad wulkanem sięgnęła wysokości kilku km. Bomby wulkaniczne opadły na górne wschodnie i północno-wschodnie zbocza wulkanu wzniecając szereg pożarów wegetacji. Wygenerowany został spływ piroklastyczny (a w zasadzie dwa, które wymieszały się ze sobą blisko brzegu), który pomknął w dół Sciara del Fuoco, po czym dotarł aż do morza. Wierzchołek wulkanu jest obecnie zamknięty dla turystów co spowodowało że zapewne nie ma rannych ani zabitych. W Scari miał miejsce opad lapilli (wschodnia strona wyspy).
Oszacowana wysokość kolumny erupcyjnej: 4 km. Nie zanosi się że części szczytowe wulkanu zostaną prędko otwarte dla turystów chcących z przewodnikami zobaczyć aktywność strombolijską na żywo. Nikt nie spodziewał się tego paroksyzmu erupcyjnego. Aktywność erupcyjna była intensywna w północno-wschodniej części obszaru wierzchołka Stromboli w nocy przed paroksyzmem.
Po paroksyzmie erupcyjnym Sciara del Fuoco zaczął płynąć wylew lawy.
Dla przypomnienia poprzedni paroksyzm erupcyjny Stromboli miał miejsce 3 lipca 2019 roku i jego wyniku zginął 35-letni Włoch Massimo Imbesi z Milazzo. Wówczas bomby wulkaniczne opadły na południowe i zachodnie zbocza wulkanu - ponad wioską Ginostra.
Więcej szczegółów wieczorem. Zdj. Marta Lamberti, Gabriele Lopatriello Meteo.
25 sierpnia miała miejsce niewielka erupcja wulkanu Asama w Japonii generująca obłok popiołu o wysokości 600 metrów.
Dwa paroksyzmy wulkanu Stromboli już za nami (3 lipca, 28 sierpnia). Czy w tym roku będą kolejne? Całkiem prawdopodobne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz