Obecnie widoczne są trzy równoległe szczeliny erupcyjne. Lawa płynie głównie na południe, nieco mniej lawy płynie na północ. Pytanie czy bez ostrzeżenia otworzą się nowe szczeliny. Istnieje taka możliwość. Dlatego też policja zamyka lokalne drogi i przegania cywilów. Także z powodu obecności dwutlenku siarki i innych gazów.
Zdjęcia początku erupcji Juergen Merz i Jakob Vegerfors.
Na pewno faza inicjalna erupcji i emisja lawy była przynajmniej 10 razy intensywniejsza niż początek erupcji Geldingadalsgos w marcu 2021 roku. Obecnie jednak intensywność emisji lawy spadła. Formują się stożki tzw. hornito. Erupcja nazwana została póki co Litli Hrutur i stanowi trzeci epizod tzw. Ogni Fagradalsfjall - po erupcjach Geldingadalsgos w 2021 roku (pół roku trwania) i Meradalir w 2022 roku (17 dni).
Ten post będzie aktualizowany w ciągu najbliższych dni. Później jadę na festiwal muzyczny.
Trekking od parkingu Fagradalsfjall będzie długi. Natomiast jest droga i parking przy Keilir. Zapewne lada dzień Islandczycy wytyczą nowe szlaki do miejsca erupcji przy Litli Hrutur. Tak czy owak, ta erupcja może być o tyle problematyczna, gdyż nie jest osłonięta wzgórzami wulkanicznymi jak dwie poprzednie i teoretycznie lawa może zagrozić drogom na lotnisko międzynarodowe Keflavik.
11 lipca po intensywnym początku erupcja Litli Hrutur osłabła. Normalka jeśli chodzi o islandzkie erupcje szczelinowe. Pytanie jak długo erupcja potrwa. Nikt tego nie wie.
9 lipca miało miejsce kilka eksplozji freatycznych stożka żużlowego indonezyjskiego wulkanu Anak Krakatau.
Z filipińskiego wulkanu Mayon schodzą spływy piroklastyczne docierając na odległość przynajmniej 4 km. Aktywne pozostają dwa wylewy lawy. Kopuła lawowa filipińskiego wulkanu pozostaje niestabilna.
Rankiem 10 lipca z niestabilnej kopuły lawowej wulkanu Karangetang zszedł masywny spływ piroklastyczny. Trwa aktywność efuzywna indonezyjskiego wulkanu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz