czwartek, 27 czerwca 2024

Przyszła erupcja o sile 7 w skali VEI i jej lokalne/globalne konsekwencje

                                                                                 

Czy jako ludzkość jesteśmy na nią przygotowani?

Do ostatniej jak dotąd holoceńskiej erupcji o sile 7 w skali VEI doszło w 1815 roku w Indonezji. Wybuchł wówczas wulkan Tambora na wyspie Sumbawa. Erupcja ta doprowadziła do zniszczenia górnych partii szczytowych wulkanu i powstania jego ogromnej kaldery, wygenerowała ogromne spływy piroklastyczne i fale tsunami oraz przyczyniła się bezpośrednio i pośrednio do śmierci dziesiątek tysięcy ludzi (anomalia klimatyczna zwana Rokiem Bez Lata w 1816 roku). Odsyłam w tym momencie do mojego starszego artykułu na crazynauka.pl:

https://www.crazynauka.pl/tambora-wulkan-ktory-spowodowal-zime-na-ziemi/

Inne historyczne przykłady: Kuwae (Vanuatu) około roku 1458, Rinjani (Samalas, Lombok, Indonezja) w 1257 roku, Changbaishan (Korea Północna/Chiny) ok. roku 946, Santoryn (Grecja) ok. roku 1610 p.n.e

Czy w przyszłości dojdzie do tak potężnej erupcji? 

Oczywiście, aczkolwiek statystycznie siódemki w skali VEI zdarzają się raz/dwa razy na 1000 lat. Zatem prawdopodobieństwo takiej erupcji za mojego życia (rocznik 1981) jest niskie, ale jej globalne konsekwencje dla współczesnego, technologicznie zaawansowanego i opartego na łańcuchach dostaw (np. żywności, leków) świata mogą być opłakane. Jedno jest pewne: w XX i XXI wieku nie byliśmy świadkami tak potężnej erupcji. Obecnie na Ziemi żyje ponad 8 miliardów ludzi, a np. w sąsiedztwie kaldery i w samej kalderze Campi Flegrei około 4.4 miliona.

Najsilniejsze erupcje XX i XXI wieku to Santa Maria (Gwatemala) w 1902 roku, Katmai/Novarupta (Alaska) w 1912 roku, Pinatubo (Luzon, Filipiny) w 1991 roku oraz Hunga Tonga-Hunga Ha'apai (Tonga) w 2022 roku, czyli słabsze/silniejsze 6 w skali VEI. Ostatnia supererupcja (8 w skali VEI) nowozelandzkiej kaldery Taupo miała miejsce 26 500 lat temu (VEI=8, prawdopodobieństwo wystąpienia to jedna taka erupcja na 50 000 lat). 

Zagrożenia związane z przyszłą erupcją o sile 7 w skali VEI:

1. Spływy piroklastyczne niszczące kompletnie miasta i wioski, jeśli dojdzie do takiej erupcji na obszarze gęsto zaludnionym (np. Campi Flegrei). Przykładowo spływy piroklastyczne z erupcji Pól Flegrejskich 39 000 lat temu (7 w skali VEI) dotarły na odległość 70 km. Ofiary śmiertelne mogą być liczone w dziesiątkach tysięcy, setkach tysięcy, a nawet milionach. 

2. Fale tsunami powstałe wskutek spływów piroklastycznych docierających do morza. Tsunami może niszczyć nadmorskie wioski tak jak to miało miejsce w trakcie erupcji indonezyjskiego wulkanu Krakatau w 1883 roku (6 w skali VEI). Spływy piroklastyczne mogą się także przemieszczać na powierzchni morza czy jeziora. 

3. Zawalanie się dachów budynków pod wpływem masywnej akumulacji pumeksu i popiołu powodujące śmierć ludzi. Kontaminacja zasobów wody pitnej. Dewastacja upraw. Uszkodzenia i zniszczenia infrastruktury elektrycznej, wentylacyjnej, komputerowej. Przykładowo: uszkodzenia sieci elektroenergetycznych pod wpływem opadu popiołu będą oznaczały długotrwałe przerwy w dostawach prądu. Pył wulkaniczny może powodować zakłócenia w precyzyjnej synchronizacji w sygnałach czasu GPS. Potężna płytka podmorska erupcja wulkaniczna może uszkodzić podmorski kabel światłowodowy, co może skutkować komunikacyjnym blackoutem (Hunga Tonga-Hunga Ha'apai 15 stycznia 2022 roku).

4. Lahary (spływy błota) docierające na znaczne odległości, jeśli do erupcji o sile 7 w skali VEI dojdzie z kaldery wypełnionej jeziorem bądź ze zlodowaciałego, pokrytego śniegiem wulkanu. Mobilne i szybkie lahary mogą przemieszczać się na odległości dziesiątek kilometrów, np. lahar z wulkanu Cotopaxi (Ekwador) dotarł w 1877 roku na odległość ponad 70 km. Nawet już po erupcji lahary mogą występować przez dekady np. wskutek ulewnych deszczy. 

5. Popiół wulkaniczny rozwiewany w troposferze i stratosferze przez wiatry może uszkadzać silniki samolotów odrzutowych (pasażerskich, wojskowych) i zakłócać lokalnie ruch lotniczy. Stało się to w trakcie erupcji wulkanów Cerro Hudson w Chile w 1991 roku, Eyjafjallajokull na Islandii w 2010 roku czy Puyehue Cordon Caulle w Chile w 2011 roku. Do tej pory nie doszło na szczęście do katastrofy lotniczej z powodu uszkodzenia silników odrzutowych samolotów po spotkaniu z dryfującym popiołem, ale piloci musieli je restartować. Dodatkowo silniki i inne elementy uszkodzone przez popiół wymagają kosztownej naprawy/wymiany. Uziemienie samolotów pasażerskich na lotniskach z powodu erupcji wulkanicznej generuje koszty w zakresie odroczonych podróży turystycznych i biznesowych, zahamowania eksportu i importu owoców, kwiatów, warzyw, elektroniki użytkowej i leków.

6. Rozmaite anomalie klimatyczne spowodowane emisją ogromnych ilości chłodzącego SO2 (powyżej 5 Tg dwutlenku siarki) do stratosfery. Mowa tutaj o potężnej erupcji wulkanicznej o sile 7 w skali VEI, która zazwyczaj trwa maksimum kilka dni. Przykładowo erupcja stratowulkanu Pintaubo w czerwcu 1991 roku obniżyła globalnie temperaturę powierzchniową o 0.5 stopni Celsjusza przez okres 2 lat, a była to ledwie 6 w skali VEI.

Warto tutaj wspomnieć, że jeśli potężne erupcje bogate w SO2 następują jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych (kilka lat, dekada) wówczas efekt globalnego schłodzenia klimatu zostanie wzmocniony, przedłużony. Przykłady: dwie potężne erupcje nieznanych wulkanów w latach 1452-53 i 1458 (7 w skali VEI, prawdopodobnie kaldera Kuwae w Vanuatu), potężna erupcja niezidentyfikowanego wulkanu w 1808 roku oraz wybuch Tambora w 1815 roku. Dodatkowo przyszłe silne erupcje wulkaniczne (pliniańskie, formujące kaldery, 6,7 i 8 w skali VEI) będą miały niszczycielski wpływ na warstwę ozonową (ozonosferę). 

7. Skutki socjoekonomiczne: opad popiołu z przyszłej erupcji o sile 7 w skali VEI pokrywający megamiasto np. Tokio, Neapol, Mexico City, Manilę, Seul, Dżakartę, Singapur. Logistyczna trudność ewakuacji gęsto zaludnionego obszaru w pobliżu wulkanu w przypadku jasnych sygnałów nadchodzącej erupcji (miasteczka na obszarze kaldery Campi Flegrei pełne wąskich uliczek i niskich tuneli, które z powodu zatorów uniemożliwią sprawną ewakuację, takie problemy są obecne chociażby w miasteczku Pozzuoli). 

Opad popiołu powoduje zamknięcie dróg i przestrzeni powietrznej. Łańcuchy dostaw żywności, wody pitnej, farmaceutyków zostają uziemione, co wywołuje głód, śmierć i niepokoje społeczne, wybuchy anarchii i przemocy, samosądy. Tysiące głodnych i spragnionych ludzi staje się poszukującymi schronienia uchodźcami. Gigantyczna przyszła erupcja o sile 7 bądź 8 w skali VEI (supererupcja) może wywołać efekt podobny do walki o przetrwanie w razie zaistnienia zimy nuklearnej.

Jakie wulkany są kandydatami przyszłej erupcji o sile 7 w skali VEI? Takie, które miały poprzednio tak gigantyczne erupcje (np. Taupo, Campi Flegrei, Kikai), wulkany z rozległymi kalderami (np. Campi Flegrei, Dakataua w Papui Nowej Gwinei, Laguna der Maule w Chile, Iwojima w Japonii), masywne stratowulkany (np. Tambora, Rinjani) i grupy stratowulkanów (np. Katmai). Oczywiście nie sposób obecnie przewidzieć który wulkan eksploduje w przyszłości z siłą 7 w skali VEI. Przykładowo roje trzęsień ziemi oraz deformacja gruntu w kalderze Campi Flegrei trwają od lat, ale do tej pory nie skutkują mniejszą bądź większą erupcją. Jeśli do wybuchu definitywnie ma dojść, to będzie o tym wiadomo dopiero na kilka dni/godzin przed pierwszą fazą erupcji. Często erupcja danego wulkanu (np. Hunga Tonga-Hunga Ha'apai w Tonga w latach 2021-22) rozpoczyna się dość dyskretnie, a jej fazą kulminacyjną jest gigantyczna eksplozja częściowo niszcząca wulkan. Niezbędna jest zatem wczesna ewakuacja tysięcy, a nawet milionów ludzi w sąsiedztwie szykującego się do wybuchu wulkanu, która okaże się nie lada logistycznym wyzwaniem. 

Jak zatem przekonać urzędników, by ją zarządzili w sytuacji, która jest obarczona dużym ryzykiem fałszywego alarmu i niepewnością? Po jakim czasie aktywności sejsmicznej stuprocentowo dojdzie do erupcji Campi Flegrei czy Wezuwiusza? Po tygodniu aktywności sejsmicznej, a może po krótszym okresie czasu? Jak duży obszar w sąsiedztwie wulkanu należy prewencyjnie ewakuować? Oto dylematy decyzyjne, które czekają naukowców, urzędników i specjalistów w razie zaistnienia przyszłej potężnej erupcji wulkanicznej na obszarze gęsto zaludnionym. 

Źródła, z których korzystałem:

https://pubs.geoscienceworld.org/gsa/geosphere/article-standard/14/2/572/529016/Anticipating-future-Volcanic-Explosivity-Index-VEI

https://vogripa.org/index.cfm

Warto też uważnie monitorować płytkie podmorskie wulkany, gdyż ich przyszłe potężne erupcje mogą uszkadzać podmorskie kable światłowodowe, czyli tzw. infrastrukturę krytyczną. Więcej w moim wcześniejszym artykule:

http://wulkanyswiata.blogspot.com/2022/01/mount-rainier-potencjalnie.html

Warto obejrzeć też ten pół godzinny dokument:

https://www.arte.tv/pl/videos/118267-002-A/re-wlochy-zycie-na-superwulkanie/

Na zdjęciach skutki erupcji Katmai/Novarupta (Alaska) w 1912 roku oraz chmura erupcyjna z wulkanu Hunga Tonga-Hunga Ha'apai w Tonga 15 stycznia 2022 roku sięgająca mezosfery (rekordowa wysokość 57 km, satelita Himawari-8/Simon Proud).

https://www.drishtiias.com/daily-updates/daily-news-analysis/tonga-volcano-impacting-weather

I na sam koniec pytanie czysto futurologiczne: czy jeśli w XXI wieku uda się nam osiągnąć etap stworzenia AGI (silnej sztucznej inteligencji), a potem ASI (superinteligencji), to czy taka cyfrowa wszechwiedząca wyrocznia pozwoli nam skuteczniej przewidywać potężne erupcje wulkaniczne i minimalizować ich niszczycielski wpływ na ludzkość?

Rozważcie proszę jednorazowe bądź okresowe wsparcie Wulkanów Świata, jeśli odpowiada Wam mój sposób popularyzacji wiedzy o wulkanach i uważacie, że to co robię jest wartościowe. Z góry dziękuję. Zapewne miałbym dużo większe zasięgi, gdybyśmy w Polsce mieli drzemiące i czynne wulkany, ale takowych nie mamy.

https://patronite.pl/wulkanyswiata

https://buycoffee.to/wulkanyswiata

niedziela, 23 czerwca 2024

Wznowienie erupcji wulkanu Home Reef w Tonga

                                                            

Dość mocno spóźniony wpis na blogu, ale wczoraj wróciłem z krótkiego rodzinnego wyjazdu za granicę (Austria, Hiszpania, Francja), który nie miał charakteru wulkanicznego, ale historyczno-eksploratorski. Zatem garść informacji z ostatnich kilku dni: 

Home Reef (Tonga) - od 15 czerwca 2024 roku trwa aktywność erupcyjna tego płytkiego podmorskiego wulkanu. Wyciek lawy powiększa lawową deltę na wschodzie i jednocześnie jedną z najmłodszych wysp wulkanicznych (o wysokości 15-18 metrów) na Ziemi. Home Reef znajduje się pomiędzy podmorskim wulkanem Metis Shoal a wyspą wulkaniczną (stratowulkanem) Late

23 czerwca 2024 roku o godzinie 09.27 czasu WIB wulkan Ibu (Halmahera, Indonezja) wyemitował obłok popiołu na wysokość 5 km. Generalnie w ciągu ostatnich kilku tygodni emisje popiołu miały miejsce m.in. z wulkanów Ibu i Dukono (Halmahera), Marapi (Sumatra) czy Lewotobi Lakilaki (Flores, emisje popiołu sięgające wysokości 0.9-1 km).

W nocy 23 czerwca rozpoczął się rój trzęsień ziemi wokół wyspy Samosir (kaldera Toba, Sumatra, Indonezja). Do godziny 08.00 rano czasu WiB naliczono 51 trzęsień ziemi, najsilniejsze o magnitudach 3.8 i 3.9. Ostatni rój trzęsień ziemi w kalderze miał miejsce w maju-sierpniu 2021 roku i prawdopodobnie miał charaker tektoniczny.

Słynna supererupcja Toba (8 w skali VEI, może nawet 9 w skali VEI) miała miejsce około 74 000 lat temu. Ostatnia erupcja o sile 8 w skali VEI miała miejsce 26 500 lat temu w Nowej Zelandii (erupcja Oranui kaldery Taupo). Czyli można spekulować, że do supererupcji kalder na Ziemi dochodzi raz na około 50 000 lat. Czy zatem możemy być spokojni? Hmm, niekoniecznie. Taka supererupcja (8, a nawet słabsza 7 w skali VEI) w miejscu gęsto zaludnionym mogłaby zabić setki tysięcy, a nawet miliony ludzi.

Od 15 czerwca trwa niewielka, acz malownicza aktywność strombolijska w kraterze Voragine wulkanu Etna. Przewodnicy, w tym Asia Pióro z Trails of Sicily pokazują ją turystom w trakcie wypraw na kratery centralne sycylijskiego wulkanu, stąd dużo fajnych materiałów w mediach społecznościowych. 

22 czerwca br. zakończyła się erupcja efuzywna Sundhnukagigar (4 w tym roku). Przelot dronem wykazał brak aktywności lawowej w kraterze uformowanego stożka. Tuż przed jej ustaniem Islandczycy chłodzili wodą czoła potoków lawy, które przelały się przez barierę ziemną chroniącą miasteczko Grindavik. Była to pierwsza taka operacja od czasu erupcji Heimaey w 1973 roku. Co ciekawe, eksperymentalne chłodzenie wodą wylewów lawy, by doprowadzić do ich zastygnięcia miało także miejsce w trakcie erupcji wulkanów Kilauea w 1960 roku oraz Etna w latach 1991-93. 

Przy okazji link do pracy naukowej, z którą definitywnie warto się zapoznać:

https://pubs.geoscienceworld.org/gsa/geosphere/article/14/2/572/529016/Anticipating-future-Volcanic-Explosivity-Index-VEI

No i zachęcam do rozważenia jednorazowego bądź okresowego wsparcia WŚ, jeśli podoba Wam się mój sposób popularyzacji wulkanów w Polsce. Z góry dziękuję i podaję linki wsparciowe.

https://buycoffee.to/wulkanyswiata

https://patronite.pl/wulkanyswiata

czwartek, 6 czerwca 2024

Teneryfa 2024: El Chinyero, Garachico i Pico del Teide

                                                        














































Tegoroczna wyprawa na Teneryfę była pierwszą moją wyprawą wulkaniczną od czasu erupcji Fagradalsfjall na Islandii w lipcu 2021 roku. W zasadzie był to powrót na Teneryfę po wielu latach. Tym razem zrezygnowałem ze wspinaczki na krater centralny Pico del Teide (zdobyłem go w grudniu 2011 roku), ale nie udało mi się też wejść na Pico Viejo z powodu ograniczeń czasowych. Inna sprawa, że Hiszpanie stają się coraz bardziej restrykcyjni, jeśli chodzi o dostępność partii szczytowych Pico del Teide, choć nadal jest możliwość nocnej wspinaczki na ten majestatyczny wulkan. I w sumie nic w tym dziwnego, gdyż z Teide zrobił się po prostu wulkan turystyczny. 

Natomiast udało mi się zobaczyć przepiękne pole lawowe wyemitowane przez najmłodszy wulkan Teneryfy, El Chinyero w 1909 roku. Była to ostatnia jak dotąd i pierwsza udokumentowana fotograficznie erupcja wulkaniczna na Teneryfie. Średnio wymagający szlak z Santiago del Teide (15 km w obie strony), bardzo malowniczy, przez pola lawowe (eksplorowałem je mimo zakazów) i cudowny las sosen kanaryjskich. Widoki doprawdy niezapomniane. Na sam stożek El Chinyero nie wspiąłem się, gdyż jest to teren rezerwatu. Na jednym ze zdjęć żmijowiec rubinowy, endemiczna roślina Teneryfy.

Odwiedziłem też po latach Garachico, miasteczko częściowo zniszczone w 1706 roku przez wylew lawy ze stożka Montana Negra. Lawa utworzyła w Garachico (koło zameczku San Miguel) wspaniałe nadmorskie laguny (baseny). W wyniku katastrofalnej erupcji nikt jednak nie zginął, ale miasteczko w zasadzie utraciło na wieki swoje znaczenie portowe.

Wspinaczka na Pico Viejo (boczna erupcja efuzywna w 1798 roku) nie udała się, ale eksplorowałem wylewy lawy z Pico del Teide oraz punkty widokowe, do których mało kto dociera. Wymagało to też sporej dawki wspinaczki. Dość powiedzieć, że wyprawę mimo pewnych zgrzytów uważam za udaną. Odwiedziłem też m.in. miasteczka Icod de los Vinos, La Laguna, Puerto de la Cruz czy La Orotava. 

Wyselekcjonowane zdjęcia Wulkanów Świata, maj 2024. Szczególne podziękowania dla Tomasza, obecnie czołowego eksploratora wulkanów w Polsce, który dał mi wiele wspaniałych okruchów lawy i obsydianu (m.in. z Etiopii, Indonezji, Salwadoru, Nikaragui czy Vanuatu), które staną się perełkami w mojej kolekcji. 

I jeszcze wniosek końcowy: do ostatnich erupcji lawowych na Teneryfie doszło w latach 1706, 1798 i 1909. Myślę, że do kolejnej erupcji na Wyspach Kanaryjskich dojdzie właśnie na niniejszej wyspie.

Rozważcie proszę jednorazowe bądź trwałe wsparcie finansowe Wulkanów Świata, jeśli czujecie, że warto to zrobić. Z góry dziękuję.

https://buycoffee.to/wulkanyswiata

https://patronite.pl/wulkanyswiata 

Na Patronite obecnie mam 18 Patronów, a w maju wpłynęły mi 24 kawy. Dziękuję!