poniedziałek, 22 marca 2021

Fakty o erupcji szczelinowej Geldingadalur/ Fagradalsfjall

                                                          

Owa malownicza erupcja szczelinowa, którą w miniony weekend zobaczyły tysiące Islandczyków i Polaków ma miejsce w głębokiej dolinie Geldingadalur blisko góry wulkanicznej Fagradalsfjall, półwysep Reykjanes. Póki co ta spokojna, by nie rzec turystyczna erupcja jest oficjalnie nienazwana, aczkolwiek być może pozostanie w użyciu nazwa Geldingadalsgos.

W trakcie erupcji uformowanych zostało 6-7 stożków rozbryzgowych (tzw. spatter cones, hornitos), z czego największy emituje najwięcej lawy i zapewne wkrótce pozostanie jedynym aktywnym. Warto dodać, że hornitos są podatne na zawalenie, co też się stało 21 marca 2021 roku, gdy fragment największego stożka zawalił się na oczach setek zgromadzonych ludzi. Obecnie świeża lawa pokrywa szacunkową powierzchnię 0.1 km kwadratowego i formuje dwa nowe pola lawowe.

Miejsce erupcji (głęboka dolina) jest idealne do bezpiecznej obserwacji i pozwala wielu osobom po raz pierwszy w życiu doświadczyć spokojnej erupcji bazaltowej na żywo. Warto dodać w ramach ciekawostki archeologicznej, że w dolinie Geldingadalur miało się znajdować miejsce pochówku nordyckiego osadnika Ísólfura frá Ísólfsstöðum. Już 20 marca grupa islandzkich archeologów prowadziła wykopy przed rozrastającym się polem lawowym usiłując odnaleźć ów grób datowany na rok plus minus 1000. 

Intryguje mnie też inna informacja. W wielu gazetach, w tym także islandzkich podawane jest info, że ostatnia erupcja na półwyspie Reykjanes miała miejsce ponad 800 lat temu (lata 1210-1240). I tutaj dane z Global Volcanism Program mi się nie zgadzają. W rzeczy samej w latach 1210-40 miało miejsce kilka epizodów erupcyjnych zwanych Ogniami Reykjanes. Z tym że jest to albo osobny system wulkaniczny Svartsengi albo większy obejmujący Svartsengi system wulkaniczny Reykjanes. Wyemitowany został wówczas wyciek lawy zwany Arnarseturshraun. I uwaga: ostatnia erupcja w obrębie systemu wulkanicznego Reykjanes miała miejsce w 1830 roku z Reykjaneshryggur (Eldeyjarbodi) - była to erupcja podmorskiego wulkanu zlokalizowanego 34 km SW od Reykjanes.

Fagradalsfjall wchodzi w skład systemu wulkanicznego Krýsuvík obejmującego system szczelin erupcyjnych i kraterów bez centralnego wulkanu. I tutaj m.in. w 1188 roku doszło do erupcji bazaltowej lawy z rzędu kraterów Ogmundargigar. Ostatnia erupcja wulkanu Krýsuvík miała miejsce w XIV wieku (około roku 1340) z rzędu kraterów Tradarfjöll i została zidentyfikowana za pomocą tefrochronologii. Zatem to ponad 800 lat podawanych w prasie jest błędne, skoro Fagradalsfjall nie wchodzi w skład systemu wulkanicznego Reykjanes, ale Krýsuvík. Z drugiej strony na Volcano Discovery Fagradalsfjall jest traktowany jako osobny system wulkaniczny. Niezłe poplątanie.

Ile potrwa ta aktualna erupcja? Nie mam pojęcia. Póki co jest niewielka, miniaturowa, więc teoretycznie może zakończyć się po kilku dniach czy tygodniach. Natomiast niewykluczone, że w przyszłości otworzą się w okolicy kolejne szczeliny erupcyjne. Czyli obecnie mamy do czynienia z pierwszym epizodem erupcyjnym na półwyspie Reykjanes. Zdj. podesłała mi Karina Repa (21 marca, godzina 18). Drugie: Tomasz Durlej.

21 marca 2021 roku doszło do paroksyzmu erupcyjnego wulkanu Pacaya w Gwatemali. Obłok popiołu, który przecinały wulkaniczne błyskawice sięgnął wysokości 4.3 km. Na południowo-zachodnim zboczu stożka MacKenney otworzyła się nowa szczelina erupcyjna, która wyprodukowała wylew lawy o długości 500 metrów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz