wtorek, 5 stycznia 2021

Formowanie kopuły lawowej wulkanu Soufriere

Kopuła lawowa w zachodniej części krateru wulkanu Soufriere na karaibskiej wyspie Saint Vincet wciąż się formuje. Rozrasta się. Ta spokojna erupcja efuzywna może potrwać tygodniami bądź miesiącami. Taka sytuacja miała miejsce od października 1971 roku do marca 1972 roku. Wówczas doszło do ekstruzji stromej kopuły lawowej w kraterze wulkanu. 

Natomiast erupcja z 1979 roku była eksplozywna i zapoczątkowała ją seria eksplozji począwszy od 13 kwietnia 1979 roku, które wygenerowały obłoki erupcyjne sięgające wysokości 2.4 km. Opad popiołu miał miejsce na północy Saint Vincent oraz na wyspie Barbados zlokalizowanej 180 km na wschód od Saint Vincent. Do najsilniejszej erupcji Soufriere doszło 17 kwietnia. Obłok popiołu sięgnął wówczas wysokości 18 km. Faza eksplozywna erupcji karaibskiego wulkanu trwała do 24 kwietnia, a potem zaczęła się faza spokojnej ekstruzji kopuły lawowej. W trakcie fazy eksplozywnej ewakuowano 20 000 ludzi.

Rodzi się zatem pytanie: czy w bliższej lub dalszej przyszłości wulkan Soufriere wybuchnie eksplozywnie? Tymczasem miejscowi geolodzy walczą z fake niusami rozpuszczanymi przez dziennikarzy mało rzetelnych mediów np. Daily Mail. Nie ma ewakuacji mieszkańców. Nie ma też póki co erupcji eksplozywnej wulkanu, jest jedynie faza efuzywna (lawowa) erupcji. Przyglądam się tej aktywności erupcyjnej uważnie i nie mam zamiaru uczestniczyć w sianiu paniki jak to jest w zwyczaju niektórych dziennikarzy. 

Póki co brak znaczącej aktywności wulkanów. Słabe eksplozje targają indonezyjskimi wulkanami Sinabung i Lewotolo, z kopuły lawowej jawajskiego wulkanu Merapi schodzą rozżarzone lawiny. 

Także dwa najaktywniejsze wulkany japońskie, czyli Sakurajima i Suwanosejima wykazują umiarkowaną aktywność eksplozywną. Zaskoczenia nie ma. 

Witajcie w 2021 roku. Oby pandemia koronawirusa dała nam w tym nowym roku nieco wytchnienia. Osobiście czekam na możliwość jak najszybszego zaszczepienia się, choćby z uwagi na chęć podróżowania i wspinaczki na wulkany. To dla mnie wystarczający powód, aczkolwiek są też inne np. kwestia odpowiedzialności społecznej, którą traktuję poważnie. Obserwując jednak ospałe tempo narodowej akcji szczepień tracę nadzieję, że nastąpi to szybko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz