poniedziałek, 18 listopada 2024

Etna: badania barona von Waltershausena

Oprócz głównego szlaku wiodącego na główne kratery Etny istnieje inny: Sentiero Natura Monti Sartorius, wiodący z Rifugio Citelli do Monti Sartorius, grupy siedmiu kraterów ulokowanych na północo-wschodniej części masywu Etny. Skąd wzięła się ta nazwa??? Otóż nie pochodzi od nazwy najdłuższego mięśnia w człowieczym ciele, który rozciąga się od miednicy wzdłuż wewnętrznej strony uda aż do łydki, a od jednego z imion barona von Waltershausena niemieckiego fizyka i geologa, profesora na Uniwersytecie w Gӧtingen, który w latach 1836-1843 wraz z kolegami z Włoch i Niemiec prowadził pomiary i badania geologiczno-kartograficzne Etny. Efektem kilkuletniego opracowania zebranych danych był wydany w Getyndze (w 1853 r.) monumentalny Atlas des Ätna, w którym po raz pierwszy geodezyjno-kartograficznie i geologicznie zmapowano cały kompleks wulkanu, z opisami spływów lawy z kolejnych erupcji.

Kilka słów o tym wybitnym niemieckim geologu i twórcy niemieckiej wulkanologii.

Wolfgang Sartorius von Waltershausen urodził się w 1809 r. w Getyndze i kształcił się na tamtejszym uniwersytecie, gdzie jego ojciec Georg był profesorem i wykładowcą ekonomii i historii. Bliskim przyjacielem rodziny był Johan Wolfgang von Goethe, który podawał go do chrztu i po którym otrzymał pierwsze imię. Studiował nauki matematyczno-chemiczne i przyrodnicze, a w szczególności mineralogię. Z kolei jego jedyny syn August, był znanym profesorem - ekonomistą, który specjalizował się w gospodarce amerykańskiej.

Jak już wspomniałem Wolfgang od 1836 r. z grupką niemiecko-włoskich badaczy, prowadził badania geodezyjno-geologiczne na Etnie. W zasadzie, każdy z jego współpracowników w późniejszych latach mógł się poszczycić wybitnymi osiągnieciami naukowymi. Najdalej zaszli: jego rodak - Christian Heinrich Peters, który po emigracji do Stanów został profesorem w Hamilton Collage, astronomem i odkrywcą licznych planetoid, gwiazd i galaktyk, a także Francesco Saverio Cavallari, ceniony w Meksyku i Włoszech profesor architektury i archeologii.

Po powrocie w 1843 r. z Etny Waltershausen kilkakrotnie odwiedził Islandię. Efektem były publikacje: Physisch-geographische Skizze von Island (1847), Über die vulkanischen Gesteine in Sizilien und Island (1853), and Geologischer Atlas von Island (1853). W tym czasie został też mianowany profesorem geologii i mineraologii na swej rodzimej uczelni w Getyndze. Piastował tą funkcję, aż do swojej śmierci w 1876 r.

W 1866 r. opublikował szeroko komentowany esej: Recherches sur les climats de l'époque actuelle et des époques anciennes, w którym stawia tezę, że epoka lodowcowa na Ziemi spowodowana była jej ruchami tektonicznymi.

W 1880 r. Arnold von Lasaulx opublikował własnoręcznie przejrzane, nieznane wcześniej notatki Waltershausena w postaci grubego tomu Der Ätna, uzupełniającego wydany wcześniej Atlas.

Ale powróćmy do Kraterów Sartoriusa. Powstały one w trakcie erupcji Etny w 1865 roku. Po jej zakończeniu 28 czerwca 1865 r. geolodzy z Katanii zadecydowali aby nazwać je imieniem Waltershausena. Nazwa się przyjęła! Jako że szlak prowadzący na Kratery Sartoriusa jest krótki i łatwy, corocznie odwiedza je tysiące piechurów, wśród których tylko nieliczni wiedzą skąd wzięła się ich nazwa.

W późniejszym czasie imieniem Waltershausena nazwano również minerał sartoryt (PbAs2S4), a także lodowce: Waltershausen i Waltershausen Nunatak w Parku Narodowym północno-wschodniej Grenlandii.

W 2013 r. cała Etna zastała wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Prezentowana mapa wulkanologiczno-topograficzna Etny opracowana została przez profesora Emilio Chaix’a w 1892 r. (Bibliothèque nationale de France, GED-1580) na podstawie jego badań topograficznych jak i wcześniejszych prac Wolfganga Sartoriusa von Waltershausen i Arnolda von Lasaulxa.

EDIT: Trwa wyciek lawy z indonezyjskiego wulkanu Lewotobi Lakilaki (Flores, Indonezja). Główny wylew lawy ma miejsce na jego zachodnim zboczu. Eksplozje wulkaniańskie emitują popiół na wysokość 3-4.3 km. Okolice wulkanu są przysypane popiołem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz